Sytuacja wokół ulicy Jaćwieskiej stanowi przysłowiową sól w oku kolejnych władz miasta i powiatu. O tym, że użytkowana codziennie przez mieszkańców Augustowa i okolic droga nadaje się do natychmiastowego remontu wiemy nie od dziś. Mimo wielu obietnic przez lata ta sprawa nie doczekała się jednak szczęśliwego finału. Trudno też dziś o przełom, gdy włodarze głoszą odmienne wersje zdarzeń rzekomego porozumienia.
Bartosz Lipiński
30.09.2017 14:58
(aktualizacja 22.08.2023 06:47)
Autor: Archiwum PP
-Ulice powiatowe są budowane według zasady pół na pół kosztów. Powiat nie może się dołożyć do ulicy miejskiej czy gminnej, bo zaraz przyjdą wójtowie i powiedzą: „przyjacielu dołożyłeś się do miasta, dołóż się i dla nas”. Ja się rozliczę z tego, ile zostało zbudowanych ulic i dróg w tamtej kadencji, a ile teraz. W 2015 roku zrobiliśmy ulicę Limanowskiego, w 2016 i 2017 r. ulicę 3 Maja, na 2018 r. kontraktujemy Głowackiego. Teraz namawiam władze miejskie, żeby w przyszłym roku zrobić ulicę Hożą i dwie inne. Tak samo rozmawiam z wójtami czy burmistrzem Lipska. Co roku budowana jest ważna ulica –mówił starosta na niedawnym zebraniu Towarzystwa Miłośników Ziemi Augustowskiej. J. Szlaszyński tłumaczył, że przy składaniu wniosków o dofinansowanie ze środków zewnętrznych wybiera się te ulice, które mogą uzyskać najwyższą liczbę punktów. Jaćwieska nie spełnia kryteriów, bo nie łączy się z żadną drogą wyższej kategorii. Starosta zaznaczył, że od 2012 roku powiat kierował prośby do miasta o dołożenie się do modernizacji Jaćwieskiej. Zaprzeczył jednak, jakoby między nim, a burmistrzem doszło do porozumienia w sprawie wspólnego remontu.
Napisz komentarz
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Bądź pierwszy, dodaj swój komentarz.
Napisz komentarz
Komentarze