Leśnicy to znalezisko, a raczej rzecz można wandalizm opisali na swoim portalu w mediach społecznościowych. Oto treść:
ZMYWARKA W LESIE? SERIO?!
Leśniczy podczas codziennego obchodu znalazł w środku lasu... porzuconą zmywarkę. Tak, dobrze czytacie – ktoś zamiast oddać ją do punktu selektywnej zbiórki odpadów, uznał, że las to najlepsze miejsce na złom.
Ile jeszcze potrzeba akcji, apeli, ostrzeżeń i plakatów, żeby zrozumieć jedno: LAS TO NIE ŚMIETNIK.
Każdy z nas płaci za wywóz odpadów. Każda gmina ma miejsca, gdzie ZA DARMO można oddać elektrośmieci. A mimo to wciąż znajdują się "geniusze", którzy pakują zmywarkę do auta i zamiast pojechać do PSZOK-u, wywożą ją w krzaki.
To nie tylko głupota, to szkodzenie przyrodzie, zwierzętom i nam wszystkim.
Nie udawajmy, że to nie nasza sprawa. Reagujmy. Zgłaszajmy. Edukujmy.
Przyroda nie jest wysypiskiem.
To nasz wspólny dom.
A śmieci mają swoje miejsce – i NIE jest nim las.
fot. Marta Klim, leśniczy leśnictwa Długie

Napisz komentarz
Komentarze