-Płacimy tak samo jak wszyscy, a kiedy należałoby naprawić błąd, który popełniło się przy budowie naszego bloku, to jesteśmy pomijani. Skoro są pieniądze na budowę nowych bloków, to powinny się znaleźć fundusze na niezbędną poprawę naszej sprawy przez władze Spółdzielni Mieszkaniowej -podkreślają.
O problemie mieszkańców Mickiewicza 8 rozmawialiśmy z Kazimierzem Kożuchowskim, prezesem Spółdzielni Mieszkaniowej w Augustowie.
-Budynek został oddany do użytku w latach 80. Został posadowiony poniżej poziomu pozostałych okolicznych budynków i to jest przyczyną częstych awarii instalacji kanalizacyjnej i deszczowej oraz zalewania piwnic. Budynek został wybudowany zgodnie z dokumentacją, a problemy pojawiły się podczas jego użytkowania. Jeżeli byłaby możliwość poprawienia sytuacji tych mieszkańców, to dawno byśmy to zrobili. Dotychczasowe środki przyniosły tylko niewielką poprawę. Rozumiem mieszkańców, bo ich sytuacja jest trudna, ale koszty poprawy na dzień dzisiejszy szacujemy na kilka milionów złotych, na które nas dzisiaj nie stać - wyjaśnia prezes Spółdzielni Mieszkaniowej.
O kwestię związaną z wadliwą kanalizacją zapytaliśmy też Wodociągi i Kanalizacje Miejskie w Augustowie. Otrzymaliśmy odpowiedź od prezesa spółki Bartosza Buczyńskiego:
„Spółka nie jest właścicielem ani eksploratorem sieci kanalizacji deszczowej. Sieć kanalizacji sanitarnej odbierająca ścieki z bloku przy ul. Mickiewicza 8 jest okresowo czyszczona i kontrolowana, w wyniku czego nie stwierdzono problemów z jej eksploatacją.
Ponadto spółka nie otrzymywała zgłoszeń od mieszkańców, jak i zarządcy budynku związanych z niedrożnością sieci kanalizacji sanitarnej. W związku z powyższym opisany przez panią problem zalewania bloku podczas opadów nie dotyczy zakresu działalności naszej spółki”.
Napisz komentarz
Komentarze