Największym problemem naszego miasta nie były jednak ptaki, ani nawet śmieci. Problemem był Miron i jego dwaj zastępcy: Sławojek i Felek Skonopi. Choć byli odpowiedzialni za porządek, to porządek ten polegał głównie na segregacji własnych korzyści.
Miron miał zamiłowanie do ptaków. Twierdził, że ptasi nawóz w centrum miasta to znak, że miasto jest przyjazne dla natury.
-W każdej ptasiej kupie jest życie! -powtarzał, odpowiadając na narzekania mieszkańców.
Zlecił nawet w tej sprawie ekspertyzę. Wynik był zaskakujący dla mieszkańców. Nie było w niej słowa o brudnych ławeczkach, czy robieniu przez ptaki na kapelusze przechodniów. Kosztowna ekspertyza wykazywała, że guano jest cenne jak złoto.
-Guano to nawóz gromadzony z ekskrementów morskich ptaków, a czasami również nietoperzy. Ma on wiele cech, które sprawiają, że jest bardzo ceniony na całym świecie -referował Miron na specjalnej konferencji prasowej. -Guano było szczególnie ważne w XIX wieku, kiedy to miało ogromne znaczenie dla globalnej gospodarki. Wiele krajów prowadziło ekspansję terytorialną w celu uzyskania dostępu do wysp bogatych w guano. Wyspy wzdłuż wybrzeży Ameryki Południowej, zwłaszcza u wybrzeży Peru, były głównymi źródłami tego cennego zasobu.
-Guano służy do produkcji saletry -wtórował mu siedzący obok Sławojek. -A jak wiadomo saletra służy do produkcji prochu.
-Dlatego, dzięki ptakom, zamierzamy wybudować w naszym mieście przemysł zbrojeniowy -podsumował Dobowski.
Sławojek miał obsesję na punkcie toalet publicznych. Uważał, że smród i brud świadczą o autentyzmie i historycznym dziedzictwie naszego miasta.
-Nie możemy zapomnieć o korzeniach! -przekonywał, gdy dziennikarze zapytali, czy ktoś tam kiedykolwiek sprząta. -Pamiętamy, jak dwieście lat temu mieszkańcy naszego miasta wylewali nocniki przez okno, czasami nawet na głowy przechodniów. Pamiętamy, że zamiast chodników były budowane kładki, by ludzie nie brodzili po kolana w gównie. To jest nasze dziedzictwo, to nasza historia, od której nie możemy odcinać się poprzez nieprzemyślane uporządkowanie naszego miasta. Jeśli ktoś uważa, że w naszym mieście jest brudno, niech zajrzy do posiadłości Felka Skonopi. Tam jest dopiero burdel. Czepcie się jego, a nie mnie.
Sławojek uważał, że toalety powinny być drewniane, z serduszkiem w drzwiach. Muchy i ich larwy powinny przyciągać turystów żądnych nowych wspaniałych wrażeń. Zamiast papieru toaletowego, kazał wyposażyć drewniane budki w pocięte skrawki wiadomej miejskiej gazety. W tym celu wykupywał co tydzień jej cały nakład.
Tuż obok śmierdzących i wyjątkowo brudnych kibelków kazał zlokalizować lodziarnie i kioski z kebabami. To wszystko miało stanowić o wyjątkowości naszego miasta.
Felek miał inne zmartwienie. Jako główny organizator konkursów miejskich, każdego roku przyznawał nagrodę za "Najbardziej zapuszczony ogród".
O dziwo, zawsze wygrywał ogród należący do niego lub Mirona. Między sobą śmiali się, że to zielona korupcja.
Pewnego dnia, w naszym mieście pojawił się nieznany nikomu turysta o imieniu Czystek. Gdziekolwiek się poszedł, wokół niego robiło się czysto. Po jego wizycie na plaży, jezioro przypominało rajską zatokę, a ptaki przestały bombardować ludzi fekaliami.
Miron był zaniepokojony.
-Jak to? Gdzie są nasze sławne śmieci i nasz wspaniały brud, i wyjątkowy smrodek? -pytał.
Trzeba było Czystka się czym prędzej pozbyć.
-Wezwijmy policję. Powiemy, że chla i ćpa -odezwała się Czerniawska na naradzie w gabinecie Sławojka.
Towarzysze woleli ten gabinet, bo Sławojek miał znakomitą whisky, świetne cygara i najdroższy szampan w naszym mieście.
-Po tym jak Świerczyńska wezwała patrol bez powodu, mogą nas olać -zauważył Sławojek.
-Napiszę w internetach, że po mieście grasuje zboczeniec -zaproponował Felek Skonopi. -Mam już gotowy plakacik.
Głowy zebranych zwróciły się w stronę biurka, gdzie Felek położył kolorowy druczek.
OSTRZEŻENIE DLA WSZYSTKICH MIESZKAŃCÓW NASZEGO MIASTA! 😡🚫❌🚨🔥🛑
😱😱😱Kochani Mieszkańcy Naszego Miasta🌆🌇🌃,
OMG! OMG! OMG! 😳😳😳 To jest takie TRUDNE do napisania...😭😭😭 ale nasze ukochane miasto🏢🏠🏡, które zawsze kojarzyło mi się z siermięgą🍂🍁, zacofaniem🕰️⏳⏰ i spokojem🌌🌉, nagle, BOOM!💥💥, straciło swoją niewinność🚼. Moje serce💓💓💓 jest jak rozbite szkło💔🥀 z bólu i troski, gdy myślę o tym, co się dzieje w naszym środowisku🏙️🌍🌏.
W ostatnich dniach📅📆🗓️ w naszym mieście zaczęły pojawiać się MEGA niepokojące informacje📰🗞️😱 o osobie, która zachowuje się w sposób ultra nieodpowiedni, nękając innych🚷🚫😡. Nazywajmy rzeczy po imieniu - to JEST zboczeniec❗❗❗😡👿.
Nie mam pojęcia❓❓❓, co skłoniło tę osobę do takiego postępowania, ale wiem jedno: ALERT🚨🚨🚨! Musimy być bardziej niż kiedykolwiek czujni🔍👀💡 i uważać na siebie💁♀️💁♂️ oraz nasze rodziny👩👩👦👦👨👩👧👧.
Proszę🙏🙏🙏, rozmawiajcie ze sobą🗨️💬🔊, unikajcie rozmów z creepy nieznajomymi👥🚷🚫. Proszę Was również🔄, żebyście byli jak wściekłe psy🐶🐕❗ i nie przechodzili obojętnie obok tych info📢📣 - jeśli zauważycie kogoś obcego👤👥👽, dzwońcie na policję🚓🚔🚨 ASAP! Jesteśmy jednością🤝💞👯♀️ i musimy działać, aby chronić siebie nawzajem💪💪💪.
Nie pozwólmy🚫🚫🚫, aby strach😱😨😰 i niepokój zdominowały nasze życie. Razem💞💕❣️ możemy stawić czoła temu zagrożeniu👊🔥 i wrócić do naszej miejskiej siermięgi🍁🍂🌾.
❗❗❗OSTRZEGAJCIE INNYCH, UDOSTĘPNIJ❗❗❗🔄🔄🔄
Niech Bóg🙏🙌👼 nas wszystkich strzeże. ❤️💖💘🙏🚫❌
#Ostrzeżenie🚫🚫 #DbajmyONaszeMiasto🏙️🌃 #BezpieczeństwoPrzedeWszystkim🚫🚨🔥🛑
-To może się udać -zauważył Miron. -Przy okazji pozbędziemy się też tych uciążliwych turystów, co to tylko łażą i brudzą. Działaj Felek, działaj czym prędzej.
Sławojek zaczął rozlewać whisky i szampan, a Dobowski przypalił wszystkim cygara.
Miron poszedł do swojego gabinetu układać pasjansa.
Napisz komentarz
Komentarze