Filip Chodkiewicz nie daje za wygraną. Wydawało się, że argumenty miejskich samorządowców skutecznie odwiodły go od pomysłu wprowadzenia zakazu rozwieszania banerów reklamowych na mieniu miejskim. Radny upiera się jednak przy swojej opinii i twierdzi, że nie jest w niej odosobniony. Powołuje się przy tym na rozmowę z prezesem klubu UKS Centrum. Konkluzje radnych na ten temat są jednak dalece rozbieżne.
Bartosz Lipiński
07.04.2017 08:00
(aktualizacja 13.04.2023 10:49)
Autor: Archiwum PP
Podczas styczniowej sesji Rady Miasta omawiano uchwałę, dotyczącą ustalenia stawek opłat za wynajem lokali w szkołach. Jedna z tabelek uchwały zawierała informację dotyczącą cen za zamieszczanie banerów reklamowych na tego typu obiektach. Przewodniczący Rady Miasta Filip Chodkiewicz zaproponował radykalne rozwiązanie, zgłaszając wniosek formalny o zakaz rozwieszania reklam na mieniu miejskim. Chodkiewicz jest znany ze swojej niechęci wobec banerów. Do annałów przejdzie określenie przez niego reklam wiszących na odremontowanym molo mianem „szmat”. Niezwykła czułość na estetykę, a przy tym zatroskanie o nieepatowanie uczniów treścią reklam nie znajduje jednak poklasku pozostałych samorządowców.
Napisz komentarz
Komentarze
ktoś
09.04.2017 08:47
Czegoś tu nie rozumiem? Banery na których zarabia miasto mają zniknąć i przepadnie kasa a na te miejsce prezes Centrum rozstawi swoje i on weźmie kasę? Coś mi tu lobbingiem pachnie!
Napisz komentarz
Komentarze