Nie pierwszy raz pamięć spłatała figle kierownikowi wydziału edukacji i sportu. Na początku września podczas posiedzenia komisji społeczno-oświatowej Dariusz Szkiłądź przekonywał, że zajęcia w nadzorowanych przez niego szkołach miejskich kończą się najpóźniej do godziny 15. Po zapoznaniu się z tą, jak się okazuje nieprawdziwą informacją, zakłopotani rodzice zwrócili się do radnych z prośbą o udzielenie wyjaśnienia.
Bartosz Lipiński
09.10.2017 15:17
(aktualizacja 29.07.2023 22:45)
-Po tym, gdy przedstawił pan informację o godzinach zajęć w szkołach rozdzwoniły się telefony, miałem mnóstwo wiadomości o tym, że jednak jest trochę inaczej niż pan nas wtedy zapewniał –zwrócił się do kierownika oświaty radny A. Wysocki. Tu znów dała o sobie znać płatająca figle pamięć, gdyż D. Szkiłądź przekonywał, iż mówił wyłącznie o tym, że nie ma problemu dwuzmianowości. Dopiero po pewnym czasie przyznał, że mógł się przejęzyczyć. Kierownik nie zapomniał jednak solidnie przygotować się do spotkania z samorządowcami i przyniósł ze sobą pieczołowicie sporządzony dokument nt. godzin pracy i nauczania w każdej z miejskich placówek. Tekst był niezwykle drobiazgowy, zawierał precyzyjne dane procentowe, a nawet informacje dotyczące funkcjonowania i wolnych miejsc w świetlicach szkolnych czy kontroli tygodniowego rozkładu zajęć ze strony sanepidu w bieżącym roku szkolnym. Okazuje się, że rodzice mają rację, bo w większości szkół ostatnie lekcje kończą się po ósmej godzinie lekcyjnej, czyli w okolicach 15:20. D. Szkiłądź zaznaczył jednak, że o tak późnej porze dobiegają końca zajęcia tylko nielicznych klas, a ta sytuacja może ulec poprawie po zmianach planów lekcji, spodziewanych już po 2 października. Rodzice nie wnosili żadnych skarg do dyrektorów szkół na godziny nauczania ich dzieci, choć np. ze względu na obecność klas sportowych niektórzy uczniowie jednej ze szkół kończą swoją edukację nawet po godzinie 16.
Napisz komentarz
Komentarze
Augustowska Mama
10.10.2017 12:38
Litosci!
Po 15:20 zajęcia "wyrównawcze dla tych uczniów, którzy nie nadążają z programem".
Blagam, to kiedy te dzieci mają odrabiac zadanus domowe.
Do wyborów -daleko i niedaleko- pytanie co jeszcze uda sie zepsuć w naszych szkołach i co wazniejsze ile zajmie naprawa ?
MMM
10.10.2017 10:10
Jakież to tendencyjne. O wsadzeniu Cieślika po cichaczu do starostwa nawet wzmianki. Jazda po Szkiłądziu na maxa. POlszewiki w akcji.Hipokryci.
Zosia
10.10.2017 11:06
Musi ci byc przykro, ze pan kierownik zalicza wtope za wtopa. Rozumiem twoj bol. Ale otrzasnij sie z hipokryzji, sa fachowcy i Fachowcy.
aaa
10.10.2017 11:30
Szkiłądż sobie na to zasłużył.
Anka
10.10.2017 19:50
Cieslik to przynajmniej fachowiec. A miasto jak zatrudni "fachowcow" to pozal sie Boze, zaraz trzeba ich wywalac jak np. prezesow roznych :)) Czekamy co zaraz wyskoczy w wodociagach bo jak pech to pech hehehe
Rico
10.10.2017 23:38
Broń nas Panie Boże przed takimi "fachowcami". To już nie mogli go wsadzić do PKS Białystok, Siemiatycze, Zambrów czy Sokółka? Na pewno etat by się znalazł taki światowy fachowiec szkoda by się zmarnował w wydziale komunikacji w starostwie POwiatowym. Za rok wybory a po wszystko może się zmienić.
Augustowiak
09.10.2017 15:50
Nie wiem kto tego Pana powołał na takie stanowisko... Wystarczy popatrzeć jak pełni funkcję 'managera' Centrum Rekreacji ... Niektóre osoby poprostu nie nadają się na pewne stanowiska , a po drugie to nie pierwsze kłamstwo tego Pana na forum publicznym. Za rok wybory, ludzie zweryfikują :) a co do sportu to w końcu porządny człowiek powinien trawić na stołek , bo klasy pseudosportowe dalej będą prowadzić osoby wgl nie związane z danym sportem...
Napisz komentarz
Komentarze