W grudniu dowiedzieliśmy się, że Augustów nie otrzymał żadnego dofinansowania z drugiej transzy Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych, chociaż składając wnioski słyszeliśmy szumne zapowiedzi o możliwościach pozyskania nawet 50 mln zł na inwestycje w mieście. W marcu usłyszeliśmy, że Augustów w kompromitujących okolicznościach stracił szansę, żeby pozyskać 45 mln zł z Funduszy Norweskich, wniosek przepadł z powodu błędów formalnych. Jakiś czas później dowiedzieliśmy się też, że Augustów nie dostał nawet złotówki z trzeciej transzy RFIL. Pasmo niepowodzeń domyka czwarta bolesna porażka z rzędu. Opublikowano listę zadań objętych dofinansowaniem z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg (wcześniej Funduszu Dróg Samorządowych) i znów zabrakło Augustowa. Środki uzyskały inne, bliskie nam samorządy. O komentarze poprosiliśmy prominentnych augustowskich samorządowców.
Wniosek na nieistniejącą ulicę
Marcin Kleczkowski przekonuje, że głównym powodem braku dofinansowania dla naszego miasta była zawartość wniosków. Lider augustowskiego PiS mówi o nieistniejącej teraz ulicy.
-Ubolewam nad tym, że wnioski złożone przez burmistrza Augustowa nie otrzymały ostatnio ani złotówki z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg. Zero po stronie Augustowa zawsze jest niemiłym widokiem. Zwłaszcza, kiedy pobliskie samorządy potrafiły skutecznie ubiegać się o dofinansowanie. Prawie 5 mln zł powiatu augustowskiego robi wrażenie, a środki z funduszu otrzymały również m.in. gminy Bargłów, Nowinka, gmina wiejska Augustów. Zwrócę jednak uwagę na to, że nikt nie obraził się na nasze miasto, które korzystało kiedyś ze środków z tego funduszu pod nazwą FDS. Przyczyną ostatnich niepowodzeń są wnioski –mówi Kleczkowski.
-Obóz rządzący Augustowem nie pierwszy raz okazał się bardzo naiwny. Bo jak określić fakt wpisania do wniosku nieistniejących jeszcze ulic miejskich? Najlepszym tego przykładem jest ulica Sybiraków, która znajduje się na rezerwowej liście funduszu na 26 miejscu. Ta ulica ma powstać pomiędzy ulicami Ks. Skorupki oraz 3 Maja. Zdecydowana większość mieszkańców, których gruntów będzie dotyczyło wywłaszczenie pod budowę tej ulicy, jest dzisiaj przeciwna jej powstaniu. Skierowali nawet pismo w tej sprawie do rady miejskiej. Także inne pomysły złożone we wnioskach nie przekonały ekspertów. Część ulic dotąd jeszcze nie powstała, inne nie mają specjalnego wpływu na usprawnienie komunikacji –uważa szef augustowskiego PiS.
Banici szukają kozła ofiarnego
Marcin Kleczkowski został niedawno oskarżony przez banitów z klubu PiS, że odgrażał się blokowaniem środków zewnętrznych dla Augustowa. Były przewodniczący rady miasta jest przekonany, że tego typu publiczne zarzuty, które określa mianem oszczerstw, przyczyniają się do negatywnego postrzegania Augustowa w stolicy państwa i województwa. Kleczkowski jest oburzony postawą oraz sugestiami wyrażanymi przez przewodniczącego komisji rozwoju. Szef augustowskiego PiS ma żal do Dariusza Ostapowicza za nieomówienie wielu wniosków.
-Uważam, że naszemu miastu w pozyskiwaniu funduszy zewnętrznych nie pomagają, a wręcz przeszkadzają wypowiedzi części lokalnych polityków. Mam na myśli choćby pana Dariusza Ostapowicza, przewodniczącego komisji rozwoju. Ten człowiek doprowadził do tego, że na kierowanej przez niego komisji nie omówiono wniosków złożonych przez burmistrza. Jednak nie przeszkadzało mu to w opowiadaniu oszczerstw na mój temat i insynuowaniu, że przeze mnie Augustów nie dostał dofinansowania. Podejrzewam, że jeśli ktokolwiek z Warszawy lub Białegostoku przeczyta wypowiedzi pana Ostapowicza na temat braku środków zewnętrznych dla Augustowa, to oceni augustowskich włodarzy i radnych, jako osoby o wątpliwej renomie. Wypowiedzi osób z koalicji rządzącej miastem nam szkodzą –podsumowuje M. Kleczkowski.
Fundusz ma określone kryteria
Leszek Cieślik podejrzewa, że samorząd miejski nie spełnił kryteriów koniecznych do walki o pieniądze na drogi. Przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej kilka lat temu był posłem i zasiadał w sejmowej komisji infrastruktury, więc świetnie orientuje się w specyfice funduszu.
-Brak środków dla Augustowa z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg to przypieczętowanie totalnej porażki w pozyskiwaniu środków zewnętrznych przez miasto w ostatnich miesiącach. Oczywiście najbardziej boli mnie roztrwonienie szansy pozyskania wielu milionów złotych z Funduszy Norweskich. Stało się tak za sprawą absolutnej ignorancji i bezmyślności, a efekty są opłakane. Zero złotych z ostatniego funduszu na budowę i remonty ulic jest tylko wisienką na torcie. Myślę, że główną przyczyną porażki są wnioski składane z pominięciem kryterium funduszu, które z całą pewnością znajdowało się w rozporządzeniu. Kilka ulic trafiło na listę rezerwową. Szanse na ich dofinansowanie są niskie, niezależne od nas –mówi Leszek Cieślik.
Rozwój musi być ponadlokalny
Były wieloletni burmistrz Augustowa uważa, że na dofinansowanie mogą liczyć inwestycje o charakterze ponadlokalnym, a nie peryferyjnym. Zdaniem Leszka Cieślika krótkie uliczki na różnych dzielnicach naszego miasta służące głównie mieszkającym tam osobom, muszą być finansowane środkami miejskimi. Te inwestycje rzadko uzyskują dofinansowanie zewnętrzne.
-Rządowy Fundusz Rozwoju Dróg kilka lat temu nazywany był schetynówkami. Doskonale orientuję się jak rozdysponowywane były te pieniądze. Zasady funduszu przez lata nie uległy wielkim zmianom. Po pierwsze dofinansowanie otrzymują drogi, które obsługują największą ilość mieszkańców. Po drugie ulice objęte dofinansowaniem powinny łączyć się z drogami o charakterze strategicznym np. wojewódzkimi czy krajowymi. Trzecim argumentem może być to, że dana ulica jest ważna z punktu widzenia możliwości rozwoju działalności gospodarczej. U nas zgłasza się pochopnie wnioski, bez dokonania analizy, licząc na łut szczęścia. Każda ulica jest istotna szczególnie dla mieszkających przy niej osób. Jednak małe uliczki zgłoszone przez burmistrza mają charakter peryferyjny, nie rozwiązują problemów komunikacyjnych i nie obsługują dużej ilości mieszkańców. Te ulice określa się mianem komunalnych. Należy je finansować ze środków miejskich, a dofinansowanie jest rzadkością –twierdzi lider klubu KO.
Powiat augustowski triumfuje
Dofinansowanie z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg otrzymał ostatnio samorząd powiatu augustowskiego. Wielkiego zadowolenia z tego faktu nie kryje wicestarosta Dariusz Szkiłądź.
-Bardzo się cieszymy z tego, że pan premier pozytywnie ocenił wnioski złożone przez powiat augustowski i przyznał środki na realizację naszych inwestycji, które poprawią komunikację. Otrzymaliśmy prawie 5 mln zł na inwestycje w gminie Bargłów Kościelny i gminie Nowinka, gdzie dokończymy rozpoczęte już zadanie infrastrukturalne. Inwestycja realizowana w gminie Nowinka to droga stanowiąca rodzaj obwodnicy pomiędzy Augustowem i Suwałkami. Powiat suwalski dokonał już potrzebnego remontu na trasie od Suwałk niemalże do Płociczna, a my chcemy to przedsięwzięcie domknąć, ku zadowoleniu mieszkańców –mówi Dariusz Szkiłądź.
*Artykuł ukazał się w 17/2021 numerze "Przeglądu Powiatowego".
Napisz komentarz
Komentarze