W poniedziałek, 26 września, obradowała Komisja Rewizyjna Rady Miasta Augustowa. Radni zajmowali się skargą mieszkanki ulicy Obrońców Westerplatte, dotyczącą utrudnień z podłączeniem jej posesji do kanalizacji. Posiedzenie Komisji Rewizyjnej było kontynuacją posiedzenia komisji z sierpnia.
Bartosz Lipiński
07.10.2016 15:34
(aktualizacja 22.07.2023 07:48)
- Powróciliśmy do koncepcji pierwszej, mianowicie żeby podłączyć posesję do kanalizacji wzdłuż drogi na Westerplatte. Po oględzinach doszliśmy do wniosku, że położenie tej posesji jest według nas korzystne, w związku z przebiegiem tej drogi górą. Posesja jest nawet około półtora metra poniżej poziomu powierzchni jezdni, dzięki czemu bez niszczenia powierzchni, zagradzania drogi i łamania asfaltu, można byłoby specjalną metodą, która się powszechnie nazywa „przyciskiem”, stosunkowo łatwo przebić się pod jezdnią i doprowadzić odpływ do kanalizacji. Podczas ostatniej sesji istniała uchwała, że skargę uznaje się za bezzasadną, ale kontynuowaliśmy problem. W związku z powyższym sprawa została zdjęta i dlatego jest kontynuowana na dzisiejszym posiedzeniu komisji. W międzyczasie nie próżnowałem, spotkałem się z Adamem Wysockim w celu zaproponowania, aby jeszcze raz wykonać kosztorys roboczy, czy rzeczywiście nie można byłoby kosztów do około 20 tysięcy złotych obniżyć. Pan Adam wykonał kosztorys roboczy i podczas dalszej rozmowy zwróciłem się, aby na podstawie tego kosztorysu zainteresować potencjalnych wykonawców i zwrócić się w trybie zapytania ofertowego czy ograniczonego przetargu na wykonanie dokumentacji projektowo-kosztorysowej. Tak, aby być może na etapie szczegółowej dokumentacji, mając określoną kwotę kosztorysową, postarać się obniżyć koszt rzeczywistego przebicia do Westerplatte i wtedy ewentualnie zwrócić się do burmistrza o dofinansowanie, sfinansowanie, czy wpisanie do budżetu. Ponieważ wydaje nam się, że rzeczywiście ta posesja została pominięta w latach 90 z planu podłączenia. Generalnie chcemy pomóc. Ponadto słyszałem zastrzeżenia, że zrobimy precedens. Że jeżeli zgodzimy się na coś takiego, za chwilę pół miasta wystąpi o to, aby dofinansować podobną rzecz. Okazuje się, że nie ma takiego problemu, ponieważ kierownik wydziału inwestycji Józef Górski twierdzi, iż w tej chwili nie ma takich przypadków, że kilkanaście osób czeka w kolejce na załatwienie podobnej sprawy. W związku z tym nie istnieje takie zagrożenie, a ze społecznego punktu widzenia jest to bardzo potrzebne. I skoro możemy dofinansować kolejkę do Kowna za 30 tysięcy, to dlaczego nie możemy dofinansować czegoś takiego? – pytał przewrotnie Wojciech Krzywiński. Głos w sprawie zabrał radny Adam Wysocki, przekazując radnym więcej informacji na temat przygotowania technicznego rozważanej inicjatywy.
Napisz komentarz
Komentarze
janusz993
07.10.2016 21:09
nie przycisku a przecisku. Źródłosłowie od przeciskania.
Napisz komentarz
Komentarze