-Wydaje się, że bardzo łatwo jest zrobić komedię, na podstawie dwóch przeciwieństw, kiedy to biedni próbują wejść do bogatych. Jednak potem zderzamy się z problemem, który leży u podstaw tego filmu, czyli chodzi o tytułowego pasożyta (parasite). Można sobie zadać pytanie, kto tu jest pasożytem, czy ta biedna rodzina, która chce pożyć tak jak bogaci, czy może właśnie ci bogaci, którzy do podstawowych czynności życiowych potrzebują tych drugich- mówił podczas spotkania Mateusz Demski. –Bardzo ciekawy jest też koncept drabiny, bo przecież nie bez powodu, biedna rodzina mieszka w piwnicy, a bogata na wzgórzu. Ci majętni ludzie nie dostrzegają tego co się dzieje „na dole” i to chyba najbardziej poruszyło mnie w tym filmie.
Podczas rozmowy z Mateuszem Demskim pojawiło się jeszcze mnóstwo ciekawych spostrzeżeń i prób interpretacji obejrzanego wcześniej filmu. Nie będę jednak tego przytaczać, bo mogłabym za wiele powiedzieć o fabule, i tym samy zniechęcić tych, którzy nie byli na tym filmie do jego obejrzenia. Warto jest pozostawać po pokazach filmów na spotkania z naszymi gośćmi. Wówczas bowiem można wiele się dowiedzieć czy o reżyserze filmu, czy o samym filmie, ale też nieraz wiele zrozumieć z fabuły, która wcześniej mogła być dla nas zbyt zagmatwana. Zachęcam ze swojej strony do uczestniczenia w tych spotkaniach, bo zapewniam, że są bardzo owocne.
Napisz komentarz
Komentarze