Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 29 kwietnia 2025 15:26
Reklama

Trudny konflikt PREMIUM

Podziel się
Oceń

Na działce w Sajenku pojawił się nowy inwestor. Po pewnym czasie rozpoczął się sąsiedzki konflikt. Inwestor jest posądzany o łamanie prawa. On odpiera zarzuty twierdząc, że jest pomawiany, a sprawa ma drugie dno. W tle tego sporu są drzewa, przyczepy ciężarowe, korespondencja i urząd miejski w Augustowie.
Trudny konflikt PREMIUM

Krzysztof Przekop by Koty2

Do redakcji „Przeglądu Powiatowego” zgłosili się właściciele posesji położonych przy ulicy Deszczowej w Sajenku. Prosili o interwencję i pomoc w rozwiązaniu problemów, z którymi zmagają się od wielu miesięcy. Ich zdaniem magistrat wykazuje się biernością i nie dostrzega nieprawidłowości. Mieszkańcy mówią, że w Sajenku mogło dojść do łamania prawa przy wycięciu drzew oraz przy składowaniu gruzu i złomu na działce. Nasz artykuł podzieliliśmy na dwie części. W pierwszej przedstawiamy relację, którą przedstawili nam mieszkańcy. W drugiej części swoją wersję wydarzeń przedstawia inwestor.

Relacja naszych Czytelników

Mieszkańcy ulicy Deszczowej proszący naszą redakcję o opisanie ich kłopotu, zaprezentowali chronologiczną sekwencję zdarzeń. Oto ich opowieść.

W 2017 roku właściciel jednej z działek w Sajenku składa wniosek o wydanie decyzji o warunkach zabudowy na trzy domy letniskowe na wspomnianej działce. W lipcu 2018 r. urząd miasta wydaje zgodę na realizację jednego budynku rekreacji indywidualnej z nakazem utrzymania istniejącej roślinności w nienaruszonym stanie, leżącej na obszarach prawem chronionych: „Puszcza Augustowska”, „Ostoja Augustowska”, NATURA 2000.

Dwa lata później właściciel działki występuje do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska o zgodę na „inwestycję polegającą na wycince drzew” na tej działce oraz na pobliskiej działce z dostępem do jeziora. 21 stycznia 2021 roku RDOŚ w Białymstoku stwierdza, że wycinka drzew na terenie chronionym nie stanowi problemu, a unikalna przyroda, siedliska ptaków, gadów i płazów nie są zagrożone.

Krótko po wydaniu tego postanowienia właściciel sprzedaje półhektarową działkę dla nowego inwestora. Do pierwszej wycinki drzew i krzewów na działce dochodzi w marcu 2021 roku. Inwestor uważa, że jego działania są legalne. W drugiej połowie marca składa on wniosek do burmistrza o zgodę na wycięcie drzew na działce miejskiej. Wniosek zostaje rozpatrzony w terminie dwóch tygodni, co zdaniem mieszkańców jest trybem błyskawicznym, tym bardziej, że drzewa były już wycięte, według woli i kryterium inwestora. Czytelnicy uważają, że chcąc wystąpić o zgodę na wycinkę drzew, trzeba mieć tytuł prawny do władania nieruchomością. Według nich inwestor na działce miejskiej nie posiadał prawa do takich działań.

Urząd życzliwy inwestorowi

Mieszkańcy zastanawiają się, czy własność miasta nie jest w praktyce własnością urzędników. Skąd biorą się te rozważania? Z przekazanych nam informacji wynika, że rzeczony inwestor prywatnie jest mężem kierowniczki wydziału edukacji i sportu augustowskiego magistratu. Nasi rozmówcy twierdzą, że z pomocą inwestorowi przyszła pracownica urzędu Magdalena Sokołowska. Kierowniczka wydziału inwestycji miała podpisać dokument, który zezwalał inwestorowi praktycznie na dowolne działania na działce miejskiej, w tym na jej utwardzenie. Właściciele okolicznych działek uważają, że działka miejska de facto jest lasem, a wydział nie miał prawa do wydania zgody na wycinkę drzew i utwardzenie przejazdu. Dodają, że procedura odbywała się bez należnych dokumentów, odpowiedniej analizy, inwentaryzacji i nawet bez pozorów przestrzegania prawa.

Gruz oraz śmieci na bagnie

Czytelnicy przekonują, że rozochocony brakiem reakcji magistratu inwestor kontynuował niekorzystne dla obszarów chronionych NATURA 2000 działania. W kwietniu na chronione bagno na działce zostało nawiezionych kilka wielotonowych przyczep gruzu i śmieci z pobliskiej budowy.

W maju w planach inwestora na działce, na której stanąć miał „budynek rekreacji indywidualnej”, pojawia się inwestycja opisana na stronie internetowej, jako camping, domki modułowe, pole namiotowe, kampery, basen, sauna i plac zabaw. Oburzenie sąsiadów skutkuje spotkaniem z inwestorem w obecności przedstawicieli urzędu miasta. Mieszkańcy relacjonują, że żona inwestora oraz Joanna Grudzińska, pełniąca obowiązki kierownika wydziału ochrony środowiska, zachowywały się tak, jakby się nie znały. Pani Grudzińska podsumowała spotkanie konkluzją, że żadne prawo nie jest łamane i jest to tylko „konflikt sąsiedzki”. Natomiast miała nie zainteresować się dewastacją przyrody na działce inwestora.

Na działkę trafiły przyczepy

Na początku sierpnia mieszkańcy złożyli do burmistrza powiadomienie o naruszeniu prawa, w którym znalazło się ponad pięćdziesiąt stron analizy prawnej. Jakiś czas potem na działce pojawiają się trzy kilkunastometrowe przyczepy. Nasi rozmówcy nie znają powodu składowania tego typu obiektów w tym miejscu. Nieopodal posesji zostaje poszerzony fragment ulicy, chociaż przez lata mieszkańcy nie mogli doprosić się burmistrza o jej wyrównanie. Jeden z sąsiadów zostaje zmuszony do wycięcia świerków przed domem. Wszystko po to, aby przyczepy mogły wjechać do lasu. Mieszkańcy nie dostali odpowiedzi od burmistrza, kto sfinansował przywołane prace.

Czytelnicy sprawozdają, że w tym czasie urząd miasta wszczyna postępowanie dotyczące wycinki drzew na działce oddalonej o kilkadziesiąt metrów od działki inwestora, nie zauważając „zniknięcia” wielu potężnych drzew w okolicy spornej działki. Mieszkańcy od kilku lat wnioskowali o wycięcie suchej sosny na działce miejskiej, ale nie przyniosło to żadnego efektu. Sosna się pochyliła, a finalnie zmuszeni byli wyciąć ją strażacy.

Spotkanie nie dało efektów

Po kilku miesiącach starań mieszkańcom udaje się umówić na spotkanie w urzędzie miasta, gdzie stronę miejską reprezentują drugi zastępca burmistrza, Sławomir Sieczkowski oraz sekretarz miasta, Sylwia Zajkowska. Spotkanie odbywa się pod koniec października. Mieszkańcy opowiedzieli na nim, że inwestor, będący mężem kierownik wydziału łamie prawo przy współpracy z innymi pracownikami urzędu i za zgodą urzędu. Nasi rozmówcy usłyszą od S. Sieczkowskiego, że prawo nie jest łamane, magistrat popiera działania swoich pracowników, a w przypadku działań na terenach prywatnych najważniejsze jest prawo własności. Urząd nie interweniuje na prywatnym gruncie. Nasi Czytelnicy proszą, aby potwierdzić ten fakt na piśmie. Twierdzą, że przepisy istnieją w zależności od tego, do kogo mają być zastosowane i nikt się z tym specjalnie nie kryje. Jedno z pierwszych zdań, jakie usłyszeli od inwestora, miało brzmieć: „Ja tu znam wszystkich i wszystko sobie załatwię”. To relacja naszych rozmówców.

Złom zagraża środowisku

W połowie listopada mieszkańcy skierowali pismo do wydziału gospodarki komunalnej, rolnictwa i ochrony środowiska urzędu miasta wraz z dokumentacją zdjęciową, pokazującą składowanie złomu na działce przy ulicy Deszczowej w Sajenku. Największe wrażenie robią ich zdaniem wycofane z użytkowania przyczepy pojazdów ciężarowych TIR. Autorzy pisma zauważyli, że takie obiekty wymagają zachowania specjalnej procedury złomowania, bowiem znajdujące się w nich płyny eksploatacyjne i ew. pozostałości biologiczne towarów przewożonych w chłodniach, mogą stanowić istotne zagrożenie dla środowiska. Przekazali też, że ich wielkość oraz ilość może skutkować zanieczyszczeniem wód gruntowych, a i wody w licznych tu ujęciach. Zdaniem mieszkańców przyczepy stanowią istotne zagrożenie dla zdrowia mieszkańców. W piśmie pada wniosek o wszczęcie postępowania administracyjnego celem usunięcia przyczep.

Dłoń zastępcy burmistrza

Kilka dni później pismo wysłano także do burmistrza. Mieszkańcy piszą w nim o nielegalnej wycince drzew i krzewów, nielegalnym wysypisku śmieci i złomowisku. Właściciele okolicznych posesji przedstawili w piśmie harmonogram podejmowanych przez siebie działań, w tym m.in. zgłoszeń o nieprawidłowościach kierowanych do pracowników urzędu miasta, które nie przyniosły rezultatów. Zawarli też niezwykle ciekawą relację ze spotkania w urzędzie miasta z 22 października 2021. Piszą, że byli traktowani jak intruzi, a zastępca burmistrza Sławomir Sieczkowski zachowywał się skandalicznie. Słowa o poprawności działań urzędu miejskiego miał podkreślić uderzając dłonią w stół.

Jak twierdzą mieszkańcy, przez bezprawne działania inwestora na unikatowym terenie, jakim jest chronione prawem bagno, zostały bezpowrotnie zniszczone siedliska rzadkich ptaków. A żurawiny, które bogato rosną na tym bagnie od niepamiętnych czasów, niebawem znikną, po prostu wyschną.

Relacja właściciela działki

Skontaktowaliśmy się z właścicielem działki na ulicy Deszczowej. Nasz rozmówca przedstawił odmienną interpretację zdarzeń. Twierdzi, że wszystkie działania podejmuje zgodnie z prawem, a oskarżenia pod jego adresem to pomówienia.

-Kupiłem działkę w połowie marca 2021 roku. Posiadam zdjęcia i filmiki z grudnia 2020 roku, na których widać stertę wyciętych gałęzi. Rozumiem, że poprzedni właściciel chciał uatrakcyjnić swój teren, ponieważ działka przez wiele lat była zaniedbana. Wiem, że przez lata mieszkańcy traktowali ją jak miejsce, gdzie można było wysypać śmieci. Nabyłem działkę w okresie, gdy leżał na niej śnieg. Dopiero po roztopach okazało, że jest tam wiele odpadów. Zacząłem wywozić nieczystości, a podejmowane przeze mnie działania zainteresowały sąsiadów. Odpadów było wtedy tak dużo, że po przyjeździe do PSZOK zostałem poproszony o wyjaśnienia. Odkąd jestem właścicielem, nie wyciąłem żadnego drzewa na działce, chociaż RDOŚ uzgodniła wycięcie ponad 30 drzew jeszcze przed nabyciem przeze mnie gruntu i na tej podstawie urząd miejski wydał decyzję umożliwiającą wycięcie drzew. Była to zgoda na wycinkę 50-60 letnich sosen. Zanim zdecydowałem się kupić działkę, poprosiłem byłego właściciela, aby nie wycinał drzew, choć to mogło wpłynąć na uatrakcyjnienie mojej posiadłości –mówi właściciel działki.

Sprawa może mieć drugie dno

Zdaniem inwestora sprawa może mieć drugie dno. Właściciel działki przypuszcza, że krytyka jego działań ma bezpośredni związek z tym, że odmówił jej sprzedania dwójce sąsiadów. Przekonuje, że jego aktualny oponent składał mu w tej sprawie konkretną propozycję.

-Z większością sąsiadów mam bardzo dobre relacje. Coraz więcej ludzi przekonuje się do mnie i widzi, że mam dobre intencje. Chcąc wyjaśnić przyczynę nieporozumień zaprosiłem do siebie na rozmowę jednego z mieszkańców, który najczęściej zarzuca mi bezprawne działania i pisze na mnie pisma. Co się okazało? Ten pan podczas rozmowy oświadczył, że jest zainteresowany kupnem mojej posiadłości, ale po zaniżonej według mnie cenie. Dopiero wtedy wszystko stało się dla mnie jasne. Zrozumiałem, dlaczego jestem atakowany. To nie ludzie są źli, tylko w tej sprawie jest drugie dno. Stąd wynikają działania, aby zdyskredytować mnie w oczach urzędników i opinii publicznej. Przekazałem mojemu rozmówcy, że nie sprzedam mojej działki -twierdzi właściciel.

Inwestor jedynym właścicielem

Inwestor potwierdza, że spotkał się z grupą lokalnych mieszkańców w obecności swojej żony i pracowników urzędu miejskiego. Podkreśla, że jest jedynym właścicielem działki, a jego małżonka nie ma żadnego związku z omawianą sprawą. Dodaje, że mieszkańcy zaproszeni na spotkanie zostali wprowadzeni w błąd przez jednego z sąsiadów.

-Rzeczywiście spotkałem się z mieszkańcami. Opowiedziałem im o swoich planach. Bardzo jasno zadeklarowałem, że nie będę tam robił niczego, czego nie robią inni sąsiedzi. Nie chcę budować żadnych pensjonatów, tylko dwa domki pod wynajem. Wycofałem się z planów zbudowania campingu dla przyczep i kamperów. Przy ulicy Deszczowej są 44 adresy. Na spotkanie przyszło kilkanaście osób, reprezentujących 7 adresów. To i tak całkiem duża grupa osób, ale nie są wyrazicielem głosu wszystkich mieszkańców. Większość przybyłych na rozmowę ludzi przyszła tam z ciekawości. Podczas dyskusji okazało się, że mieszkańcy zostali wprowadzeni w błąd przez pana, który zapraszał ich na spotkanie. Ten sam człowiek, który pisze na mnie donosy i który złożył mi propozycję odkupienia mojej działki, opowiedział ludziom na mój temat niestworzone historie. Mówił im, że zamierzam postawić tam hotel, stworzyć ośrodek, że będą tam jakieś pijackie burdy. Dopiero po zdementowaniu przeze mnie tych konfabulacji, mieszkańcy się uspokoili –komentuje inwestor.

-W spotkaniu uczestniczyła moja żona. Była tam prywatnie w dniu wolnym od pracy. Jestem jej wdzięczny, że dodawała mi otuchy. Chcę zaznaczyć bardzo wyraźnie, że moja żona nie ma z tą sprawą nic wspólnego. Jestem jedynym właścicielem tej działki, która stanowi własność odrębną. Fakt, że niektóre nieżyczliwe mi osoby chciały włączyć do dyskusji moją małżonkę i wykorzystać do tego jej pracę w urzędzie miasta, mocno mnie zbulwersował. O mnie mogą mówić wszystko, bo ja mam grubą skórę. Ale nie pozwolę, żeby szargano moją rodzinę. Moja małżonka wyjaśniła swojemu pracodawcy, jak wygląda cała sprawa i na tym jej rola się zakończyła. Na spotkaniu była dwójka pracowników urzędu miejskiego, w tym pani, która dopiero rozpoczynała pełnienie obowiązków kierownika wydziału gospodarki komunalnej, rolnictwa i ochrony środowiska. Ja tej pani nie znam, a moja żona również nie znała jej wówczas dobrze. Jestem traktowany przez urząd tak jak każdy inny mieszkaniec Augustowa –twierdzi inwestor.

Przyczepy zarejestrowane i legalne

Zapytaliśmy inwestora o kwestię przyczep na posesji i o zarzut dotyczący składowania przez niego złomu na działce. Inwestor jest pewien, że robi wszystko zgodnie z przepisami.

-Popieram ochronę przyrody, dlatego chętnie zapiszę się do stowarzyszenia, którego członek zarządu próbuje mnie szkalować. Odwiedziła mnie inspekcja wojewódzkiego inspektoratu ochrony środowiska wraz z dwójką policjantów. Pojechaliśmy na działkę. Mam protokół z tego spotkania, było sprawdzane absolutnie wszystko. Ten protokół jest dla mnie bardzo korzystny. Niektóre osoby oskarżały mnie o prowadzenie nielegalnego wysypiska oraz składowanie złomu i wyrejestrowanych przyczep. Po kontroli okazało się, że przyczepy są w pełni legalne i sprawne, mają badania techniczne, są zarejestrowane, mają nawet wykupione ubezpieczenia drogowe i podatek drogowy. Przyczepy stoją tam zgodnie z prawem, a historia o zanieczyszczaniu środowiska i wód gruntowych została wymyślona, podobnie jak kwestia płynów eksploatacyjnych. Tam nie ma żadnych płynów, układ hydrauliczny przyczep hamuje powietrzem. Dyrektor inspektoratu powiedział, że tak jak przyjeżdżam na swoją własność zarejestrowanym i ubezpieczonym samochodem, tak samo mam prawo postawić tu przyczepę czy traktor. Jasno stwierdzono, że nie mam żadnego nielegalnego wysypiska śmieci, ani nie prowadzę nielegalnego demontażu samochodów, co mi także zarzucano –relacjonuje właściciel.

Sprawa może skończyć się w sądzie

Nasz rozmówca ma już dość kontaktów z policją i pozostałymi instytucjami. Zapowiada, że najprawdopodobniej niebawem złoży pozew do sądu o zniesławianie i nękanie.

-Jestem na skraju wyczerpania nerwowego. Miałem już kilka kontroli, które nie wykazały, że robię coś niezgodnie z prawem. Odwiedziła mnie też powiatowa inspekcja ochrony środowiska, oni nie dostrzegli żadnego bezprawia. Powiedziano mi nawet, że drzewa rosną w pewnej kolizji, blisko siebie i nie mogą się rozrastać, dlatego wskazana będzie przycinka. Jest to element gospodarki leśnej. Ale cała historia najprawdopodobniej skończy się w sądzie. Nie chciałem tego robić, jednak skłaniają mnie do tego próby wciągania do tego sporu mojej żony i informowanie o tym mediów. Rozmawiałem z prawnikiem. Uważam, że jestem pomawiany, nękany. Kolejne pisma wysyłane do różnych instytucji mają mnie umęczyć i doprowadzić do sprzedaży działki -puentuje inwestor.

Pytania do urzędu miejskiego

Zapytaliśmy burmistrza Mirosława Karolczuka, kto i na jakiej podstawie wydał zgodę na wycinkę drzew na działkach wskazanych przez naszych rozmówców. Poprosiliśmy go także o komentarz do informacji o nielegalnym złomowisku i o składowaniu przyczep ciężarowych na jednej z działek, utrudniających korzystanie z nieruchomości sąsiednich.

„Powyższe nieruchomości w tym zakresie objęte są postępowaniami administracyjnymi. O ich wyniku rozstrzygnie odpowiedni organ w zakresie swojej właściwości. Przedmiotowa działka objęta jest postępowaniami administracyjnymi w wyniku których zostaną wydane decyzje, o których wszystkie strony postępowania zostaną poinformowane” -poinformował nas burmistrz.

Zwróciliśmy się też z pytaniem do kierownik wydziału inwestycji urzędu miasta. Zapytaliśmy Magdalenę Sokołowską, czy potwierdza fakt, że 2 kwietnia 2021 roku wyraziła zgodę na utwardzenie zjazdu z ulicy Deszczowej na jedną z działek oraz zgodę na oczyszczenie pasa drogowego, a także wycinkę drzew i krzaków na ulicy Deszczowej na wysokości jednej z działek.

„Nieruchomości objęte zapytaniem są przedmiotem postępowań administracyjnych. O rozstrzygnięciu przedmiotowych spraw zadecyduje właściwy organ” –przekazała Sokołowska.


Napisz komentarz

Komentarze

zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 18°C Miasto: Augustów

Ciśnienie: 1018 hPa
Wiatr: 26 km/h

Reklama
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 1
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 2
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 3
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 4
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 5
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 6
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 7
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 8
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 9
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 10
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 11
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 12
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 13
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 14
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 15
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 16
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 17
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 18
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 19
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 20
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 21
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 22
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 23
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 24
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 1Strona nr 1
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 2Strona nr 2
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 3Strona nr 3
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 4Strona nr 4
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 5Strona nr 5
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 6Strona nr 6
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 7Strona nr 7
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 8Strona nr 8
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 9Strona nr 9
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 10Strona nr 10
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 11Strona nr 11
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 12Strona nr 12
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 13Strona nr 13
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 14Strona nr 14
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 15Strona nr 15
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 16Strona nr 16
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 17Strona nr 17
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 18Strona nr 18
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 19Strona nr 19
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 20Strona nr 20
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 21Strona nr 21
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 22Strona nr 22
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 23Strona nr 23
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 24Strona nr 24
ReklamaAdvertisement
KOMENTARZE
Autor komentarza: Picerzy, pozerzy i festyniarze kohabitacji Nasze Miasto-PiSTreść komentarza: Cieszenie, cieszeniem, ale może Młodzieżowa Rada Miejska w Augustowie zacznie, jeśli nie od rozwiązywania problemów agustowskich dzieci i młodzieży, to przynajmniej od permanentnego i stanowczego sygnalizowania starszym koleżankom i kolegom z rady miejskiej oraz burmistrzowi Karolczukowi i jego od kilku lat, aż dwóm "drogocennym" zastępcom konieczności ruszenia czterech liter i rozpoczęcia w końcu realnego - nie tylko gazetkowo-fejsbukowrgo - działania w interesie i na rzecz młodego pokolenia augustowian, którzy nie widząc dla siebie przyszłości życia w "drogim", zaściankowym i wyludniajacym się Augustowie niestety gremialnie i bezpowrotnie wemigrowują z Augustowa. Tak na marginesie - augustowskiej młodzieży chyba nie jest za bardzo do śmiechu, jeśli chodzi o perspektywę pozostania i życia w Augustowie zmierzającym ku całkowitemu gospodarczemu i turystycznemu "zadupieniu".Data dodania komentarza: 28.04.2025, 23:56Źródło komentarza: Otwarcie stadionu w AugustowieAutor komentarza: Młodzieżowy Radny MiejskiTreść komentarza: Cieszy mnie, że tak ważny projekt doszedł do skutku, bo infrastruktura sportowa to nie tylko inwestycja w zdrowie i rozwój młodego pokolenia, ale też szansa na budowanie lokalnej wspólnoty poprzez sport.Data dodania komentarza: 28.04.2025, 20:45Źródło komentarza: Otwarcie stadionu w AugustowieAutor komentarza: bzikTreść komentarza: Ty żartujesz? Przecież takie rady powołuje się po to, żeby były, a nie żeby działały.Data dodania komentarza: 28.04.2025, 18:57Źródło komentarza: Otwarcie stadionu w AugustowieAutor komentarza: Skansen Augustów à la naszomiastowo-pisowski zaścianekTreść komentarza: "Zabetonowana" baza kajakarzy uszczupla augustowski miejski budżet zasilany z podatków mieszkańców Augustowa kwotą rzędu kilkuset tysięcy złotych, natomiast realnie korzysta z niej kilkanaście osób i "kierownikuje" tam radny z ugrupowania "Nasze Miasto" vel "Teraz rodzina", więc kolejne muzeum na pewno wpisze się w mitomański rozwój Augustowa serwowany mieszkańcom królewskiego miasta nad Nettą w propagandowej gazetce pod redakcją burmiszcza Mirosława Karolczuka.Data dodania komentarza: 28.04.2025, 17:59Źródło komentarza: Pytania o nieruchomość po szkoleAutor komentarza: Fikcyjno-jałowa MRM pod wezwaniem fejsbukowego infantylistyTreść komentarza: Czy Młodzieżowa Rada Miejska w Augustowie zacznie coś wreszcie robić w interesie osób, które powinna reprezentować, czy chce być tylko populistyczno-picersko-pozerskim ciałem do szerzenia propagandy pod auspicjami infantylistyczno-emotkowego "harcerzyka" strojącego socjotechniczne piórka na służbowym fb?! Kiedy wreszcie miejskie i powiatowe orliki będą udostępnianie w pierwszej kolejności i bezpłatnie dla dzieci i młodzieży z Augustowa i okolicznych gmin? Działajcie młodzieżowi radni i nie bierzcie broń Boże przykładu z ratuszowych żałosnych kabotynów, emotkowych kuglarzy i innej maści picerów, pozerów i festyniarzy pod wodzą insrybutorowego opuchlaka z syndromem zakompleksionego buraka.Data dodania komentarza: 28.04.2025, 17:38Źródło komentarza: Otwarcie stadionu w AugustowieAutor komentarza: PszczołaTreść komentarza: MiododajnyData dodania komentarza: 28.04.2025, 16:07Źródło komentarza: 20 tysięcy kwiatów w Augustowie. Radna pyta o koszty, trwałość i sens miejskich nasadzeńAutor komentarza: tak mówią na mieścieTreść komentarza: Ta Pani ma rację. To pieniądze co roku wyrzucone w błoto. Inna sprawa, że potem chyba one wędrują do kogoś na prywatną posesję.Data dodania komentarza: 28.04.2025, 16:05Źródło komentarza: 20 tysięcy kwiatów w Augustowie. Radna pyta o koszty, trwałość i sens miejskich nasadzeńAutor komentarza: proszę podać konkretnie ile zarobi kierownik stadionuTreść komentarza: 1. Czy stanowisko kierownika stadionu było już wcześniej czy powstało specjalnie dla pani Magdaleny, żeby wyciągnąć kolejne pieniądze z budżetu miasta? 2. Co będzie się działo takiego na tym stadionie że potrzebny jest kierownik? Już nie wystarcza dyrektor centrum sportu i rekreacji? Ile będzie kosztowało zarządzanie stadionem w stosunku do tego co zarobi stadion? Ma to jakieś znaczenie czy mieszkańcy zapłacą z ochotą pani Śleszyńskiej?Data dodania komentarza: 28.04.2025, 16:01Źródło komentarza: Wypadek na jeziorze w Augustowie: skuter wodny uderzył w wyciąg nart wodnychAutor komentarza: LeszekTreść komentarza: "Mistrzostwa Europy 2012" - tak pośle, pamiętam ten czas jak cała Polska musiała się składać na stadiony(przeplacone kilkukrotnie), kosztem swoich potrzeb dla wybranych, na których odbyły się np. 2-3 mecze, a po imprezie generowały straty i dalej trzeba było się dokładać.Data dodania komentarza: 28.04.2025, 15:28Źródło komentarza: Otwarcie stadionu w AugustowieAutor komentarza: Stanowcze NIE dla nacjonalistycznopisowskich badyrotroglodytów i konfomendzenowych szurów, foliarzy, altmedów, płaskoziemców itp.Treść komentarza: Wystarczy przeczytać i wdrożyć zalecenia raportu Mario Draghi'ego. Primo, secundo, tertio: trzeba wreszcie w Unii Europejskiej skończyć z przeregulowaniem i rozdętą do granic absurdu biurokracją, zacząć szybko, skutecznie i efektywnie inwestować odpowiednio duże i właściwie ukierunkowane środki finansowe w innowacje oraz wdrażać i rozwijać nowe technologie. Trzeba produkować ile się da na terenie UE, nawet kosztem wyższych cen, ale lepszej jakości i stabilności dostaw. Nie należy beznamiętnie inwestować miliardów euro w przemysł zbrojeniowy USA, tylko w nasz własny, rodzimy czyli krajów czlonkowskich UE. Trzeba prowadzić racjonalną i pragmatyczną politykę imigracyjną i bezwzględnie wypalać gorącym żelazem już w zarodku ksenofobię i nacjonalistyczno-faszystowskie zapędy ultrapopulistycznych lokajów-serwilistów ruskiej onucy oraz piewców z marksistowskimi zapędami zapatrzonych w autokratyczno-dyktatorskie rządy komunistycznych Chin. Polska jest silna tylko w Unii Europejskiej, natomiast bez UE Polska znowu stanie się republiką ZSRR putina i jego następców.Data dodania komentarza: 28.04.2025, 10:37Źródło komentarza: Polska prezydencja w trosce o bezpieczeństwo w EuropieAutor komentarza: AsdTreść komentarza: I utworzeniu etatu specjalisty do spraw promocji gospodarczejData dodania komentarza: 28.04.2025, 07:58Źródło komentarza: Dyrektor augustowskiej szkoły zostanie wicedyrektorem innej placówki?Autor komentarza: Daniel WTreść komentarza: Mam tylko nadzieję, że nie powstanie tam kolejne muzeum - kto to będzie utrzymywał w tym mieście?Data dodania komentarza: 28.04.2025, 06:06Źródło komentarza: Pytania o nieruchomość po szkoleAutor komentarza: NauczycielTreść komentarza: Było zakończenie roku maturzystów ,czemu starosta albo wice nie byli w żadnej szkole na zakończeniu ,tylko wysłali Pana polonistę ?.pewnie chłopaki pojechali gdzieś po pieniądze dla powiatuData dodania komentarza: 27.04.2025, 22:57Źródło komentarza: Pytania o nieruchomość po szkoleAutor komentarza: FarmazonyTreść komentarza: Komfortowe warunki? Jeszcze wam powinni łóżka poustawiać w tych szkołach średnich na korytarzu żebyście leżeli odłogiem bo już padacie ze zmęczenia... Śmiech na sali "indywidualne podejście" niedługo każdy z was będzie wymagał osobistego asystenta. Gdzie wasza ambicja młodzi??? Do czego wy dążycie w życiu bo na pewno nie do pracy. A już z całą pewnością nie do ciężkiej pracy.Data dodania komentarza: 27.04.2025, 20:19Źródło komentarza: Przesądzona przyszłość augustowskiej szkołyAutor komentarza: "Teraz rodzina", czyli "rozwój" Augustowa ponaszomiastowemu!Treść komentarza: Czy główne hasło wyborcze burmistrza Augustowa Mirosława Karolczuka "Teraz rodzina" po utworzeniu etatu drugiego zastępcy kierownika urzędu miejskiego w Augustowie przechodzi kolejną odsłonę materializując się obecnie w utworzeniu etatu kierownika stadionu miejskiego i zainstalowaniu na nim swego czasu specyficznie roszczeniowej członkini klubu "Nasze Miasto", którego przewodniczącym jest pełnomocnik starosty Rusieckiego?Data dodania komentarza: 27.04.2025, 15:25Źródło komentarza: Dyrektor augustowskiej szkoły zostanie wicedyrektorem innej placówki?Autor komentarza: Naszomiastowe "zarządzanie" przez symptomatyczne likwidowanieTreść komentarza: Słabo funkcjonująca i likwidowana obecnie szkoła to nie jest fikcja, tylko niestety smutna rzeczywistość. Ktoś tą szkołą chyba zarządzał i doprowadził do stanu, w którym się znalazła? Najłatwiej jest zrzucić swoje niekompetencje na niż demograficzny i pleść jakieś farmazony oderwane od meritum. Rynek pracy jak kania dżdżu potrzbuje spawaczy, ślusarzy, mechaników, elektryków, elektromechaników itp., więc likwidowanie szkoły kształcącej specjalistów zawodów ww. branż jest po prostu jakimś kuriozum.Data dodania komentarza: 27.04.2025, 13:48Źródło komentarza: Przesądzona przyszłość augustowskiej szkołyAutor komentarza: "Teraz rodzina", czyli "akcja nasze miasto" ciąg dalszyTreść komentarza: Jest nowy kierownik, a właściwie kierowniczka stadionu miejskiego, czyli była radna i zagorzała członkini ugrupowania "Nasze Miasto" niejaka Magdalena Śleszyńska. Chyba ta była radna ugrupowania Nasze Miasto nie pozwoli na wydzierżawienie jakiemuś prywaciarzowi miejskiego wyciągu narciarzy wodnych w Augustowie.Data dodania komentarza: 27.04.2025, 11:54Źródło komentarza: Wypadek na jeziorze w Augustowie: skuter wodny uderzył w wyciąg nart wodnychAutor komentarza: BłazenTreść komentarza: Wyborcy mentalnie nieodporni na populistyczny fetor defekowany w eter, w tym media społecznościowe przez cynicznych arywistów, żałosnych kabotynów i infantylistycznych kuglarzy niestety częstokroć głosują emocjami. Dlatego trzeba budować emocjonalną narrację, która obudzi ze "snu nocy letniej" przynajmniej część elektoratu-suwerena otumanionego pisowsko-konfederacyjnymi gruszkami na wierzbie i opowieściami z mchu i paproci.Data dodania komentarza: 27.04.2025, 10:58Źródło komentarza: Dyrektor augustowskiej szkoły zostanie wicedyrektorem innej placówki?Autor komentarza: Ewidentne naruszenie dyscypliny finansów publicznych przez naszomiastowych szkodnikówTreść komentarza: Dlaczego już wiele lat radni miejscy pozwalają burmiszczowi Mirosławowi Karolczukowi i jego zastępcy Jerzemu Filipowi Chodkiewiczowi na skrajną indolencję lub intencjonalne niegospodarne działanie dotyczące wieloletniego zaniechania wydzierżawienia np. pod gastronomię i wypożyczalnię sprzętu wodnego terenu na tzw. POSTiW-ie? Przecież powyższe zaniechanie lub celowe zaniedbanie powoduje znaczne zmniejszenie atrakcyjności i jednocześnie pogorszenie rentowności miejskiego wyciągu narciarzy wodnych w Augustowie.Data dodania komentarza: 26.04.2025, 22:31Źródło komentarza: Wypadek na jeziorze w Augustowie: skuter wodny uderzył w wyciąg nart wodnychAutor komentarza: Monumentalna kładka nad Nettą vs realny rozwój AugustowaTreść komentarza: Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości przyznała dofinansowanie w kwocie 129 ml zł na projekt "Pisa-Narew - szlak aktywnej turystyki wodnej", którego realizacja spowoduje powstanie infrastruktury turystycznej na szlaku wodnym Pisa-Narew i ma na celu rozwój turystyki i wzmocnienie branży turystycznej w naszym regionie. W Augustowie na razie jest cisza o kładce nad rzeką Nettą za 50 mln zł stanowiącej, poza enigmatycznym "Teraz rodzina", główne hasło wyborcze burmistrza Augustowa Mirosława Karolczuka i kohabitacji Nasze Miasto-PiS.Data dodania komentarza: 26.04.2025, 20:22Źródło komentarza: Czy w tej kadencji powstanie kładka nad rzeką Nettą?
Reklama