Na ostatniej sesji powiatowej doszło do znamiennego wydarzenia. Zawiązał się nieformalny zespół negocjacyjny, w którego składzie obok starosty znalazł się jego czołowy krytyk. Połączenie sił pomiędzy włodarzem powiatu, a radnym opozycji ma doprowadzić do przerwania trwającej od lat stagnacji i pozwolić rozpocząć prace zmierzające do poprawienia fatalnego stanu drogi na trasie Mazurki-Topiłówka.
Bartosz Lipiński
06.10.2017 17:00
(aktualizacja 26.07.2023 23:50)
Starosta, należący do PO zaproponował radnemu z PiS przystąpienie do nieformalnego zespołu negocjacyjnego, w którym wspólnie z nim podjąłby się rozmów z odmawiającym współpracy rolnikiem. Są już pierwsze efekty ponadpartyjnej kooperacji, bo mieszkaniec został zaproszony na spotkanie do starostwa, a sprawą rzekomych zniszczeń obecnej nawierzchni drogi dokonywanych przez niepodniesiony pług jednego z rolników zainteresował się Powiatowy Zarząd Dróg. Stwierdzono, że takie zdarzenia nie miały miejsca w ostatnim czasie. Teraz większość mieszkańców czeka na efekty planowanych negocjacji.
Napisz komentarz
Komentarze
dv
12.10.2017 18:51
A starostwo nie ma swoich budynków na robienie sesji powiatowych? Czy sprzątają tę salę? Płacą za światło. ogrzewania, klimatyzację i toalety?
Jarosław
07.10.2017 16:07
a pis to niby nie zatrudnia swoich??
MM i DM
07.10.2017 12:34
Zasada PO jaka jest to: "Ręcyma, palcyma i nogami trzymajmy się koryta" "Praca dla Swoich" "nie ma jak na państwowym" "tumok mierny ale wierny"."za nic nie oPOwiadamy"i słynne "By żyło się lepiej nam ludziom platformy".
Utid
07.10.2017 17:31
PiSowi tak się przyssali do koryta że tracę nadzieję że da się ich oderwać!
Boję się że rozpętają III wojnę światową. Nikt nie pracuje za darmo czy to PO czy PiS czy KORWIN i inni. Zwykła polityka i nabijanie sobie kasy.
Napisz komentarz
Komentarze