Ptakom udało się w porę pomóc dzięki mieszkańcom Augustowa oraz lekarzom z Hirona. Po udzieleniu pomocy w augustowskiej lecznicy trafiły do Ośrodka Rehabilitacji Ptaków w Mikołajewie, gdzie dochodzą do siebie. Pani Halina Pobojewska, która całą zimę dokarmia ptaki nad rzeką Nettą, zauważyła kaczkę z zamarzniętą nogą i od razu poprosiła o pomoc.
-Kupuję specjalną karmę, ziarna czy płatki owsiane i z mężem dokarmiamy ptaki. Jedna z kaczek nie bała się ludzi i na tyle z nami się zaprzyjaźniła, że nawet jadła mojemu mężowi z ręki -opowiada Halina Pobojewska. -Poszłam właśnie dokarmić ptaki i wzrokiem szukałam tej kaczki. Niestety nie mogłam jej znaleźć. Potem zobaczyłam jak idzie do mnie, ale szła bardzo nieudolnie. Po prostu szła i upadała. Nie miałam ze sobą telefonu poprosiłam więc przechodzącego młodego człowieka o pomoc. Ten chłopak zaczął dzwonić w różne miejsca. W końcu otrzymał numer telefonu do lecznicy Hiron. Tam powiedziano nam, że ktoś przyjedzie i zajmie się ptakiem. W trakcie czekania na pomoc udało nam się z tym młodym panem wziąć tę kaczkę. Okazało się, że na nodze ma kulę lodu. Cieszę się, że kaczka otrzymała fachowe wsparcie i mam nadzieję, że wróci nad rzekę.
Kolejnej kaczce, prawdopodobnie potrąconej przez samochód udało się pomóc dzięki Marlenie Baranowskiej.
-Jechaliśmy samochodem z chłopakiem i zauważyliśmy drodze, że jakiś ptak leży obok drogi -mówi młoda kobieta. -Poprosiłam mojego chłopaka, by się zatrzymał. Zobaczyliśmy że to kaczka. Próbowała się podnieść i odlecieć, ale nie mogła tego zrobić. Miała uszkodzoną nogę bądź skrzydło. Widzieliśmy też krew. Mój chłopak wyjął jakąś bluzę z samochodu i delikatnie ją zawinął. Zadzwonił też do lecznicy Hiron przy Żurawiej i powiedział, że tego ptaka przywieziemy do weterynarza. Podczas drogi po pomoc cały czas trzymałam tę kaczkę na rękach i głaskałam ją po głowie, bo była mocno przestraszona. Zajechaliśmy na miejsce i tam opowiedzieliśmy całą sytuację. Pani weterynarz zaopiekowała się tą kaczką. Poprosiłam też, by dała mi znać choćby smsem jaki jest stan tego ptaka. Na drugi dzień otrzymałam wiadomość, że kaczka żyje i ma uszkodzoną jedynie nogę.
Napisz komentarz
Komentarze