Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 19 marca 2024 07:04
Reklama Leszek Cieślik
Reklama Andrzej Zarzecki
Reklama

Marzę o zawodach w Augustowie

Podziel się
Oceń

Rozmowa z Konradem Paszkiewiczem, augustowskim strongmanem, który już po raz kolejny wziął udział w mistrzostwach świata Arnold Amateur Strongman World Championships 2020, gdzie jako jedyny Polak stanął na podium zajmując trzecie miejsce
Marzę o zawodach w Augustowie

Jolanta Wojczulis 

Konradzie na wstępie przypomnijmy, że jesteś nie tylko strongmanem, ale też uprawiasz futbol amerykański.

-Tak, jestem zawodnikiem pierwszoligowej drużyny Lowlanders Białystok. W tamtym roku udało nam się zdobyć vice-mistrzostwo najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce (LFA1), a także zostaliśmy sklasyfikowani na 20 miejscu w Europie (według rankingu the Podyum). W finale ulegliśmy drużynie Panthers Wrocław 28-14. Nasza drużyna jest bardzo szybko rozwijającym się programem, do 2017 roku był problem z wygraniem fazy play-off (półfinałów), a w 2018 udało się zdobyć mistrzostwo Polski. Warto zauważyć, że nie jestem jedynym augustowianinem w drużynie – razem ze mną gra tam Michał Śpiczko. Dlatego bardzo zachęcam wszystkich młodych chłopaków z naszego miasta, którzy nie mogą odnaleźć się w innych sportach, a wybierają się na studia do Białegostoku, do sprawdzenia się w szeregach Lowlanders!

 

Jesteś bardzo pracowity, bo jak widać trenując futbol amerykański znajdujesz czas na drugą swoją sportową pasję, jaką są sporty siłowe.

-Sporty siłowe od zawsze były moją pasją, a to za sprawą Mariusza Pudzianowskiego i siłaczy TVN. Nie zapomnę, jak co weekend siadaliśmy całą rodziną i oglądaliśmy zmagania najsilniejszych ludzi w Polsce. Wzbudzało w nas to większe emocje niż mecze reprezentacji w piłce nożnej. Mimo mojego uwielbienia dla strongman, to jednak futbol był moją pierwszą sportową miłością i zawsze śmieje się, że to go mam we krwi ze względu na moje podwójne obywatelstwo.

Ostatnio z powodzeniem wziąłeś udział w Arnold Sports Festival, organizowanym przez Arnolda Schwarzeneggera.Nie był to twój pierwszy start w tych prestiżowych zawodach.

-W 2019 roku miałem możliwość po raz pierwszy wystartować w tych zawodach i była to dla mnie niesamowita przygoda. Stres był jeszcze większy, ponieważ zacząłem trenować strongman w czerwcu 2018 roku, a już w lutym 2019 byłem na tak prestiżowych mistrzostwach. Całe szczęście miałem przy sobie wielu dobrych ludzi, m.in: Grzegorza Łaniewskiego, który ułożył mi plan przygotowań, Pawła Burakiewicza, który zajął się moją dietą i odpowiednim przygotowaniem do robienia wagi, moją dziewczynę i rodzinę, która wspierała mnie jak tylko mogła, a także wielu sponsorów i znajomych, którzy wspomogli mnie przy wyjeździe. Wiedziałem, że nie mogłem zawieść tych ludzi, którzy tak we mnie wierzyli. Udało mi się w tamtym roku zdobyć tytuł vice-Mistrza świata.

Gratuluję, rok temu stanąłeś na drugim stopniu podium w tym festiwalu, a w tym roku na trzecim, to wielki sukces, tym bardziej, że w ten sposób promujesz nasze miasto.

-Jestem bardzo dumny z reprezentowania naszego pięknego Augustowa, wiele to dla mnie znaczy.Tym bardziej na takich zawodach. Mam nadzieję jeszcze nie raz reprezentować nasze miasto i na co raz lepszą współpracę z władzami, być może kiedyś uda nam się nawet wspólnie zorganizować jakieś zawody

Powiedz proszę, jak wyglądały twoje przygotowania do tegorocznych zawodów?

-W tym roku podszedłem do tego zupełnie inaczej niż rok temu. Po konsultacji z Grzegorzem Łaniewskim stwierdziliśmy, że nie będziemy wchodzić na ciężary docelowe (te co mają być na zawodach), tylko skończymy na odrobinę mniejszych. Zaczynałem od małych ciężarów i z tygodnia na tydzień się rozkręcałem. Ograniczyliśmy też treningi w zimnie. Okazałosię, że to dla mnie dużo lepszy system. Rok temu w końcówce przygotowań byłem już bardzo zmęczony. Przez osłabienie organizmu zachorowałem i borykałem się z chorobą do zawodów. Z tego zmęczenia ciężko mi było zrobić wagę i musiałem się trochę przygłodzić. W tym roku Paweł Burakiewicz zmienił trochę system diety, a moja dziewczyna mi gotowała. W rezultacie nie musiałem się głodzić i odwadniać, a mimo to na wagę wniosłem 104kg (1kg poniżej limitu).

Jak bardzo te zawody różniły się od poprzednich i jakie konkurencje były dla ciebie najtrudniejsze, a z jakimi poradziłeś sobie bez problemu?

-Tak jak wspomniałem wcześniej, w zeszłym roku wszedłem zbyt szybko na ciężary docelowe i niestety przemęczyłem organizm. Tegoroczna edycja zawodów znacznie różniła się od poprzedniej.Zacznijmy od tego, że do końca czekaliśmy na informację, czy w ogóle się odbędą, ze względu na szalejący wirus. Wylądowaliśmy w Chicago 03 marca i pierwszą informacją jaką usłyszeliśmy było to, że Arnold jest odwołany. Na szczęście odbył się, ale bez udziału fanów. Z konkurencji, których byłem pewny to belka (w której zająłem 1 miejsce), walizki (2 miejsce) i yok (3 miejsce). Natomiast najbardziej obawiałem się martwego ciągu i on napsuł mi krwi, w tej konkurencji byłem szesnasty. Do finału wyszedłem z czwartego miejsca, a w obu konkurencjach finałowych (hantel i przyciąganie sań) byłem drugi i finalnie skończyłem na trzecim miejscu.




Napisz komentarz
Komentarze
PRZECZYTAJ
KOMENTARZE
Autor komentarza: WyborcaTreść komentarza: Straż miejska dzisiaj jest potrzebne do pilnowania czystości w mieście ,do weryfikowania wywózki odpadów ,wspólnego patrolowania z policją miejsc wrażliwych bulwary etc.Data dodania komentarza: 18.03.2024, 19:28Źródło komentarza: Czy w Augustowie pojawi się monitoring i straż miejska?Autor komentarza: oolooTreść komentarza: Ot i cała prawda o "załatwieniu" (się) Michała W..Data dodania komentarza: 18.03.2024, 18:41Źródło komentarza: Sprzeciw wobec niechcianej obwodnicyAutor komentarza: DunderTreść komentarza: A może ta obwodnica ma stanowić dogodny dojazd dla "desantu" deweloperów na zabudowanie działek nad Jeziorem Białym w dzielnicy Lipowiec? Takie inwestycje z "prywatną" drogą dojazdową, z pominięciem sezonowych korków w mieście, znakomicie podnosi atrakcyjność jak i cenę takie inwestycji.Data dodania komentarza: 18.03.2024, 18:27Źródło komentarza: Sprzeciw wobec niechcianej obwodnicyAutor komentarza: PlutarchTreść komentarza: Nic dziwnego, że ratuszowy kabotyn jest na czwartym miejscu. Augustów to małe miasto, wieść szybko się rozchodzi, m.in. o ręcznym sterowaniu miastem z tylnego siedzenia przez insrybutorowo-garkucharską wierchuszkę. Poza tym zamelagomaniony kabotyn połasił się na "warszawskie" uposażenie i bardzo niegospodarnie zakumoterzył z dublowaniem v-ce markieranta. Czarę goryczy przelała karta mieszkańca nazwana TåK-iem przez speców od infanylnej propagandy. Mieszkańcy dostają ultrapopulistycznym TåK-iem prosto w twarz po ponad ośmiu latach rządów ugrupowania Nasze Miasto. Antyspołeczna polityka ratuszowego kabotyna i jego insrybutorowego mocodawcy osadzona na kumoterszczyźnie i szemranych układach musi zakończyć się dla NM PiS-owskim zwycięstwem poniesionym w wyborach parlamentarnych.Data dodania komentarza: 18.03.2024, 18:07Źródło komentarza: Czego nie powiedział wam urzędnik miejski?Autor komentarza: Kto coś wie?Treść komentarza: Podobno są badania, z których wynika, że Karolczuk nie tylko nie wchodzi do drugiej tury, ale jest czwarty. Ktoś coś może przybliżyć?Data dodania komentarza: 18.03.2024, 16:48Źródło komentarza: Czego nie powiedział wam urzędnik miejski?Autor komentarza: Tymek z GlinekTreść komentarza: Nauczycielu ucz dzieci. Polityka jest dla rozumnych.Data dodania komentarza: 18.03.2024, 16:41Źródło komentarza: Oddajcie swój głos na drużynę Andrzeja Zarzeckiego
Reklama