
Bartosz Lipiński
Zapowiedź autora artykułu:
Treść artykułu:
Magdalena Sokołowska należała bez wątpienia do najbliższych i najbardziej cenionych przez burmistrza Mirosława Karolczuka urzędników.
Środowisko burmistrza zawsze twardo broniło pani kierownik, kiedy przedstawiciele opozycji jakkolwiek kwestionowali przebieg prowadzonych inwestycji. Nic nie wskazywało na to, że pani Sokołowska odejdzie z urzędu, wszak pod koniec października uczestniczyła jeszcze w sesji rady miejskiej.
Radni Koalicji Obywatelskiej, z którymi rozmawialiśmy, zastanawiają się, jak nowa rzeczywistość przełoży się na już rozpoczęte inwestycje, które przygotowywała pani kierownik. Zapowiadają, że będą oczekiwali wyjaśnień zaistniałej sytuacji.
Kilka dni temu zwróciliśmy się do urzędu miasta z prośbą o informację w zakresie, jaki jest powód decyzji o rozstaniu pani kierownik z magistratem. Niestety, brak konkretnego uzasadnienia ze strony burmistrza mógł sprzyjać spekulacjom. Dlatego zwróciliśmy się do pani Magdaleny Sokołowskiej z pytaniem, czy nie chciałaby skomentować sytuacji związanej z jej odejściem.
Była pani kierownik nie chce szerzej komentować sprawy. Jedynym jej komentarzem jest to, że do rozwiązania umowy z urzędem miejskim doszło za porozumieniem stron.




































Napisz komentarz
Komentarze