Niedawna wizyta w Augustowie Minister Edukacji Narodowej Anny Zalewskiej była okazją nie tylko do zreferowania działań kierowanego przez nią resortu. Augustowianie dopytywali szefową MEN o sprawy lokalne. Podczas spotkania poruszono m.in. kwestie związane z przyszłością obiektów oświatowych po byłych Gimnazjach nr 1 i nr 2. Debata była emocjonalna, chociaż toczyła się pod nieobecność kierownika Dariusza Szkiłądzia.
Bartosz Lipiński
05.07.2018 14:00
(aktualizacja 14.04.2023 09:02)
-Jestem lekarzem i od niemal 40 lat nauczycielem akademickim. Skończyłam augustowskie liceum, które mieściło się przy ulicy Młyńskiej, późniejsze Gimnazjum nr 1 im. Marszałka Piłsudskiego. Kiedy na egzaminach ustnych w Akademii Medycznej pytano mnie z którego jestem LO w Białymstoku odpowiedziałam, że to w Augustowie zostałam tak przygotowana z fizyki i z chemii. Niestety mimo naszej walki ani samorząd, ani konserwator zabytków nie pomógł w utrzymaniu szkoły do celów edukacyjnych. Marszałek Piłsudski powiedział, że kto nie szanuje przeszłości nie jest godzien przyszłości. Pani minister nie uwierzy, że tę szkołę przejął dla siebie urząd miasta. Augustów jest miastem AK-owców, Sybiraków, Ułanów Krechowieckich. Tutaj zawsze wygrywa prawda, patriotyzm i uczciwość. Z żalem musze powiedzieć, że nasze pisma, które trafiały w różne miejsca nie pomogły, bo samorząd jest wszechwładny. Musimy myśleć o tym, kogo będziemy wybierać –broniła funkcjonowania szkoły mieszkanka. Minister mimo braku dostatecznej wiedzy o poruszanych przez panie tematach przyznała, że jedną z jej decyzji było przyznanie kuratorom prawa weta przy likwidowaniu jakiejkolwiek szkoły. MEN proponuje też, aby wobec niżu demograficznego subwencja oświatowa mogła być naliczana korzystniej tj. na oddział, a nie na dziecko. Ale najważniejsze refleksje doświadczonej parlamentarzystki nawiązywały do władzy samorządu.
Napisz komentarz
Komentarze
markos
08.07.2018 08:41
Sparzyli się na agitce Andersowej to wymyślili bardziej j zawoalowany sposób ... tzw "resortowy", a że wybory samorządowe tuż tuż to puszczanie perskiego oka i oglądanie lokalnych podwórek będzie coraz częstsze ... nie dajmy się zwieść .Idźmy na wybory i wybierzmy tych , którym można zaufać a nie tych z ustami pełnymi frazesów.
Yoko
10.07.2018 11:23
Oj markos markos ;) ty to lawirujesz i rozgrywasz pomiędzy frakcjami....kiedy wyskoczysz?
Anna
06.07.2018 18:26
A ja się nie zgadzam aby moje dziecko było przeniesione do innej szkoły,nie po to ją wybraliśmy żeby pseudo kierownik traktował moje dziecko jak zapchaj dziurę w innych szkołach.i niech zrozumie wreszcie bo z tym ma widać problem że oświata NIGDY nie będzie źródłem zysków tylko wydatków ale w przyszłości procentujacych. I niech skończy wreszcie z tymi bzdurami na kołach o oszczędnościach które czyni, bo wydaje je tylko na preferowane przez siebie placówki niestety....
lesny ludek
05.07.2018 14:55
Ale przecież odpowiedź jest prosta i dla wszystkich znana - to była przedwyborcza wizyta i tyle. Jej celem było tylko i wyłącznie wskazanie na kogo należy głosować w wyborach samorządowych.
Wyborca
10.07.2018 10:50
Pan Kleczkoski jest kandydatem tej partii na burmistrza. Wkońcu będzie toodpowiedni człowiek na tym stanowisku.
ma mój głos
10.07.2018 20:50
Mowa oczywiście o Arturze ...
Hdnndjj
11.07.2018 12:24
No jednak mowa tu o Marcinie Kleczkowskim .Sam potwierdził to w radio Suwałki
nie ma mojego głosu
11.07.2018 14:00
Czyli co ? wizyta Zalewskiej była zwykłą agitką ,markos miał rację
Napisz komentarz
Komentarze