Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 12 września 2025 21:31
Reklama
Reklama

Trudny konflikt PREMIUM

Podziel się
Oceń

Na działce w Sajenku pojawił się nowy inwestor. Po pewnym czasie rozpoczął się sąsiedzki konflikt. Inwestor jest posądzany o łamanie prawa. On odpiera zarzuty twierdząc, że jest pomawiany, a sprawa ma drugie dno. W tle tego sporu są drzewa, przyczepy ciężarowe, korespondencja i urząd miejski w Augustowie.
Trudny konflikt PREMIUM

Krzysztof Przekop by Koty2

Do redakcji „Przeglądu Powiatowego” zgłosili się właściciele posesji położonych przy ulicy Deszczowej w Sajenku. Prosili o interwencję i pomoc w rozwiązaniu problemów, z którymi zmagają się od wielu miesięcy. Ich zdaniem magistrat wykazuje się biernością i nie dostrzega nieprawidłowości. Mieszkańcy mówią, że w Sajenku mogło dojść do łamania prawa przy wycięciu drzew oraz przy składowaniu gruzu i złomu na działce. Nasz artykuł podzieliliśmy na dwie części. W pierwszej przedstawiamy relację, którą przedstawili nam mieszkańcy. W drugiej części swoją wersję wydarzeń przedstawia inwestor.

Relacja naszych Czytelników

Mieszkańcy ulicy Deszczowej proszący naszą redakcję o opisanie ich kłopotu, zaprezentowali chronologiczną sekwencję zdarzeń. Oto ich opowieść.

W 2017 roku właściciel jednej z działek w Sajenku składa wniosek o wydanie decyzji o warunkach zabudowy na trzy domy letniskowe na wspomnianej działce. W lipcu 2018 r. urząd miasta wydaje zgodę na realizację jednego budynku rekreacji indywidualnej z nakazem utrzymania istniejącej roślinności w nienaruszonym stanie, leżącej na obszarach prawem chronionych: „Puszcza Augustowska”, „Ostoja Augustowska”, NATURA 2000.

Dwa lata później właściciel działki występuje do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska o zgodę na „inwestycję polegającą na wycince drzew” na tej działce oraz na pobliskiej działce z dostępem do jeziora. 21 stycznia 2021 roku RDOŚ w Białymstoku stwierdza, że wycinka drzew na terenie chronionym nie stanowi problemu, a unikalna przyroda, siedliska ptaków, gadów i płazów nie są zagrożone.

Krótko po wydaniu tego postanowienia właściciel sprzedaje półhektarową działkę dla nowego inwestora. Do pierwszej wycinki drzew i krzewów na działce dochodzi w marcu 2021 roku. Inwestor uważa, że jego działania są legalne. W drugiej połowie marca składa on wniosek do burmistrza o zgodę na wycięcie drzew na działce miejskiej. Wniosek zostaje rozpatrzony w terminie dwóch tygodni, co zdaniem mieszkańców jest trybem błyskawicznym, tym bardziej, że drzewa były już wycięte, według woli i kryterium inwestora. Czytelnicy uważają, że chcąc wystąpić o zgodę na wycinkę drzew, trzeba mieć tytuł prawny do władania nieruchomością. Według nich inwestor na działce miejskiej nie posiadał prawa do takich działań.

Urząd życzliwy inwestorowi

Mieszkańcy zastanawiają się, czy własność miasta nie jest w praktyce własnością urzędników. Skąd biorą się te rozważania? Z przekazanych nam informacji wynika, że rzeczony inwestor prywatnie jest mężem kierowniczki wydziału edukacji i sportu augustowskiego magistratu. Nasi rozmówcy twierdzą, że z pomocą inwestorowi przyszła pracownica urzędu Magdalena Sokołowska. Kierowniczka wydziału inwestycji miała podpisać dokument, który zezwalał inwestorowi praktycznie na dowolne działania na działce miejskiej, w tym na jej utwardzenie. Właściciele okolicznych działek uważają, że działka miejska de facto jest lasem, a wydział nie miał prawa do wydania zgody na wycinkę drzew i utwardzenie przejazdu. Dodają, że procedura odbywała się bez należnych dokumentów, odpowiedniej analizy, inwentaryzacji i nawet bez pozorów przestrzegania prawa.

Gruz oraz śmieci na bagnie

Czytelnicy przekonują, że rozochocony brakiem reakcji magistratu inwestor kontynuował niekorzystne dla obszarów chronionych NATURA 2000 działania. W kwietniu na chronione bagno na działce zostało nawiezionych kilka wielotonowych przyczep gruzu i śmieci z pobliskiej budowy.

W maju w planach inwestora na działce, na której stanąć miał „budynek rekreacji indywidualnej”, pojawia się inwestycja opisana na stronie internetowej, jako camping, domki modułowe, pole namiotowe, kampery, basen, sauna i plac zabaw. Oburzenie sąsiadów skutkuje spotkaniem z inwestorem w obecności przedstawicieli urzędu miasta. Mieszkańcy relacjonują, że żona inwestora oraz Joanna Grudzińska, pełniąca obowiązki kierownika wydziału ochrony środowiska, zachowywały się tak, jakby się nie znały. Pani Grudzińska podsumowała spotkanie konkluzją, że żadne prawo nie jest łamane i jest to tylko „konflikt sąsiedzki”. Natomiast miała nie zainteresować się dewastacją przyrody na działce inwestora.

Na działkę trafiły przyczepy

Na początku sierpnia mieszkańcy złożyli do burmistrza powiadomienie o naruszeniu prawa, w którym znalazło się ponad pięćdziesiąt stron analizy prawnej. Jakiś czas potem na działce pojawiają się trzy kilkunastometrowe przyczepy. Nasi rozmówcy nie znają powodu składowania tego typu obiektów w tym miejscu. Nieopodal posesji zostaje poszerzony fragment ulicy, chociaż przez lata mieszkańcy nie mogli doprosić się burmistrza o jej wyrównanie. Jeden z sąsiadów zostaje zmuszony do wycięcia świerków przed domem. Wszystko po to, aby przyczepy mogły wjechać do lasu. Mieszkańcy nie dostali odpowiedzi od burmistrza, kto sfinansował przywołane prace.

Czytelnicy sprawozdają, że w tym czasie urząd miasta wszczyna postępowanie dotyczące wycinki drzew na działce oddalonej o kilkadziesiąt metrów od działki inwestora, nie zauważając „zniknięcia” wielu potężnych drzew w okolicy spornej działki. Mieszkańcy od kilku lat wnioskowali o wycięcie suchej sosny na działce miejskiej, ale nie przyniosło to żadnego efektu. Sosna się pochyliła, a finalnie zmuszeni byli wyciąć ją strażacy.

Spotkanie nie dało efektów

Po kilku miesiącach starań mieszkańcom udaje się umówić na spotkanie w urzędzie miasta, gdzie stronę miejską reprezentują drugi zastępca burmistrza, Sławomir Sieczkowski oraz sekretarz miasta, Sylwia Zajkowska. Spotkanie odbywa się pod koniec października. Mieszkańcy opowiedzieli na nim, że inwestor, będący mężem kierownik wydziału łamie prawo przy współpracy z innymi pracownikami urzędu i za zgodą urzędu. Nasi rozmówcy usłyszą od S. Sieczkowskiego, że prawo nie jest łamane, magistrat popiera działania swoich pracowników, a w przypadku działań na terenach prywatnych najważniejsze jest prawo własności. Urząd nie interweniuje na prywatnym gruncie. Nasi Czytelnicy proszą, aby potwierdzić ten fakt na piśmie. Twierdzą, że przepisy istnieją w zależności od tego, do kogo mają być zastosowane i nikt się z tym specjalnie nie kryje. Jedno z pierwszych zdań, jakie usłyszeli od inwestora, miało brzmieć: „Ja tu znam wszystkich i wszystko sobie załatwię”. To relacja naszych rozmówców.

Złom zagraża środowisku

W połowie listopada mieszkańcy skierowali pismo do wydziału gospodarki komunalnej, rolnictwa i ochrony środowiska urzędu miasta wraz z dokumentacją zdjęciową, pokazującą składowanie złomu na działce przy ulicy Deszczowej w Sajenku. Największe wrażenie robią ich zdaniem wycofane z użytkowania przyczepy pojazdów ciężarowych TIR. Autorzy pisma zauważyli, że takie obiekty wymagają zachowania specjalnej procedury złomowania, bowiem znajdujące się w nich płyny eksploatacyjne i ew. pozostałości biologiczne towarów przewożonych w chłodniach, mogą stanowić istotne zagrożenie dla środowiska. Przekazali też, że ich wielkość oraz ilość może skutkować zanieczyszczeniem wód gruntowych, a i wody w licznych tu ujęciach. Zdaniem mieszkańców przyczepy stanowią istotne zagrożenie dla zdrowia mieszkańców. W piśmie pada wniosek o wszczęcie postępowania administracyjnego celem usunięcia przyczep.

Dłoń zastępcy burmistrza

Kilka dni później pismo wysłano także do burmistrza. Mieszkańcy piszą w nim o nielegalnej wycince drzew i krzewów, nielegalnym wysypisku śmieci i złomowisku. Właściciele okolicznych posesji przedstawili w piśmie harmonogram podejmowanych przez siebie działań, w tym m.in. zgłoszeń o nieprawidłowościach kierowanych do pracowników urzędu miasta, które nie przyniosły rezultatów. Zawarli też niezwykle ciekawą relację ze spotkania w urzędzie miasta z 22 października 2021. Piszą, że byli traktowani jak intruzi, a zastępca burmistrza Sławomir Sieczkowski zachowywał się skandalicznie. Słowa o poprawności działań urzędu miejskiego miał podkreślić uderzając dłonią w stół.

Jak twierdzą mieszkańcy, przez bezprawne działania inwestora na unikatowym terenie, jakim jest chronione prawem bagno, zostały bezpowrotnie zniszczone siedliska rzadkich ptaków. A żurawiny, które bogato rosną na tym bagnie od niepamiętnych czasów, niebawem znikną, po prostu wyschną.

Relacja właściciela działki

Skontaktowaliśmy się z właścicielem działki na ulicy Deszczowej. Nasz rozmówca przedstawił odmienną interpretację zdarzeń. Twierdzi, że wszystkie działania podejmuje zgodnie z prawem, a oskarżenia pod jego adresem to pomówienia.

-Kupiłem działkę w połowie marca 2021 roku. Posiadam zdjęcia i filmiki z grudnia 2020 roku, na których widać stertę wyciętych gałęzi. Rozumiem, że poprzedni właściciel chciał uatrakcyjnić swój teren, ponieważ działka przez wiele lat była zaniedbana. Wiem, że przez lata mieszkańcy traktowali ją jak miejsce, gdzie można było wysypać śmieci. Nabyłem działkę w okresie, gdy leżał na niej śnieg. Dopiero po roztopach okazało, że jest tam wiele odpadów. Zacząłem wywozić nieczystości, a podejmowane przeze mnie działania zainteresowały sąsiadów. Odpadów było wtedy tak dużo, że po przyjeździe do PSZOK zostałem poproszony o wyjaśnienia. Odkąd jestem właścicielem, nie wyciąłem żadnego drzewa na działce, chociaż RDOŚ uzgodniła wycięcie ponad 30 drzew jeszcze przed nabyciem przeze mnie gruntu i na tej podstawie urząd miejski wydał decyzję umożliwiającą wycięcie drzew. Była to zgoda na wycinkę 50-60 letnich sosen. Zanim zdecydowałem się kupić działkę, poprosiłem byłego właściciela, aby nie wycinał drzew, choć to mogło wpłynąć na uatrakcyjnienie mojej posiadłości –mówi właściciel działki.

Sprawa może mieć drugie dno

Zdaniem inwestora sprawa może mieć drugie dno. Właściciel działki przypuszcza, że krytyka jego działań ma bezpośredni związek z tym, że odmówił jej sprzedania dwójce sąsiadów. Przekonuje, że jego aktualny oponent składał mu w tej sprawie konkretną propozycję.

-Z większością sąsiadów mam bardzo dobre relacje. Coraz więcej ludzi przekonuje się do mnie i widzi, że mam dobre intencje. Chcąc wyjaśnić przyczynę nieporozumień zaprosiłem do siebie na rozmowę jednego z mieszkańców, który najczęściej zarzuca mi bezprawne działania i pisze na mnie pisma. Co się okazało? Ten pan podczas rozmowy oświadczył, że jest zainteresowany kupnem mojej posiadłości, ale po zaniżonej według mnie cenie. Dopiero wtedy wszystko stało się dla mnie jasne. Zrozumiałem, dlaczego jestem atakowany. To nie ludzie są źli, tylko w tej sprawie jest drugie dno. Stąd wynikają działania, aby zdyskredytować mnie w oczach urzędników i opinii publicznej. Przekazałem mojemu rozmówcy, że nie sprzedam mojej działki -twierdzi właściciel.

Inwestor jedynym właścicielem

Inwestor potwierdza, że spotkał się z grupą lokalnych mieszkańców w obecności swojej żony i pracowników urzędu miejskiego. Podkreśla, że jest jedynym właścicielem działki, a jego małżonka nie ma żadnego związku z omawianą sprawą. Dodaje, że mieszkańcy zaproszeni na spotkanie zostali wprowadzeni w błąd przez jednego z sąsiadów.

-Rzeczywiście spotkałem się z mieszkańcami. Opowiedziałem im o swoich planach. Bardzo jasno zadeklarowałem, że nie będę tam robił niczego, czego nie robią inni sąsiedzi. Nie chcę budować żadnych pensjonatów, tylko dwa domki pod wynajem. Wycofałem się z planów zbudowania campingu dla przyczep i kamperów. Przy ulicy Deszczowej są 44 adresy. Na spotkanie przyszło kilkanaście osób, reprezentujących 7 adresów. To i tak całkiem duża grupa osób, ale nie są wyrazicielem głosu wszystkich mieszkańców. Większość przybyłych na rozmowę ludzi przyszła tam z ciekawości. Podczas dyskusji okazało się, że mieszkańcy zostali wprowadzeni w błąd przez pana, który zapraszał ich na spotkanie. Ten sam człowiek, który pisze na mnie donosy i który złożył mi propozycję odkupienia mojej działki, opowiedział ludziom na mój temat niestworzone historie. Mówił im, że zamierzam postawić tam hotel, stworzyć ośrodek, że będą tam jakieś pijackie burdy. Dopiero po zdementowaniu przeze mnie tych konfabulacji, mieszkańcy się uspokoili –komentuje inwestor.

-W spotkaniu uczestniczyła moja żona. Była tam prywatnie w dniu wolnym od pracy. Jestem jej wdzięczny, że dodawała mi otuchy. Chcę zaznaczyć bardzo wyraźnie, że moja żona nie ma z tą sprawą nic wspólnego. Jestem jedynym właścicielem tej działki, która stanowi własność odrębną. Fakt, że niektóre nieżyczliwe mi osoby chciały włączyć do dyskusji moją małżonkę i wykorzystać do tego jej pracę w urzędzie miasta, mocno mnie zbulwersował. O mnie mogą mówić wszystko, bo ja mam grubą skórę. Ale nie pozwolę, żeby szargano moją rodzinę. Moja małżonka wyjaśniła swojemu pracodawcy, jak wygląda cała sprawa i na tym jej rola się zakończyła. Na spotkaniu była dwójka pracowników urzędu miejskiego, w tym pani, która dopiero rozpoczynała pełnienie obowiązków kierownika wydziału gospodarki komunalnej, rolnictwa i ochrony środowiska. Ja tej pani nie znam, a moja żona również nie znała jej wówczas dobrze. Jestem traktowany przez urząd tak jak każdy inny mieszkaniec Augustowa –twierdzi inwestor.

Przyczepy zarejestrowane i legalne

Zapytaliśmy inwestora o kwestię przyczep na posesji i o zarzut dotyczący składowania przez niego złomu na działce. Inwestor jest pewien, że robi wszystko zgodnie z przepisami.

-Popieram ochronę przyrody, dlatego chętnie zapiszę się do stowarzyszenia, którego członek zarządu próbuje mnie szkalować. Odwiedziła mnie inspekcja wojewódzkiego inspektoratu ochrony środowiska wraz z dwójką policjantów. Pojechaliśmy na działkę. Mam protokół z tego spotkania, było sprawdzane absolutnie wszystko. Ten protokół jest dla mnie bardzo korzystny. Niektóre osoby oskarżały mnie o prowadzenie nielegalnego wysypiska oraz składowanie złomu i wyrejestrowanych przyczep. Po kontroli okazało się, że przyczepy są w pełni legalne i sprawne, mają badania techniczne, są zarejestrowane, mają nawet wykupione ubezpieczenia drogowe i podatek drogowy. Przyczepy stoją tam zgodnie z prawem, a historia o zanieczyszczaniu środowiska i wód gruntowych została wymyślona, podobnie jak kwestia płynów eksploatacyjnych. Tam nie ma żadnych płynów, układ hydrauliczny przyczep hamuje powietrzem. Dyrektor inspektoratu powiedział, że tak jak przyjeżdżam na swoją własność zarejestrowanym i ubezpieczonym samochodem, tak samo mam prawo postawić tu przyczepę czy traktor. Jasno stwierdzono, że nie mam żadnego nielegalnego wysypiska śmieci, ani nie prowadzę nielegalnego demontażu samochodów, co mi także zarzucano –relacjonuje właściciel.

Sprawa może skończyć się w sądzie

Nasz rozmówca ma już dość kontaktów z policją i pozostałymi instytucjami. Zapowiada, że najprawdopodobniej niebawem złoży pozew do sądu o zniesławianie i nękanie.

-Jestem na skraju wyczerpania nerwowego. Miałem już kilka kontroli, które nie wykazały, że robię coś niezgodnie z prawem. Odwiedziła mnie też powiatowa inspekcja ochrony środowiska, oni nie dostrzegli żadnego bezprawia. Powiedziano mi nawet, że drzewa rosną w pewnej kolizji, blisko siebie i nie mogą się rozrastać, dlatego wskazana będzie przycinka. Jest to element gospodarki leśnej. Ale cała historia najprawdopodobniej skończy się w sądzie. Nie chciałem tego robić, jednak skłaniają mnie do tego próby wciągania do tego sporu mojej żony i informowanie o tym mediów. Rozmawiałem z prawnikiem. Uważam, że jestem pomawiany, nękany. Kolejne pisma wysyłane do różnych instytucji mają mnie umęczyć i doprowadzić do sprzedaży działki -puentuje inwestor.

Pytania do urzędu miejskiego

Zapytaliśmy burmistrza Mirosława Karolczuka, kto i na jakiej podstawie wydał zgodę na wycinkę drzew na działkach wskazanych przez naszych rozmówców. Poprosiliśmy go także o komentarz do informacji o nielegalnym złomowisku i o składowaniu przyczep ciężarowych na jednej z działek, utrudniających korzystanie z nieruchomości sąsiednich.

„Powyższe nieruchomości w tym zakresie objęte są postępowaniami administracyjnymi. O ich wyniku rozstrzygnie odpowiedni organ w zakresie swojej właściwości. Przedmiotowa działka objęta jest postępowaniami administracyjnymi w wyniku których zostaną wydane decyzje, o których wszystkie strony postępowania zostaną poinformowane” -poinformował nas burmistrz.

Zwróciliśmy się też z pytaniem do kierownik wydziału inwestycji urzędu miasta. Zapytaliśmy Magdalenę Sokołowską, czy potwierdza fakt, że 2 kwietnia 2021 roku wyraziła zgodę na utwardzenie zjazdu z ulicy Deszczowej na jedną z działek oraz zgodę na oczyszczenie pasa drogowego, a także wycinkę drzew i krzaków na ulicy Deszczowej na wysokości jednej z działek.

„Nieruchomości objęte zapytaniem są przedmiotem postępowań administracyjnych. O rozstrzygnięciu przedmiotowych spraw zadecyduje właściwy organ” –przekazała Sokołowska.


Napisz komentarz

Komentarze

bezchmurnie

Temperatura: 16°C Miasto: Augustów

Ciśnienie: 1021 hPa
Wiatr: 5 km/h

Reklama
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 1
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 2
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 3
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 4
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 5
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 6
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 7
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 8
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 9
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 10
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 11
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 12
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 13
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 14
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 15
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 16
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 17
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 18
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 19
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 20
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 21
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 22
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 23
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 24
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 1Strona nr 1
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 2Strona nr 2
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 3Strona nr 3
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 4Strona nr 4
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 5Strona nr 5
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 6Strona nr 6
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 7Strona nr 7
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 8Strona nr 8
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 9Strona nr 9
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 10Strona nr 10
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 11Strona nr 11
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 12Strona nr 12
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 13Strona nr 13
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 14Strona nr 14
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 15Strona nr 15
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 16Strona nr 16
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 17Strona nr 17
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 18Strona nr 18
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 19Strona nr 19
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 20Strona nr 20
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 21Strona nr 21
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 22Strona nr 22
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 23Strona nr 23
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 24Strona nr 24
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: M🤡A🤡G🤡ATreść komentarza: "To mogła być pomyłka".Data dodania komentarza: 12.09.2025, 10:12Źródło komentarza: 86 lat od sowieckiej agresji – uroczystości w Białobrzegach i AugustowieAutor komentarza: "To prawdopodobnie była pomyłka" 🤡Treść komentarza: Trzeba zapytać prezydenta Donalda Trumpa, co sądzi o dokonanej 17 września 1939 r. napaści na Polskę przez stalinowskie wojska ZSRR?Data dodania komentarza: 12.09.2025, 10:09Źródło komentarza: 86 lat od sowieckiej agresji – uroczystości w Białobrzegach i AugustowieAutor komentarza: HubalTreść komentarza: No właśnie. Ktoś nam powie co robić w razie gdyby doszło do najgorszego? Jest jakaś polityka w mieście w tym zakresie? A może mamy , my jako mieszkańcy, bronić do ostatniej kropli krwi naszych ukochanych przywódców miejskich, którzy tak dużo dobrego dla nas swoją codzienną ciężka pracą, czynią?Data dodania komentarza: 12.09.2025, 09:20Źródło komentarza: Rosyjskie drony naruszyły polską przestrzeń powietrzną – część zestrzelona, jeden uderzył w domAutor komentarza: goscTreść komentarza: Tak to jest jak nie wiadomo kto rzadzi - Burmistrz czy Z-ca tylko który czy nasz szejk . Sprawy miasta nie sa istotne WAZNE jest Nasze Miasto . Podobno wielki sukces odnieslismy w pozyskaniu funduszy szwajcarskich znalezlismy sie na szarym koncu . BRAWO.Data dodania komentarza: 11.09.2025, 12:28Źródło komentarza: Potężne chaszcze w AugustowieAutor komentarza: łośTreść komentarza: Dlaczego urzędnicy miejscy unieważnili przetarg na monitoring miejski? Nigdzie nie był podany powód.Data dodania komentarza: 11.09.2025, 11:57Źródło komentarza: LIST OTWARTY DO BURMISTRZA, RADY MIEJSKIEJ ORAZ MIESZKAŃCÓW AUGUSTOWAAutor komentarza: Patriotka lokalnaTreść komentarza: Władze miejskie to nie moja bajka, ale... Z całym szacunkiem, jakie potężne chaszcze? Błędem było już wycinanie zakrzewień nad Kanałem. Wycinając przeciwdziałamy dobru przyrody, a tym samym nam - ludziom (kwietne bujne łąki, krzewy i drzewa to siedliska i schronienie dla wielu gatunków ptaków, owadów, chronią przed suszami, silnymi wiatrami, wysokimi temperaturami w czasie upałów). Czy wizytówkami miast muszą być w dzisiejszych czasach klepiska - a to betonowe, a to z trawników przystrzyżonych przy ziemi? Nie twierdzę, że nie należy dbać o zieleń miejską, ale za dużo tego bezrozumnego cięcia. Miarkujmy i ważmy... Pozdrawiam Redakcję i Czytelników.Data dodania komentarza: 11.09.2025, 10:28Źródło komentarza: Potężne chaszcze w AugustowieAutor komentarza: Gazetka pod redakcją mgr. Mirosława KarolczukaTreść komentarza: Wszystko o: schronach, obronie cywilnej, planach ewakuacji, planach zaopatrzenia ludności w wodę, żywność, środki medyczne, kampaniach informacyjnych, szkoleniach, ćwiczeniach, systemach alarmowania mieszkańców Augustowa itp., itd. było już wielokrotnie opisywane w gazetce pod redakcją mgr. Mirosława Karolczuka, więc zwoływanie sesji nadzwyczajnej jest potrzebne najwyżej tylko po to, żeby poprosić redaktora naczelnego mgr. Mirosława Karolczuka o powtórną kolportację tych numerów gazetki pod redakcją mgr. Mirosława Karolczuka, które profesjonalnie, dogłębnie i wyczerpująco poruszały tematykę świetnie funkcjonującej obrony cywilnej miasta Augustowa pod rządami ekipy Nasze Miasto-PiS na czele z burmiszczem Karolczukiem i jego dwoma zastępcami.Data dodania komentarza: 11.09.2025, 07:02Źródło komentarza: Rosyjskie drony naruszyły polską przestrzeń powietrzną – część zestrzelona, jeden uderzył w domAutor komentarza: wilkTreść komentarza: A może władze miasta wyjaśniłyby swoim pracodawcom (mieszkańcom) czemu unieważniono przetarg na miejski monitoring?Data dodania komentarza: 10.09.2025, 17:01Źródło komentarza: LIST OTWARTY DO BURMISTRZA, RADY MIEJSKIEJ ORAZ MIESZKAŃCÓW AUGUSTOWAAutor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: W związku z tym ze Polska została zaatakowana przez drony rosyjskie ze strony Białorusi proszę aby radni na najbliższej sesji lub też zawnioskowali o zgłoszenie sesji nadzwyczajnej i zawnioskowali do władz miasta o przedstawienie informacji dotyczących przygotowania naszego miasta na wypadek wystąpienia bezpośredniego zagrożenia militarnego Na podstawie przepisów: • ustawy z dnia 11 marca 2022 r. o obronie Ojczyzny (Dz.U. 2022 poz. 655), • ustawy z dnia 26 kwietnia 2007 r. o zarządzaniu kryzysowym (Dz.U. 2007 nr 89 poz. 590), • oraz obowiązujących rozporządzeń wykonawczych dotyczących obrony cywilnej i ochrony ludności, organy samorządu terytorialnego są zobowiązane do podejmowania działań w zakresie ochrony mieszkańców, planowania ewakuacji, utrzymania gotowości obrony cywilnej oraz przygotowania schronów i miejsc doraźnej ochrony. W związku z powyższym, należy poprosić o udzielenie odpowiedzi na następujące pytania: 1. Schrony i miejsca ochrony ludności o Czy na terenie miasta istnieją czynne schrony, ukrycia lub miejsca doraźnej ochrony? o Gdzie znajdują się ich lokalizacje i jaka jest ich pojemność? o W jaki sposób mieszkańcy mają być informowani o ich dostępności w sytuacji zagrożenia? 2. Plany ewakuacyjne o Czy miasto posiada aktualny plan ewakuacji ludności cywilnej w przypadku zagrożenia atakiem z powietrza? o Jakie są ustalone trasy ewakuacji i miejsca zbiórek? o W jaki sposób mieszkańcy będą powiadamiani o rozpoczęciu procedury ewakuacyjnej? 3. System ostrzegania i alarmowania o Czy na terenie miasta działają syreny alarmowe i inne systemy ostrzegania ludności (SMS, aplikacje, komunikaty radiowe)? o Czy prowadzone są okresowe testy sprawności systemu alarmowego? 4. Obrona cywilna i ochrona ludności o Jakie jednostki lub zespoły obrony cywilnej funkcjonują na terenie miasta? o Czy istnieją lokalne plany zaopatrzenia ludności w wodę, żywność i środki medyczne w przypadku długotrwałego zagrożenia? o Czy organizowane są szkolenia, ćwiczenia lub kampanie informacyjne dla mieszkańców dotyczące zachowania się w sytuacjach kryzysowych? 5. Współpraca z innymi instytucjami o Jakie mechanizmy współpracy z Policją, Strażą Pożarną, Wojskiem Polskim i Wojewódzkim Centrum Zarządzania Kryzysowego przewiduje miasto w razie eskalacji zagrożenia? Mając na uwadze powagę sytuacji oraz położenie geograficzne naszego miasta należy zwrócić się o przedstawienie wyżej wymienionych informacji w możliwie najkrótszym terminie. Należy również zawnioskować o rozważenie organizacji spotkania informacyjnego dla mieszkańców, podczas którego władze miasta przedstawią plan działań obronnych i odpowiedzą na pytania społeczności lokalnej.Data dodania komentarza: 10.09.2025, 11:15Źródło komentarza: Rosyjskie drony naruszyły polską przestrzeń powietrzną – część zestrzelona, jeden uderzył w domAutor komentarza: KwasiżurTreść komentarza: Na Pana miejscu nie łudziłbym się, że Burmistrz i kierowany przez niego Urząd Panu w jakikolwiek sposób pomoże. Wręcz przeciwnie. Jedyne na co można liczyć to szykany, groźby i różnego, innego rodzaju nieprzyjemności. Bo przecież nie może być tak, żeby zwykły obywatel mógł szybko, sprawnie i z pożytkiem dla ogółu zrobić coś, nad czym dwóch Nadburmistrzów, z wiadomym tj. żadnym skutkiem, siedzi już trzecią kadencję (wcześniej w innych rolach). To podważa ich władczość, omnipotencję i ogólnie pojmowaną zarąbistość. W końcu Augustów to jego mieszkańcy! A nie wróć...Data dodania komentarza: 10.09.2025, 10:17Źródło komentarza: LIST OTWARTY DO BURMISTRZA, RADY MIEJSKIEJ ORAZ MIESZKAŃCÓW AUGUSTOWAAutor komentarza: Wesołe biesiadowanie w czasie godzin pracyTreść komentarza: Monitoring bezwzględnie przydałby się przy punktach gastronomicznych funkcjonujących przy ul. Rybackiej. Widywani są tam na posiadówkach dyskusyjnych i degustacjach obiadków w czasie godzin pracy urzędnicy miejscy piastujący stanowiska kierownicze w urzędzie miejskim na czele z trzecim burmistrzem oraz dwoma apsztyfikantami ds. socjalnych i promocji. Burmistrz Karolczuk wyraził zgodę na taki proceder bezpośrednio podległych mu kierowników wydziałów, czy po prostu ww. kierownicy nie zważają na ich niegramotnego kierownika, ponieważ nie ma nic do gadania w związku z ich biesiadowaniem poza miejscem pracy w czasie godzin pracy?Data dodania komentarza: 10.09.2025, 09:04Źródło komentarza: LIST OTWARTY DO BURMISTRZA, RADY MIEJSKIEJ ORAZ MIESZKAŃCÓW AUGUSTOWAAutor komentarza: KubuśTreść komentarza: Poinformowano mnie, że UM nie kosi tej części trawnika bo działka jest Skarbu Państwa. Dziwi mnie zatem fakt, że jak zrobić chodniki i ścieżkę którą widać na zdjęciach to Miasto zrobiło chętnie, ale już utrzymywać zieleni nie chcą..... za Walulika był porządek ....Data dodania komentarza: 10.09.2025, 08:37Źródło komentarza: Potężne chaszcze w AugustowieAutor komentarza: boobooTreść komentarza: Typowy ruski trolling. Pobierasz kasę za rozpowszechnianie takich bredni? Opłaca się?Data dodania komentarza: 10.09.2025, 02:47Źródło komentarza: Potężne chaszcze w AugustowieAutor komentarza: PatriotaTreść komentarza: Popieram,porządnym kamery nie przeszkadzają.Data dodania komentarza: 10.09.2025, 00:43Źródło komentarza: LIST OTWARTY DO BURMISTRZA, RADY MIEJSKIEJ ORAZ MIESZKAŃCÓW AUGUSTOWAAutor komentarza: AgnieszkaTreść komentarza: Przyłączam się do apelu autora artykułu. Dbajmy o swoje bzpieczeństwo i nie pozwalajmy, aby ktoś decydował za nas, jakie mamy prawo do ochrony naszego mienia.Data dodania komentarza: 9.09.2025, 22:53Źródło komentarza: LIST OTWARTY DO BURMISTRZA, RADY MIEJSKIEJ ORAZ MIESZKAŃCÓW AUGUSTOWAAutor komentarza: mieszkaniecTreść komentarza: Dobrze jest kosić maksymalnie dwa razy na sezon. Mamy w Polsce problem z suszą, a wyższa trawa zmniejsza wysychanie gleby, dodatkowo zapewniając schroneinie dla owadów i mniejszych zwierząt.Data dodania komentarza: 9.09.2025, 21:08Źródło komentarza: Potężne chaszcze w AugustowieAutor komentarza: ...mieszkaniecTreść komentarza: Włodarze są tak zafascynowanie swoimi sukcesami i codziennością ,że zapominają o wizajnie miasta ...a to zapominają o malowaniu pasów na ulicach tudzież koszeniu i utrzymaniu terenów zielonych miasta jak i ubogim odśnieżaniu miasta zimą tłumacząc że: ...zima zaskoczyła.Data dodania komentarza: 9.09.2025, 15:31Źródło komentarza: Potężne chaszcze w AugustowieAutor komentarza: Teraz rodzina wg burmiszcza Karolczuka I ekipy Nasze Miasto-PiSTreść komentarza: Za te grube miliony złotych, które burmiszcz Karolczuk wydrenował z miejskiego budżetu swoim niegospodarnym działaniem zmaterializowanym w utworzeniu etatu drugiego zastępcy burmistrza Augustowa, możnaby np. sfinansować śniadania i obiady dla dzieci w szkołach. Mgr Mirosław Karolczuk i ekipa Nasze Miasto-PiS mają jednak swoje priorytety - bezczelnie drenujące miejski budżet drogocenno-kumoterskimi etatatami.Data dodania komentarza: 9.09.2025, 15:26Źródło komentarza: Potężne chaszcze w AugustowieAutor komentarza: oolooTreść komentarza: Wychodkiewicz mógłby pośpiewać zamiast Koterbskiej. Jakiś podest stoi przy pomniku. Byłby atrakcją zamiast zepsutej grającej ławeczki..Data dodania komentarza: 9.09.2025, 15:13Źródło komentarza: Potężne chaszcze w AugustowieAutor komentarza: oolooTreść komentarza: Popieram w 100% ten apel. Widać komuś z "władz" przeszkadza monitoring, bo gwarantuje bezprawie. O monitoringu piszę już od dawna, ale po co on? Jeszcze jakieś niewygodne fakty ujrzałyby światło dzienne. Nawet Koterbska już zamilkła, bo te "Augustowskie noce" Jej zbrzydły..Data dodania komentarza: 9.09.2025, 15:08Źródło komentarza: LIST OTWARTY DO BURMISTRZA, RADY MIEJSKIEJ ORAZ MIESZKAŃCÓW AUGUSTOWA
Reklama