
Bartosz Lipiński
Strach w augustowskiej oświacie
Przed ostatnimi wyborami samorządowymi ówczesny kandydat, a późniejszy burmistrz Augustowa Mirosław Karolczuk, opowiadał o strachu w augustowskiej oświacie, który rzekomo miał mieć miejsce w okresie sprawowania przez pana funkcji kierownika w urzędzie miasta. Czy z augustowskiej oświaty zniknął strach po pana odejściu z funkcji?
-Tamta teoria o strachu wymyślona przez Mirosława Karolczuka oraz ugrupowanie Nasze Miasto to były zwykłe kalumnie, oszczerstwa niemające związku z prawdą. Po mojej stronie stanęły dyrektorki augustowskich szkół miejskich i przedszkoli, które zdecydowanie zaprzeczyły słowom o strachu. Obecne władze miasta w różny sposób zemściły się na dyrektorkach mówiących prawdę na mój temat. Dziś na funkcji dyrektorskiej w mieście nie pracuje już żadna z osób, które współpracowały ze mną i wsparły mnie w trudnych chwilach wielkiej nagonki. W ramach politycznego odwetu obecne władze miasta obniżyły dodatki funkcyjne i motywacyjne świetnie wykonującym obowiązki paniom dyrektorkom. Ukarano je za wieloletnią sumienną pracę na rzecz oświaty w Augustowie. Panie były upokarzane, natomiast symbolem zemsty i strachu była ocena pracy, jaką władze miasta wystawiły potem zasłużonej dyrektor Szkoły Podstawowej nr 3 Wiesławie Chrulskiej. Próby zszargania jej dobrej opinii wymyślonymi zarzutami były skandalem nie tylko na skalę miasta czy województwa, ale na skalę krajową.
Kilka miesięcy temu Sąd Okręgowy w Suwałkach nakazał Mirosławowi Karolczukowi oraz Filipowi Chodkiewiczowi przeprosić dyrektor Chrulską za nieoparte na prawdzie i faktach zarzuty zawarte w jej ocenie pracy.
-Cieszy mnie wyrok sądu. Pismo autorstwa zastępcy burmistrza i podpisane przez włodarza miasta, tak naprawdę nie miało znamion oceny. Był to jakiś zbiór incydentów, których prawdziwość zweryfikował negatywnie sąd. Jeżeli np. wymiana żarówki na Orliku była przedmiotem oceny dyrektora, to jest to swoisty ewenement, można śmiało stwierdzić, że brak żarówek w lampach oświetleniowych na ulicach miejskich może być przyczynkiem do natychmiastowego opuszczenia stanowiska przez burmistrza Karolczuka. Ocenę dyrektora czy nauczyciela sporządza się według określonych kryteriów. Dokument sporządzony przez władze miasta nie zawierał oceny działań dyrektora z okresu kadencji, a wymieniał jedynie incydenty. Niektóre z nich miały mieć miejsce już po wystawieniu oceny pani Chrulskiej przez organ prowadzący, co tylko dopełniało poczucia absurdu i uwiarygodniło tezę o dokonanej zemście.
Prosimy przypomnieć osiągnięcia augustowskiej oświaty za pana czasów. Pamiętamy np. inicjatywę tanich obiadów dla uczniów.
-Niezwykle ważne były tanie obiady. Było to działanie bardzo istotne, opiekuńcze i potrzebne. W Szkole Podstawowej nr 3 zafunkcjonowała stołówka międzyszkolna, która wydawała tysiąc posiłków, żywiąc wszystkie augustowskie dzieci chodzące do szkół miejskich. Szkoła podjęła w tej sprawie współpracę z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej w Augustowie. Wcześniej obiady dla dzieci ubogich były przywożone spod Ełku. Nie muszę mówić, jakiej jakości były to posiłki, gdy wieziono je tyle kilometrów. Obiad w szkole kosztował wtedy 6 zł, stołówki miały charakter komercyjny. Przygotowaliśmy projekt dzięki dotacji miejskiej, na którą zgodził się ówczesny burmistrz Wojciech Walulik. Odtąd obiady produkowane w Szkole Podstawowej nr 3 kosztowały 3,50 zł. Sytuacja ta sprawiła, że wszystkie dzieci, których rodzice zdecydowali się wykupić obiady lub te, które zakwalifikował MOPS, jadły posiłki tanie, smaczne a przede wszystkim spożyte wspólnie na stołówce szkolnej. Dzięki temu wyeliminowano i biedę, i podział dzieci na te z bogatych domów i te, których ówcześnie nie było na obiady stać. Organizacja stołówki miejskiej to wielki sukces w pracy opiekuńczej szkół, w którym uczestniczyły wszystkie szkoły, dlatego wszystkim ówczesnym dyrektorom należą się podziękowania, jak również kierownictwu MOPS-u. Ale szczególne podziękowania kieruję do pani dyrektor Chrulskiej i pana burmistrza Walulika.
Rozmawiając o obecnej sytuacji augustowskiej oświaty nie sposób nie poruszyć tematu łączenia szkół z przedszkolami w zespoły.
-Augustów jest swoistym ewenementem na mapie Polski. Nie znam innych miast, w których nie ma autonomicznych szkół miejskich. Powód takiej sytuacji jest prosty, chociaż kuriozalny i bulwersujący. Łączenie placówek w zespoły umożliwiło wymianę dyrektorów, pozbycie się osób niewygodnych burmistrzowi oraz jego otoczeniu. Szkoła jest bez wątpienia ważnym miejscem życia publicznego kształtującym postawy młodego pokolenia. Nie można sprowadzić szkoły jedynie do miejsca nauki dzieci i młodzieży. Ważnym aspektem pracy szkoły jest rozwój pasji i zainteresowań uczniowskich, a także kształtowania postaw obywatelskich. Od 1990 roku szkoły augustowskie otrzymywały imiona na bazie których nauczyciele opracowywali programy wychowawcze kształtujące postawy młodych augustowian. Wraz z powstaniem zespołów szkolnych zniknęły nazwy szkół wraz z patronami z pieczątek szkolnych. Skutkiem tej decyzji popularna „trójka” stała się „dwójką”, a „dwójka” została „trójką”. Mówię oczywiście o numerach statystycznych zespołów szkolno-przedszkolnych. Żeby było ciekawiej, „szóstka” została zespołem nr 1. Zdecydowana większość nauczycieli nie wyraziła zgody na takie manewry oświatowe władz miasta, ale widać ich zadanie za nic mają włodarze i działacze Naszego Miasta. Wierzę, że przyszłe władze Augustowa zlikwidują zespoły i przywrócą szkołom i przedszkolom tożsamość utraconą z powodów wyłącznie politycznych.
Podczas formułowania się niektórych zespołów duże obawy zgłaszały związki zawodowe, w tym działający przy części placówek NSZZ Solidarność. Jak ocenia pan postawę w tej sprawie kilku radnych koalicji rządzącej, będących też ważnymi przedstawicielami tego związku?
-Moja ocena ich postawy jest bardzo krytyczna. Związek zawodowy jest od tego, aby bronić spraw pracowniczych, a zwłaszcza związkowców. Podczas powstawania zespołów mieliśmy do czynienia z bardzo bierną postawą związkowców, sprzyjającą raczej tym, którzy dążyli do wprowadzenia zmian. Przypomnę, że na kanwie tych wydarzeń była dyrektor Przedszkola nr 3 złożyła rezygnację z członkostwa w Solidarności. Także niektóre inne ówczesne dyrektorki, które dotknęła ta sytuacja, były członkiniami tego związku. Niestety nie widziałem po stronie przewodniczącego związku, pana radnego Mirosława Chudeckiego, szczególnej reakcji, aby stanąć w obronie interesów tych pań. Zresztą tę bierność widać było także wcześniej. Zaczęło się od obniżenia wynagrodzeń dyrektorom, do czego przyczyniły się związki. Było to niemal historycznym, bezprecedensowym wydarzeniem w dziejach samorządności. Wiem, że związkowcy mogą się tłumaczyć, iż zgodzili się jedynie na zwiększenie widełek. Tyle, że nie w górę, lecz w dół. Ten fakt spowodował, że znacznej części dyrektorom, w tym członkom związku, obniżono pensje. Później pojawiła się kwestia zespołów. Nie dziwię się decyzji pani dyrektor Iwony Makar, że zrezygnowała z zasiadania w gronie związkowców.
Na zakończenie warto wspomnieć o ocenie kondycji augustowskiej oświaty i sukcesach szeroko rozumianej edukacji.
-Bez wątpienia niepokojącym zjawiskiem są dramatycznie rosnące koszty utrzymania szkół i przedszkoli. Projekt budżetu miasta na 2022 rok zakłada wzrost utrzymania szkół i przedszkoli o ponad 10 mln zł w stosunku do projektu budżetu z 2018 roku. Trzy lata rządów burmistrza Karolczuka i ugrupowania Nasze Miasto to sięganie do kieszeni podatnika w sposób bezpardonowy. Trzeba w tym miejscu przypomnieć, że realnie jest to kwota dużo wyższa, gdyż budżet w 2018 r. zakładał jeszcze istnienie gimnazjów i koszty z nimi związane. Dlatego możemy śmiało do tych 10 mln dorzucić jakieś 2,5 mln zł, czyli w ciągu trzech lat to skok o 30% w górę. Gdyby wzrost kosztów utrzymania szedł w parze ze spektakularnym wzrostem efektów związanych z edukacją i zarządzaniem oświatą, to byłyby to koszty usprawiedliwione. Zachęcam pana redaktora do wnikliwego przyjrzenia się efektom pracy szkół w kontekście wyników egzaminów zewnętrznych, sukcesów sportowych, artystycznych. Przyjrzenie się wynikom osiąganym na kanwie konkursów i olimpiad przedmiotowych. Bardzo interesującym aspektem pracy szkół i przedszkoli byłaby analiza pozyskanych środków zewnętrznych służących rozwojowi szkół i placówek. Zapewniam pana i czytelników, że wyniki uzyskiwane przez szkoły w latach 2015- 2018 są niewspółmierne do tych, które osiągają szkoły dziś. Myślę, że warto byłoby je porównać w oddzielnym artykule.
Dziękuję za rozmowę.
A z czego wynika ten strach? Bo według większości nauczycieli strach powoduje obecny rząd, niejaki Czarnek i PIS. Więc jaki pomysł ma Pan Szkiłądź jak ten rząd popiera?
To będzie katastrofa. Nauczyciele są twardzi i mówią "dosyć"
Zaledwie 10 procent pedagogów zatrudnionych w polskich szkołach chce wytrwać przy tablicy aż do emerytury. Część z powodu niezłomności, część z uwagi na wiek. Reszta deklaruje, że jeszcze w tym roku albo w perspektywie kilku najbliższych lat pożegna się z trudną branżą. Wygląda na to, że minister Przemysław Czarnek będzie miał ogromne kłopoty
https://wiadomosci.wp.pl/to-be…
Czy Pan Dariusz jako Wicestarosta ma coś do powiedzenia o dzialaniach powiatu i szkół średnich? Szlaszyński krótko go trzyma? Robi coś w starostwie czy cały czas żyje sprawami miasta nie mogac sie pogodzić z faktem że już kilka razy przegrał w wyborach. Mieszkancy go nie chcieli.
Raczej odwrotnie z tym trzymaniem krótko kto kogo. Jaki to mógł być powód ze Szlaszynski wziął go na zastępcę. Zastanów się dlaczego taki polityczny deal
Mam nadzieję że wystartuje, wygra wybory i zrobi porządek w mieście ! Tylko on jeden rozliczy szanownych, niemylnych, bezinteresownych, prawdomównych działaczy ich miasta !
Przyszłe wybory wygra kandydat Platformy Obywatelskiej .
Wyborco masz rację tylko on może skrupulatnie rozliczyć tą zakłamaną bandę, dotknie każdego detalu i dziesięć razy obejrzy i wiem, że tego bardzo się boją. Po zatem nikt lepiej jak on dobierze kompetentnych ludzi na stanowiska kierownicze w urzędzie, wyznaczy im jasne i czytelne zadania, rozliczy a za sukcesy nagrodzi. Urząd, będzie pracował jak przysłowiowy szwajcarski zegarek.
To akurat by się przydało i jestem pewny, że z tego zadania wywiązałby się wzorowo. Ale nie jestem mściwy i wolałbym, aby jako burmistrz nie skupiał się jedynie na odwecie, tylko na rozwoju miasta.
To nie kwestia zemsty tylko prawdy o tych, którzy dziś rządzą tym miastem.
Panie Dariuszu, a może tak spróbować kandydować na burmistrza? Piszę całkiem serio. Myślę, że ludzie, którzy dali się nabrać na nagonkę prowadzoną przeciwko Panu w poprzednich wyborach, już rozumieją swój błąd. Byłby Pan bardzo dobrym kandydatem. Ma Pan ogromną wiedzę i doświadczenie, które przyda się miastu.
w Niemczech dawno temu usłyszałem.. dajcie rządzić Polakom to się sami wykończą.. nic dodać nic ująć
Gdyby Darek się zdecydował to już widzę miny NM i nie tylko ha,ha,ha. Najlepszy kandydat na trudne czasy. Wiedza, doświadczenie, kompetencje i odwaga podejmowanych decyzji. Jestem za.
To całkiem ciekawa i godna poparcia propozycja. Oczywiście nie muszę mówić, jak zachowaliby się oponenci Pana Dariusza podcza kampanii np. przed drugą turą, jak atakowaliby i usiłowali wznowić nagonkę przeciwko niemu. Jednak jesteśmy dzisiaj w zupełnie innym położeniu niż w roku 2018. Dzisiaj widzimy, że ostra krytyka pana Dariusza była nieuzasadniona i prowadzona z premedytacją dla celów politycznych. Niech Pan Dariusz poważnie zastanowi się nad kandydowaniem, bo miałby duże szanse, tylko komitet musiałby wtedy założyć.
Ciekawe co szkoły na to
ale niech się wypowie czy popiera ustawę Czarnka? Popiera Pan?
Na pewno popiera, bo to PiS.
Dlatego ja nie poprę takiej kandydatury.
Pod warunkiem, że komitet będzie się składać z mądrych ludzi ,a nie sprzątaczki i i kucharki, jak bylo to dotychczas .
Czy wśród sprzątaczek i kucharek nie ma mądrych ludzi? Dariusz założył w ostatnich wyborach własny komitet Dobry Wybór, z którego startowało wielu mądrych i doświadczonych ludzi, samorządowcy, dyrektorzy, leśnicy, nauczyciele, przedsiębiorcy, urzędnicy, ale mieszkańcy wybrali tych z pięknych wyretuszowanych plakatów. Ich kompetencje można obejrzeć na stronie esesji tam są ich popisy. Szkoda, że mieszkańcy kierowali się zdjęciem z plakatu czy zawierzyli Kleczkowskiemu, Jurgielowi czy Dyjukowi. Tak, Dariusz to najlepszy kandydat na burmistrza.
Sprzątaczki nie miały wyjścia musiały podpisać ,dyrektor kazał
Sprzątaczko ,współczuję wam wszystkim bardzo. Nie dość ,ze ciezko pracujecie ,to jeszvze pod presją . Dyrekror kazal i ciężko bylo nie wykonać polecenia ,by złożyć podpis pod jego kandydaturą .Głośno było o tym,jak wasz kolega woźny czy dozorca wylecial z pracy, bo wyrażał się negatywnie o parti do ktorej należał wasz dyr.Dariusz ?
Wszystko, co piszesz, to prawda, z wyjątkiem tego, że Dariusz to najlepszy kandydat na burmistrza.
Zwolennikudariusza. Jezeki sprzataczka z trudem ukończyła szkołę podstawowa w jakimś Zwierzyncu ,czy innej Pipidówie ,to co moze zaoferować jako radna ?Chcesz wprowadzić na salony prostaków i półanalfabetów ? Malo terax masz wyksztalconych sapapaz ?
Widać po twojej wypowiedzi i pisowni ze ty wykształcony nie jesteś ,sprzątaczki cię przerastają w każdym calu
Nie obrażaj sprzątaczek bo niektóre są pewnie lepiej wykształcone od ciebie ,a już napewno maja więcej empatii zobacz w rządzie czy wszyscy maja średnie wykształcenie a potem obrażaj
Martuniu, zgadzam się z tobą To prawda ,że większość sprzątaczek jest ok. Niektóre rzeczywiście pracują poniżej wlasnych możliwości .Tak po prostu życie sie układa .Nie mozna tego powiedzieć, niestety o wszystkich. Niektóre robią " karierę " dzięki innym walorom .🤪Nie związanymi z umiejętnościami i wyksztalceniem .
Dajcie juz Dariuszowi odpocząć .Taki zdolny i doswiadczony ,to juz przed 70 urodzinami niech sie zajmie sobą i rodziną .Czas mu pożyć godnie i się przygotować do innej drogi .
P. Dariusz niedawno skończyl 60 lat do siedemdziesiątki zdąży jeszcze 2 wybory wygrać. Tylko w Augustowie 60-latków łysiejace młodziaki chcą wysłać na margines!
Niedawno skończyl 60 lat, czyli 3 lata temu .Wybory za 2 lata , to ile bedzie miał ?
ale przecież zielinski powiedział że kandydat na burmistrza już z PIS jest. ten z kółka różańcowego, który Augustów na pewno pchnie na nowe tory rozwoju gospodarczego i zrobi z Augustowa stolicę turystyczną Polski dla abstynentów i emerytów
Dwa miesiące temu skończył 62 lata, za 2 lata wybory czyli będzie miał 64 lata .....już nie dodawaj ....myślę że to nie pesel decyduje o możliwościach intelektualnych ! Znam dużo młodszych zdziadziałych (z grzeczności nie wymienię)!
Czego się boisz?
He he .Dwa miesiące mniej to ma duże znaczenie u niemowląt .60+ to już niestety ale siły i kondycja umysłowo psychiczna jest mocno obniżona .Nie wmawiaj nikomu ,że to dobry wiek ,by zaczynać pracę odpowiedzialną i stresująca .To jest wiek odpowiedni do odpoczynku a nie rządzenia miastem ponad 30 tyś .Wiem dokładnie jak to jest, bo jestem dokładnie w takim wieku. To doskonały czas, by odpocząć ,poświęcić czas dla współmałżonka/ ki ,wnuków ,swoich pasji i relaksu.
Powiedz to Amerykanom i ich prezydentowi.
ja na przykład się boję, że w 2023 emerytowany nauczyciel z PIS będzie decydować o rozwoju Augustowa .Sam dorobi na wzrost swoich świadczeń emerytalnych, a co zyska miasto, co zyskają mieszkańcy, przedsiębiorcy? Dodatkowo uważam, że PIS już nie będzie rządzić za 2 lata i kasę unijną w UM będzie rozdzielać inna opcja, czyli Augustów dostanie całe NIC (o ile w ogóle kasa z UE do Polski wpłynie). Tego się boję
Przyglądam się bardzo ciekawej dyskusji i nabieram coraz większego przekonania, iż augustowianie zasłużyli sobie na to co mają obecnie, czyli marazm rozwojowy, brak perspektyw na przyszłość, wojny na sesjach, brak współpracy z samorządami, polityczne zemsty na wartościowych oddanych miastu ludziach. Okazuje się, że augustowianom liczą się nie kryteria związane z kompetencjami i umiejętnościami a największe znaczenie ma wiek, uroda, sympatie polityczne czy religijne. Dlatego Augustów nigdy się nie zmieni, tak jak to się dzieje w okolicznych miejscowościach. Augustów wybrał młodych,, pięknych i ponoć bezpartyjnych kandydatów i ma to na co zasłużył i niech tak pozostanie. Cieszę się, że mieszkam w normalnym mieście Suwałki.
Baran zgadzam się z tobą. Niech już zejdzie ze sceny i skupi się na rekreacji np na jeździe rowerem bulwarami. Poza tym powołuje się na wyniki egzaminów - czy nie wie ze po pandemii te wyniki nie są ciekawe w CAŁEJ Polsce? Jeśli tego nie wie to nie powinien wgl się wypowiadać . Manipulacja . Jakie to typowe….. A po paniach dyrektorach nikt nie płacze…. Umarł król niech żyje król…. Życie toczy się dalej .
Przynajmniej na rauszu nie ściga po nocach turystów jak prawdomówny Chuck Norris w tę
romantyczna noc księżycowa wakacyjną.
Pewnie są, ale nie wśród tych, które wybrał rowerzysta.