Bartosz Lipiński
Dworzec kolejowy w Augustowie to nie tylko centrum przesiadkowe związane z komunikacją międzymiastową, ale również miejsce przesiąknięte martyrologią miasta. Jego historia zaczęła się pod koniec XIX wieku, a samo powstanie związane było z tworzeniem linii kolejowej Grodno-Suwałki. Stąd odchodziły transporty na Syberię. To miejsce związane jest z historią I oraz II wojny światowej, transportami wojska czy działającym w naszym mieście 1 Pułkiem Ułanów Krechowieckich. Okoliczne lasy zapełnione były dywizjonami żołnierzy. W latach międzywojennych budynek witał gości licznie przyjeżdżających do naszego pięknego miasta, tu tworzyła się historia augustowskiego kurortu. Paradoksem jest jednak fakt, że powstały w 1897 roku dworzec w najtrudniejszych dla polskiej historii czasach funkcjonował sprawnie, a w roku 2019 jego użytkowanie jest bardzo utrudnione. Przypomnijmy, że dwa lata temu obiekt stał się własnością miasta. Na hucznej konferencji prasowej ówcześni radni Naszego Miasta przekazali radosną nowinę o jego zakupie. Padały tam szumne zapowiedzi, deklaracje przeniesienia zasobów augustowskiego muzeum, a także wydzielenia miejsca na poczekalnię.
Napisz komentarz
Komentarze