-Artykuł opublikowany przez urząd miasta to potwierdzenie faktu, że urząd kierowany przez burmistrza Mirosława Karolczuka przyjął strategię straszenia mieszkańców, by zniechęcić ich do dochodzenia swoich praw. Ta sytuacja jeszcze bardziej utwierdza mnie w przekonaniu, że uchwała różnicująca stawki opłaty adiacenckiej była wykorzystywana przez rządzących do straszenia augustowian podczas zakładania komitetów budowy ulic. Sugerowanie, że lepiej jest zapłacić 1.500 zł, niż ponosić później wysokie koszty opłaty, wpisuje się w logiczny ciąg podejmowanych obecnie działań. Dziś straszy się mieszkańców ponoszeniem kosztów sądowych. Zamiast straszyć, powinno się porozmawiać z mieszkańcami. Taką rozmowę musi prowadzić osobiście burmistrz, a nie zasłaniać się swoimi urzędnikami –mówi Leszek Cieślik.
Reklama
Nie można straszyć mieszkańców
Kontrowersyjny artykuł autorstwa urzędu miasta na temat rzekomych działań oszustów i naciągaczy nie umknął uwadze radnych. Przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej jest zniesmaczony sposobem kreowania rzeczywistości przez burmistrza. Leszek Cieślik uważa, że rządzący chcą zniechęcić mieszkańców do składania wniosków o zwrócenie im pieniędzy wpłacanych na komitety budowy ulic.
- 05.03.2022 15:12

Reklama
Reklama
Reklama



































Napisz komentarz
Komentarze