–Uważamy, że pan Mirosława Karolczuk, który przez trzy lata pełnił funkcję wiceburmistrza wspólnie z nami odpowiadał za politykę oświatową kształtowaną w mieście i nie widział absolutnie żadnych przeszkód, aby mogła funkcjonować tak, jak funkcjonowała. Nigdy nie spotkałem się z żadną negacją tego, co się dzieje w oświacie, a wręcz odwrotnie. Pan Karolczuk wielokrotnie z uznaniem odnosił się do podejmowanych działań. Dziś twierdzi inaczej, ponieważ startuje w wyborach na burmistrza przeciwko swemu byłemu pracodawcy, panu burmistrzowi Walulikowi. Jest to pierwszy przypadek w historii samorządności w Augustowie, kiedy były wiceburmistrz występuje przeciwko swemu byłemu szefowi. Jest to ewidentna nielojalność z jego strony. Tym bardziej, że atakuje w kampanii wyborczej za sprawy, w których miał swój udział. Uważamy, że ocena, którą dokonał pan Karolczuk jest krzywdząca dla całej oświaty w Augustowie i w związku z tym będziemy apelowali do sądu wyższej instancji w tej sprawie –zapowiada kierownik wydziału edukacji i sportu w augustowskim urzędzie miasta.
Reklama
Sąd oddalił wniosek D. Szkiłądzia w stosunku do M. Karolczuka i KWW Nasze Miasto Augustów
Sąd Okręgowy w Suwałkach oddalił wniosek Dariusza Szkiłądzia w stosunku do Mirosława Karolczuka i KWW Nasze Miasto Augustów. Wyrok jest nieprawomocny. D. Szkiłądź zapowiedział złożenie apelacji. Rozprawa w trybie wyborczym dotyczyła słów o sytuacji w augustowskiej oświacie, które padły na konferencji prasowej M. Karolczuka i KWW Nasze Miasto Augustów z 27 września. Znalazło się tam m.in. sformułowanie, że "augustowską oświatą rządzi strach", które zdaniem D. Szkiłądzia jest krzywdzące. M. Karolczuk jest usatysfakcjonowany dzisiejszą decyzją sądu.
- 08.10.2018 16:10 (aktualizacja 14.04.2023 09:03)

Reklama
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze