Dzień później… trener Karol Salik rezygnuje z funkcji SMS-em. Niedługo burmistrz zwołuje konferencję. Rozpoczyna się nagonka na Zarząd Sparty. Czy to tylko zbieg okoliczności?
🧩 Zbieg wydarzeń czy przygotowany plan?
Jeszcze kilka dni wcześniej Karol Salik, trener, który doprowadził drużynę do awansu, deklarował zarządowi Sparty chęć dalszego prowadzenia zespołu w IV lidze. Wszystko wskazywało na to, że klub wchodzi w nowy etap. Zawodnicy trenowali. Plany były gotowe.
Tymczasem 3 lipca Salik pisze SMS do prezesa:
„Nie jestem zainteresowany dalszą pracą… Dziękuję za współpracę (raczej jej brak).”
Brzmi jak decyzja nagła. Jak reakcja. A może... jak krok zaplanowany wcześniej, by uruchomić medialny atak na Zarząd? Czyżby pismo z 2 lipca uświadomiło burmistrzowi, że teraz, po sukcesie drużyny, to on będzie musiał publicznie tłumaczyć się z braku wsparcia dla piłkarzy?
🎭 Z publicznego wsparcia do politycznego sabotażu
Zamiast cieszyć się sukcesem młodych sportowców i wspólnie świętować promocję miasta, władze Augustowa uruchomiły kampanię oskarżeń. Burmistrz Karolczuk, polityk Naszego Miasta, nagle staje się rzecznikiem trenera, który sam zrezygnował. Żąda zmian w zarządzie. Atakuje. Stawia ultimatum.
Czyżby rzeczywista intencja nie miała nic wspólnego z futbolem? Czy awans Sparty był dla władz miasta problemem, bo wzmacniał niezależność stowarzyszenia, które do tej pory nie uległo politycznemu dyktatowi?
💣 Sparta jako ostatni bastion niezależności
Klub działa jako stowarzyszenie. Nie jest urzędowym wydziałem ani podległym „wydziałem promocji miasta”. I może dlatego staje się celem. Trzeba go przejąć, bo za Spartą stoją ludzie, pasja, młodzież, sukcesy. A sukcesy innych bywają niewygodne, szczególnie jeśli nie kontroluje się ich narracji.
Zarząd Sparty po prostu wykonał swój obowiązek: napisał do burmistrza z prośbą o środki. W zamian otrzymał publiczny atak, presję medialną i próbę rozbicia wewnętrzną.
🧭 Czas na pytania, nie na propagandę
- Dlaczego burmistrz nie odpowiedział merytorycznie na pismo z 2 lipca?
- Czy trener Salik został użyty jako „pas transmisyjny” do wszczęcia kryzysu?
- Czy próba przejęcia klubu to początek szerszego planu podporządkowywania organizacji?
- Czy mieszkańcy Augustowa godzą się na to, by sukcesy sportowe były tłumione tylko dlatego, że nie są „nasze politycznie”?
🛑 Podsumowanie
Sparta nie jest „czyjaś”. Sparta należy do mieszkańców miasta, ale nie do burmistrza i jego politycznych kompanów. Należy do ludzi, którzy ją tworzyli przez dziesięciolecia, do zawodników i kibiców, którzy jej kibicują, do dzieci, które zakładają jej barwy z dumą.
Politycy przychodzą i odchodzą. A klub, jeśli go nie zniszczą, będzie trwał dalej. I oby trwał niezależny.
Krzysztof Przekop
Napisz komentarz
Komentarze