Nie pierwszy raz pamięć spłatała figle kierownikowi wydziału edukacji i sportu. Na początku września podczas posiedzenia komisji społeczno-oświatowej Dariusz Szkiłądź przekonywał, że zajęcia w nadzorowanych przez niego szkołach miejskich kończą się najpóźniej do godziny 15. Po zapoznaniu się z tą, jak się okazuje nieprawdziwą informacją, zakłopotani rodzice zwrócili się do radnych z prośbą o udzielenie wyjaśnienia.
Bartosz Lipiński
09.10.2017 15:17
(aktualizacja 29.07.2023 22:45)
Kilka miesięcy temu sporo emocji wywołała wymiana zdań na sesji rady miasta pomiędzy radną klubu Nasze Miasto Magdaleną Śleszyńską a kierownikiem Szkiłądziem. Podnosząc temat augustowskiego żłobka radna dopytywała o statut tej placówki. D. Szkiłądź twierdził, że żłobek nie ma statutu, taki dokument nie funkcjonował i nie funkcjonuje w przypadku tej jednostki, nie ma też obowiązku jego opracowania. Przewodniczący rady miasta Filip Chodkiewicz w kilka minut bez trudu odnalazł jednak statut naszego żłobka w biuletynie informacji publicznej. Zakłopotany kierownik próbował wyjść z twarzą z kłopotliwej sytuacji mówiąc, że ma już swoje lata i pamięć już nie ta. Cała historia nie nauczyła go jednak tego, że może czasami lepiej ugryźć się w język, niż powiedzieć coś publicznie, czego de facto nie jest do końca pewien, a co później czujni słuchacze sprawdzą i zweryfikują. W niektórych przypadkach warto jest powiedzieć „nie wiem” lub „nie jestem pewien”, niż narażać się na przejęzyczenia i prostować niedokładne informacje. Przecież nikt nie miałby żalu do kierownika, mając świadomość tego, jak duży zakres obowiązków spędza mu sen z powiek, przez co nie musi i zwyczajnie nie może wszystkiego pamiętać. Podczas komisji społeczno-oświatowej z 6 września D. Szkiłądź oznajmił, że od świeżo rozpoczętego roku szkolnego w żadnej z miejskich szkół nie ma dwuzmianowości, a zajęcia kończą się najpóźniej przed godziną 15. Tylko pierwsza część tej opinii była prawdziwa. Kilka dni później przewodniczący komisji Adam Wysocki na sesji rady miasta poinformował, że kontaktowali się z nim rodzice, odsłuchujący przebiegu wspomnianych obrad w formie relacji audio. Byli zdziwieni słowami kierownika, ponieważ ich pociechy kończą lekcje później niż miałoby to wynikać z jego oceny. Ta sprawa powróciła na posiedzeniu komisji z 21 września.
Napisz komentarz
Komentarze
Augustowska Mama
10.10.2017 12:38
Litosci!
Po 15:20 zajęcia "wyrównawcze dla tych uczniów, którzy nie nadążają z programem".
Blagam, to kiedy te dzieci mają odrabiac zadanus domowe.
Do wyborów -daleko i niedaleko- pytanie co jeszcze uda sie zepsuć w naszych szkołach i co wazniejsze ile zajmie naprawa ?
MMM
10.10.2017 10:10
Jakież to tendencyjne. O wsadzeniu Cieślika po cichaczu do starostwa nawet wzmianki. Jazda po Szkiłądziu na maxa. POlszewiki w akcji.Hipokryci.
Zosia
10.10.2017 11:06
Musi ci byc przykro, ze pan kierownik zalicza wtope za wtopa. Rozumiem twoj bol. Ale otrzasnij sie z hipokryzji, sa fachowcy i Fachowcy.
aaa
10.10.2017 11:30
Szkiłądż sobie na to zasłużył.
Anka
10.10.2017 19:50
Cieslik to przynajmniej fachowiec. A miasto jak zatrudni "fachowcow" to pozal sie Boze, zaraz trzeba ich wywalac jak np. prezesow roznych :)) Czekamy co zaraz wyskoczy w wodociagach bo jak pech to pech hehehe
Rico
10.10.2017 23:38
Broń nas Panie Boże przed takimi "fachowcami". To już nie mogli go wsadzić do PKS Białystok, Siemiatycze, Zambrów czy Sokółka? Na pewno etat by się znalazł taki światowy fachowiec szkoda by się zmarnował w wydziale komunikacji w starostwie POwiatowym. Za rok wybory a po wszystko może się zmienić.
Augustowiak
09.10.2017 15:50
Nie wiem kto tego Pana powołał na takie stanowisko... Wystarczy popatrzeć jak pełni funkcję 'managera' Centrum Rekreacji ... Niektóre osoby poprostu nie nadają się na pewne stanowiska , a po drugie to nie pierwsze kłamstwo tego Pana na forum publicznym. Za rok wybory, ludzie zweryfikują :) a co do sportu to w końcu porządny człowiek powinien trawić na stołek , bo klasy pseudosportowe dalej będą prowadzić osoby wgl nie związane z danym sportem...
Napisz komentarz
Komentarze