Czy Rynek Zygmunta Augusta został zapomniany przez augustowskie władze? Takie obawy ma jedna z lokalnych przedstawicielek branży turystycznej, która dostrzega duże mankamenty funkcjonowania naszej starówki zimą. Kiedy szybko robi się ciemno, to główny plac miasta pustoszeje w chwilę po zamknięciu sklepów. Elżbieta Kamińska zwraca też uwagę na niedoskonałości jego zagospodarowania w sezonie turystycznym.
Bartosz Lipiński
25.01.2018 15:20
(aktualizacja 03.08.2023 15:54)
Autor: Archiwum PP
Ciekawe rozwiązania z innych miast
-Gdy przychodzi się do gospodyni do domu, to żeby zobaczyć, że jest porządna, należy wejść do jej kuchni i łazienki. Tak samo jest u nas, jak turysta przyjeżdża do centrum miasta i widzi taki totalny bałagan, to świadczy to nie tylko o tych, którzy sprzedają, ale o gospodarzach tego miasta. Czuję jakby Rynek Zygmunta Augusta został zapomniany, a myślę, że jest tu duże pole do popisu radnych. Ludzie przyjeżdżają i pytają się o starocie. Powinny być zrobione dla nich miejsca, bo są chętni zainteresowani kupnem. W Suwałkach zrobiono np. ładne budki dla wszystkich straganów, u nas mogłaby być sprzedawana tam augustowska cepeliada. Pięknie wyglądają starówki w Rydze czy Tallinie. Widziałam tam piękne domki zrobione dla straganiarzy z pamiątkami, m.in. stroikami. Takie domki można wykorzystać przez cały rok. Miasto mogłoby zlecić ich jednolite, estetyczne wykonanie i wynająć je kupcom, bo jeśli kupcy mieliby budować je na własną rękę, to znów będzie to samo. Latem mogłyby służyć starociom, zimą na inne pomysły. Uważam, że takie domki powinny należeć do urzędu, który dzierżawiłby je na konkretny okres. Nie na cały rok, tylko na miesiące ich użytkowania. Jesienią służyłyby np. sprzedaży zdrowej żywności i własnych wyrobów, zimą do handlu ozdobami choinkowymi –uważa E. Kamińska.
Napisz komentarz
Komentarze
Elżbieta Kamińska
27.01.2018 08:27
Mam wrażenie ,że państwo nie przeczytali tego artykułu do końca, chcę sprowokować debatę na temat naszego centrum miasta, chcę aby kupcy,mieszkańcy i wszyscy którzy tu mają swoje biznesy wzięli sprawy w swoje ręce . Prawda jest taka, że radni zapomnieli o Rynku Zygmunta Augusta, nie mają w tym miejscu swoich interesów.Nikt nie dba o nas, wiem, że kiedyś było stowarzyszenie mieszkańców Rynku Zygmunta, nie wiem kto był w nim, ale może się odezwą i zaczną ponownie działać.Burmistrz mówił na ostatniej sesji, że teraz cały rynek podlega pod niego, do tej pory ponoć miał ręce związane.Niema pieniędzy na turystykę więc proponuję aby mieszkańcy przestali narzekać, a wzięli się do pracy i coś zrobili dla siebie.Zawsze mówiłam, że obojętnie kto w tym mieście rządzi, to ja o Rynek będę walczyć.Zawsze powtarzam, że rynek ma cztery strony, wszyscy płacimy podatki takie same i dla wszystkich coś się należy, aby przed jego domem czy sklepem było ładnie, Nie będę się chwalić co zrobiłam i co chciała bym jeszcze zrobić, ale myślę że w tą zimę ładnie był oświetlony park i z czterech stron, tak jak powinno być.
svd
27.01.2018 16:04
To niech pani zrobi zebranie u siebie i zacznie działać, a nie wiecznie lamentować i mieć pretensje jak pepek świata.
Manieczek
28.01.2018 08:28
Przecież ona z tego towarzystwa co Marian i Tadeusz. Ponarzekac, pokrzyczec ale nad czymś popracować i dojść do kompromisu to nie ma szans bo wg nich zawsze jest źle i nie dobrze i dziadostwo i niedbale...
Mieszkaniec
30.01.2018 15:48
Krytykujesz? Przedtem pokaż/ujawnij się co zrobiłeś dla miasta i kraju. Ponieważ o Manieczku nikt nie słyszał. Nikt Ciebie nie zna z tej strony (tylko krytykujesz) to bierz się do roboty. Daj lepszy przykład.
obserwator
26.01.2018 22:50
Na całym świecie tak wyglądają centra miasta
i wszędzie można spotkać takie kramy, które wręcz upiekszają stare rynki miast. Dzięki Panu burmistrzowi za to ,że pozwolił na taki charakter handlu, a wyrazna złosśiwiość i zazdrość Pani Kamińskiej w tonie wypowiedzi tej Pani nie ma granic.
qwf
26.01.2018 15:12
"... jacyś śpiewacy z Krakowa. Muszę zamykać drzwi, bo nie mogę rozmawiać przez telefon". - to niech Pani zamknie drzwi i rozmawia do woli. Gorąco? Klimatyzatory są. To jest Rynek i latem powinni być spiewacy, skrzypkowie itd. Ogródki piwne też lubię.
uuu
26.01.2018 13:21
A mi tam żadne budki nie przeszkadzały, a powiem więcej szkoda że nie ma częściej imprez typu targi Agro - Eko, albo jarmark staroci. Można było kupić wyroby spożywcze, zielarskie, rękodzieło, obrazy i ciekawe starocie. Oby więcej tego tzw."dziadostwa"
Ewa Z.
26.01.2018 11:51
Jak można nazwać dziadostwem stragany na Rynku Z.A. Takie określenie obraża augustowskich rękodzielników. Augustowscy kupcy sprzedają w ogromnej większości przedmioty wykonane ręcznie.
Chińszczyzna? Owszem, była, ktoś jednak wydał zgodę na sprzedaż chińszczyzny w samym centrum Rynku i chińskie szkaradne maskotki. Ale nie dotyczy to augustowskich sprzedawców.
Stragany Augustowian są ujednolicone, sprzedawane na nich towary są ręcznie robione. Są wielką atrakcją dla turystów i wielkiej liczby dzieci z obozów i kolonii.
Jedyna budka, jak stała na Rynku (przy samym Atolu), to było mini biuro podróży, w którym sprzedawano bilety na wycieczki turystyczne. I o to głównie pewnie Pani Elżbiecie chodzi. No cóż, konkurencja niemile widziana.
Elżbieta Kamińska
26.01.2018 14:02
Ja dalej będę nazywać ,,Dziadostwem,, te wszystkie dookoła nie uporządkowane ,,Stragany,, nie mówiłam o konkretnych ale widocznie Pani nie była w innych miastach i niewidziana jak funkcjonują.Brak absolutnie planu zagospodarowania terenu, nieład i cały ten bajzel tak nazywam, jak Pani się podoba to Pani sprawa mi po prostu wstyd, a co do budki przy Atolu, to raczej konkurencja ale nie dla mnie tylko dla Zoobi-Tour, ale nie będę się na ten temat wypowiadać,Każdy ma prawo mieć swoje zdanie.
handlujemy
29.01.2018 14:27
"...Chińszczyzna? Owszem, była, ktoś jednak wydał zgodę na sprzedaż chińszczyzny w samym centrum Rynku i chińskie szkaradne maskotki. Ale nie dotyczy to augustowskich sprzedawców..."
A kto tu wydaje szczegółowe zasady handlowania i czy ktoś to ogarnia (czyt. kontroluje)? Organizacja takich jarmarków polega raczej na sprzedaży-wynajęciu miejsca handlowania i skasowaniu należności. Co do uzyskania zezwolenia to tak samo jak sprzedaż zniczy przed Zaduszkami. Zgłaszamy-rejestrujemy "sprzedaż art. .....", dopasujemy Regon i ... my już handlowcy. Pozdrawiam
Napisz komentarz
Komentarze