Nauczycieli od jakich przedmiotów szkolnych obecnie najbardziej pan potrzebuje?
-Brak niezbędnej ilości wykwalifikowanej kadry dotyczy głównie szkolnictwa zawodowego. Trudno jest znaleźć wyspecjalizowanego inżyniera z przygotowaniem pedagogicznym, który chciałby rozpocząć swoją pierwszą pracę za 2,5 tys. zł brutto. Wiemy, że rynek jest obecnie tak chłonny w przypadku inżynierów różnej branży, że zabiera nam praktycznie wszystkich specjalistów. Widzę, że rynek pracy nie tylko u nas cały czas się zmienia. Sądząc chociażby po współpracy z naszymi patronami od różnych kierunków wiem, że większe firmy z naszego powiatu są w stanie zatrudnić każdego z naszych absolwentów. Przyjmują do siebie wszystkich naszych uczniów, którzy nie pójdą na studia wyższe, proponują pracę bezpośrednio po maturze i oferują studiowanie zaoczne, które później nawet sami finansują. To bardzo dobra sytuacja dla absolwentów. Pracodawcy również chwalą sobie tę ścisłą współpracę ze szkołą, bo chcą mieć u siebie wykwalifikowaną kadrę.
Napisz komentarz
Komentarze