Manifestacja na Rynku Zygmunta Augusta w 36 rocznicę wprowadzenia w Polsce stanu wojennego była okazją do wymiany refleksji i wspomnień o 13 grudnia 1981. Uczestnicy pikiety przed królewską kolumną szukali analogii do czasów współczesnych przyznając, że ich skala jest ciągle nieporównywalna. Osoby zrzeszone w augustowskim łańcuchu światła protestowały przeciw zmianom w sądownictwie forsowanych przez rządzących.
Bartosz Lipiński
10.01.2018 15:15
(aktualizacja 13.04.2023 10:52)
-Obecnie procedowane ustawy całkowicie burzą ład i porządek prawny w Polsce. Każdy z nas śledzi z niepokojem kolejne poczynania obecnej władzy, a ostatnia zmiana na stanowisku premiera, który deklaruje, że całym sercem wspiera reformę sądownictwa wcale nas nie napawa optymizmem, a wręcz zatrważa. Na ostatnim proteście rozmawialiśmy o słabości opozycji i szukaliśmy odpowiedzi, dlaczego pod sądem jest nas tak niewielu. Brak zaangażowania augustowian tłumaczyliśmy pogodą, tym, że jest ciemno, zimno, że wiosną będzie nas więcej, ale co będzie wiosną, tego sami nie wiemy. Łatwiej jest protestować na dużych placach, w dużych miastach, łatwiej skandować hasła wolnościowe, gdy jesteśmy w tłumie. My dziś jesteśmy pod Kolumną Zygmunta Augusta, w samym sercu Augustowa protestujemy przeciwko łamaniu praworządności w Polsce. Nie jest nas wielu, nie zapełniamy placu, zapewne wśród zwolenników obecnej władzy wywołujemy uśmiech i pobłażliwość. Czy my, mieszkańcy małych miast, dla których zasady państwa prawa są ważne możemy zrobić coś jeszcze? Myślę, że jak najbardziej. Musimy rozpocząć pracę u podstaw, rozmawiać i pokazywać swoje wartości nie tylko dla zwolenników dzisiejszej władzy, ale tym, którzy twierdzą, że jest im to obojętne. Zwłaszcza tym, bo wśród augustowian takich osób jest najwięcej. Uważają, iż to ich nie dotyczy, że obecne zmiany w prawie ich nie dotykają i dotykać nie będą. Dlatego w swoim najbliższym otoczeniu, wśród znajomych, rodziny, zakładach pracy, punktujmy wszelkie działania obecnej władzy sprzeczne z konstytucją. Punktujmy te działania, które ograniczają nasze prawa i wolności. Uświadamiajmy nieświadomych, argumentujmy niedowiarkom, aktywizujmy tych, którzy deklarują podobne poglądy, ale ciągle występują jedynie w roli obserwatora. Apeluję do działania, odróbmy tę pracę domową, bo jeśli nie będziemy walczyć o prawdę dzisiaj, to jutro może być już za późno –apelowała młoda kobieta.
Nie zawsze wybór ludzi ma przełożenie na stołki. Liczba głosów niektórych osób też jest żenująco niska. Ale idziemy cała rodziną głosować, żeby PIS się skończył.
Wyborca
10.01.2018 16:48
Przy ordynacji wyborczej nie naleźy mieszać szczególnie w roku wyborczym ale nie naleźy też pisać głupoty, owszem w gminach powyżej 20 tys zlikwidowano okręgi jednomandatowe ale ta zmiana nie likwiduje bezpośrednich wyborów wójta,burmistrza, prezydenta tu się nic nie zmieniło ,nawet wydłuzono kadencję do 5 lat. niech tylko ludzie mądrze wybierają, nie pajaców tylko ludzi mądrych,doświadczonych prawdziwie wykształconych mających rzetelne programy a nie ilość lajków na fejsie itd....
Napisz komentarz
Komentarze