Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 2 maja 2024 03:35
Reklama
News will be here

Wywiad z Leszkiem Cieślikiem

Podziel się
Oceń

Leszek Cieślik przez wiele lat pełnił urząd burmistrza Augustowa, natomiast aktualnie jest radnym miejskim. W kwietniu 2010 roku był posłem na Sejm. Teraz opowiedział nam m.in. o wydarzeniach poprzedzających katastrofę smoleńską i o atmosferze panującej po niej.
Wywiad z Leszkiem Cieślikiem
Na zdjęciu: Leszek Cieślik

Autor: Przegląd Powiatowy, Dziennik Powiatowy

Bartosz Lipiński

11 lat od wielkiej tragedii

W 2010 roku był pan posłem na Sejm. Proszę powiedzieć, jak wyglądały przygotowania do uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej i układanie w klubach parlamentarnych list delegacji, które miały dotrzeć do Katynia samolotem lub pociągiem.

-Byłem wtedy członkiem prezydium klubu Platformy Obywatelskiej w Sejmie. Wiedzieliśmy, że będą organizowane trzy wyjazdy do Katynia. Pierwszy wyjazd rządowy zaplanowany był na 7 kwietnia 2010 roku i z naszego klubu do udziału w obchodach zgłoszeni zostali Grzegorz Schetyna i Rafał Grupiński. Drugie obchody 10 kwietnia organizowała kancelaria prezydenta. Każdy klub dostał zaproszenie do udziału w uroczystości na określoną ilość osób, lecących z panem prezydentem. Trzeci wyjazd dotyczył podróży poselskiej pociągiem do Katynia. Jako posłowie wiedzieliśmy, że wizyta prezydencka miała pewien związek z inauguracją kampanii wyborczej, ale nikomu nie wypadało odmówić. Podczas posiedzenia prezydium, na którym omawialiśmy udział naszych członków w delegacji, siedział obok mnie Sebastian Karpiniuk, który poleciał 10 kwietnia do Smoleńska. Bardzo chciał tam dotrzeć, bo jego krewny zginął w 1940 roku w Katyniu. Ponadto z PO oddelegowaliśmy także Grzegorza Dolniaka, jednego z wiceprzewodniczących klubu, Arkadiusza Rybickiego oraz ówczesną wicemarszałek Senatu Krystynę Bochenek. Również zastanawiałem się nad zgłoszeniem swojej osoby do tej wizyty.

Planował pan wizytę w Katyniu wiosną 2010 roku z którąś delegacją?

-Chciałem znaleźć się w składzie jednej z delegacji. Po pierwsze był to dla mnie patriotyczny obowiązek wobec zamordowanych 70 lat wcześniej rodaków, po drugie na liście katyńskiej widniało też nazwisko Cieślik. Nie wiem, czy człowiek ten miał jakikolwiek związek z moją rodziną, bo w pierwszych latach po zbrodni nikt nie mógł o tym głośno mówić. Liczyłem, że być może spotkam w Katyniu kogoś, kto modli się przy tym nazwisku i mógłbym zasięgnąć konkretnej wiedzy. Na pewno, gdybym miał wybierać pomiędzy samolotem lub pociągiem, to wybrałbym lot, bo podróż wydawała się sprawniejsza i odbywałaby się w gronie najwyższych oficjeli państwowych. Podjąłem starania o uzyskanie paszportu dyplomatycznego, ale byłem przekonany, że dysponuję już takim dokumentem. Okazało się jednak, że musiałem wniosek o taki paszport wypełnić ponownie w kancelarii Sejmu i skierować go do Ministerstwa Spraw Zagranicznych, po czym następowała weryfikacja. Uświadomiono mnie, że nie odbędzie się to od ręki i będę musiał czekać, co najmniej dwa tygodnie. Było to jednoznaczne z tym, że nie mogłem dotrzeć do Katynia, dlatego sam na posiedzeniu prezydium nie starałem się o wyjazd. Do dziś dobrze pamiętam moją ostatnią rozmowę z Sebastianem Karpiniukiem na prezydium, kiedy powiedziałem mu żeby leciał z prezydentem, gdyż ja i tak nie zdążę wyrobić paszportu.

Z pewnością nazwiska ofiar, tak jak u każdego, wywołały u pana szok i niedowierzanie. Kiedy oraz w jakich okolicznościach dowiedział się pan, że doszło do strasznej tragedii?

-Ze względu na problemy z uzyskaniem paszportu dyplomatycznego, wróciłem dzień przed katastrofą do domu. Korzystając ze słonecznej pogody, razem z żoną udałem się do domku letniskowego pod Augustowem. Pracowałem na ogródku i w pewnym momencie przybiegła do mnie żona z informacjami, że samolot z delegacją miał poważne problemy z lądowaniem i mogło dojść do wypadku. Wróciłem do mieszkania i zaczęliśmy śledzić przekazy medialne, a początkowo panował chaos informacyjny. Najpierw podawano np., że rozbił się nie Tupolew, ale samolot Jak-40. Kiedy podano, że maszyna uległa katastrofie każdy zdawał sobie sprawę z tego, że nie ma szans, aby ktoś ocalał. Dzwoniło do mnie wtedy wielu dziennikarzy z prośbą o komentarz. Pojawiające się nazwiska ofiar budziły u mnie niedowierzanie. Poza ludźmi z mojego klubu parlamentarnego, znałem praktycznie wszystkie osoby z Sejmu, które leciały na lotnisko w Smoleńsku. Ale z uwagi na moją wcześniejszą działalność na urzędzie burmistrza Augustowa, poznałem innych delegatów, którzy zginęli np. Andrzeja Przewoźnika, sekretarza generalnego Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Relacja koleżeńska łączyła mnie z Krzysztofem Putrą, z którym byłem po imieniu. Znaliśmy się od dziesiątek lat, choć akurat on reprezentował PiS. Pomimo różnic politycznych, współpracę z nim wspominam, jako bardzo owocną. Z wielkim bólem przyjąłem informacje o śmierci posłów PSL, z którymi byłem w komisji finansów publicznych, Edwarda Wojtasa i Leszka Deptuły, który wsiadł do samolotu w zastępstwie za kogoś innego. To był potężny wstrząs. W tamtym czasie w Sejmie nie było takich podziałów, jakie stworzyły się w następstwie katastrofy. Różniliśmy się między sobą, ale mieliśmy dla siebie szacunek i sympatię. Potrafiliśmy umawiać się nawet na kawę i obiad.

W pamięci Polaków zapadł obraz pierwszego posiedzenia Sejmu po katastrofie. Puste miejsca, na nich kwiaty i zdjęcia ofiar, płaczący politycy, były przejmującym widokiem.

-Brałem udział w tym posiedzeniu. Widziałem, że wiele osób płakało, innym kręciła się łza w oku. Faktycznie zdjęcia ofiar na wolnych miejscach w sali plenarnej Sejmu były dla każdego obrazem szokującym. Poza tym znicze i zdjęcia ustawiono przed budynkiem oraz siedzibami klubów parlamentarnych. Panowała atmosfera żałoby i świadomości, jak kruche jest ludzkie życie. Trudno było w to uwierzyć, gdyż wizytę w Katyniu organizowali najlepsi specjaliści, zajmujący się podróżami najważniejszych osób w państwie. Pierwsze dni po katastrofie, msza święta na placu w Warszawie z udziałem tysięcy Polaków, miały wyjątkowy i niepodrabialny charakter.

Niepodrabialna była również zgoda narodowa i wspólnota, którą czuliśmy łącząc się w żałobie po tragedii. To zjednoczenie było też przez chwilę widoczne w sferze politycznej.

-W pierwszych dniach po tragedii panowała jedność, chcieliśmy razem łączyć się w tym bólu. Ale szybko sytuacja się zmieniła, bo zaczęło się szukanie winnych. Niektórzy przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości, sugerowali odpowiedzialność politycznych oponentów. Być może chcieli zbudować na tym jakiś kapitał. Było to niepotrzebne. Do 10 kwietnia 2010 roku, rząd i opozycja kooperowały w normalnej atmosferze. Potrafiliśmy się spierać, jak to w demokracji. Pracowaliśmy merytorycznie, choć zdarzały się też jakieś uszczypliwości. Ale po katastrofie w Smoleńsku dosyć szybko pojawiła się wrogość. Dotychczasowi oponenci stali się wobec siebie wrogami. Pamiętam jak na posiedzenie komisji infrastruktury przyszedł Edmund Klich, szef Komisji Badania Wypadków Lotniczych. Ten człowiek nie był związany politycznie z moim ugrupowaniem. Na posiedzeniu komisji zamiast analizować składane przez niego dane merytoryczne pojawiały się raczej ataki ze strony części PiS, nakierowane na teorie spiskowe. Uważam, że miało to związek z kampanią prezydencką przed wyborami z czerwca 2010 roku.

Do dzisiaj pojawia się szereg opinii na temat tego, co doprowadziło do tej tragedii. Która z przyczyn według pana jest najbardziej prawdopodobna?

-Osobiście uważam, że lot do Smoleńska nie był do końca dobrze przygotowany. Niestety, ale moim zdaniem decydująca dla tragedii mogła być presja dotarcia na czas na uroczystość. Gdy pojawiła się informacja o trudnych warunkach pogodowych do lądowania, trzeba było jednak lądować np. w Mińsku czy Witebsku na Białorusi i dojechać do Katynia autokarami. Tyle, że należało wcześniej wylecieć z Warszawy i mieć w zapasie dodatkowy czas. Myślę, że nikt nie miałby pretensji, gdyby delegacja dotarła do Katynia nawet z kilkugodzinnym opóźnieniem. Oczekujący przyjęliby ze zrozumieniem wiadomość, że trzeba poczekać na prezydenta i na pozostałych członków delegacji, z powodu bezpieczeństwa. Pośpiech mógł być złym doradcą.

Dziękuję za rozmowę.


Napisz komentarz
Komentarze
bezchmurnie

Temperatura: 11°CMiasto: Augustów

Ciśnienie: 1019 hPa
Wiatr: 7 km/h

Reklama
Przegląd Powiatowy nr 15/1184 z 18-04-2024 r. - strona 1
Przegląd Powiatowy nr 15/1184 z 18-04-2024 r. - strona 2
Przegląd Powiatowy nr 15/1184 z 18-04-2024 r. - strona 3
Przegląd Powiatowy nr 15/1184 z 18-04-2024 r. - strona 4
Przegląd Powiatowy nr 15/1184 z 18-04-2024 r. - strona 5
Przegląd Powiatowy nr 15/1184 z 18-04-2024 r. - strona 6
Przegląd Powiatowy nr 15/1184 z 18-04-2024 r. - strona 7
Przegląd Powiatowy nr 15/1184 z 18-04-2024 r. - strona 8
Przegląd Powiatowy nr 15/1184 z 18-04-2024 r. - strona 9
Przegląd Powiatowy nr 15/1184 z 18-04-2024 r. - strona 10
Przegląd Powiatowy nr 15/1184 z 18-04-2024 r. - strona 11
Przegląd Powiatowy nr 15/1184 z 18-04-2024 r. - strona 12
Przegląd Powiatowy nr 15/1184 z 18-04-2024 r. - strona 13
Przegląd Powiatowy nr 15/1184 z 18-04-2024 r. - strona 14
Przegląd Powiatowy nr 15/1184 z 18-04-2024 r. - strona 15
Przegląd Powiatowy nr 15/1184 z 18-04-2024 r. - strona 16
Przegląd Powiatowy nr 15/1184 z 18-04-2024 r. - strona 1Strona nr 1
Przegląd Powiatowy nr 15/1184 z 18-04-2024 r. - strona 2Strona nr 2
Przegląd Powiatowy nr 15/1184 z 18-04-2024 r. - strona 3Strona nr 3
Przegląd Powiatowy nr 15/1184 z 18-04-2024 r. - strona 4Strona nr 4
Przegląd Powiatowy nr 15/1184 z 18-04-2024 r. - strona 5Strona nr 5
Przegląd Powiatowy nr 15/1184 z 18-04-2024 r. - strona 6Strona nr 6
Przegląd Powiatowy nr 15/1184 z 18-04-2024 r. - strona 7Strona nr 7
Przegląd Powiatowy nr 15/1184 z 18-04-2024 r. - strona 8Strona nr 8
Przegląd Powiatowy nr 15/1184 z 18-04-2024 r. - strona 9Strona nr 9
Przegląd Powiatowy nr 15/1184 z 18-04-2024 r. - strona 10Strona nr 10
Przegląd Powiatowy nr 15/1184 z 18-04-2024 r. - strona 11Strona nr 11
Przegląd Powiatowy nr 15/1184 z 18-04-2024 r. - strona 12Strona nr 12
Przegląd Powiatowy nr 15/1184 z 18-04-2024 r. - strona 13Strona nr 13
Przegląd Powiatowy nr 15/1184 z 18-04-2024 r. - strona 14Strona nr 14
Przegląd Powiatowy nr 15/1184 z 18-04-2024 r. - strona 15Strona nr 15
Przegląd Powiatowy nr 15/1184 z 18-04-2024 r. - strona 16Strona nr 16
Reklama
News will be here
KOMENTARZE
Autor komentarza: BauTreść komentarza: A kto zostanie nowym starostą i wice?Data dodania komentarza: 30.04.2024, 21:22Źródło komentarza: Obwieszczenia Starosty Powiatu AugustowskiegoAutor komentarza: oolooTreść komentarza: Durnie niestety nie rozumieją (dla Onety - nie rozumiom), że alkohol nie jest czynnikiem usprawiedliwiającym a wręcz przeciwnie, obciążającym..Data dodania komentarza: 29.04.2024, 19:44Źródło komentarza: DEMOLOWAŁ SAMOCHODY- ZOSTAŁ ZATRZYMANYAutor komentarza: oolooTreść komentarza: Dodam, że głosujący stają się współwinnymi przekrętów..Data dodania komentarza: 29.04.2024, 19:39Źródło komentarza: Sprawdź! Znamy wyniki wyborów do Sejmiku Województwa Podlaskiego z powiatu augustowskiego i powiatów pobliskichAutor komentarza: PatrykTreść komentarza: Proszę upublicznić wizerunek i dane tego cwaniaka jak taki mocny to niech mieszkańcy znają go.Data dodania komentarza: 29.04.2024, 18:35Źródło komentarza: DEMOLOWAŁ SAMOCHODY- ZOSTAŁ ZATRZYMANYAutor komentarza: jaTreść komentarza: Super.Data dodania komentarza: 28.04.2024, 17:08Źródło komentarza: W drodze ku demokracji i europejskiej przyszłości!Autor komentarza: logikaTreść komentarza: Jeśli teraz okazuje się jakie przekręty robili członkowie PiS a ludzie dalej na nich głosują to znaczy ze to akceptują. Czyli kochamy złodziei, kombinatorów, oszustów, beztalencia, itd......Data dodania komentarza: 27.04.2024, 05:58Źródło komentarza: Sprawdź! Znamy wyniki wyborów do Sejmiku Województwa Podlaskiego z powiatu augustowskiego i powiatów pobliskichAutor komentarza: Barnaba CisTreść komentarza: Szczere kondolencję Cieślikowi Stanisławowi składają zarządcy RODOS Domków ogrodzonych siatką. No zdechł.Data dodania komentarza: 25.04.2024, 15:21Źródło komentarza: Andrzej Zarzecki kieruje list do mieszkańcówAutor komentarza: AdrasteyaTreść komentarza: Gratulacje dla Andrzeja Zarzeckiego za podjęcie nierównej walki z naczelnym ratuszowym kabotynem. P.S. Oczekuję od radnych KO i PiS działania na rzecz mieszkańców, w tym zdecydowanego przeciwstawiania się frywolnemu wydawaniu z budżetu miejskiego milionów złotych na "warszawskie" uposażenie burmiszcza Karolczuka, podwajaniu jego zastępców, gazetkę propagandową pod jego redakcją, irracjonalne i niewiarygodnie drogie megalomańskie wodotryski burmiszcza Karolczuka i ekipy NM.Data dodania komentarza: 25.04.2024, 10:46Źródło komentarza: Andrzej Zarzecki kieruje list do mieszkańcówAutor komentarza: ta jasne jak słońceTreść komentarza: Mieszkańcy wybrali osoby do zarządzania powiatem i ta wola powinna być uszanowana. Kto dostał najwięcej głosów ten zajmuje stanowiska.Data dodania komentarza: 23.04.2024, 18:22Źródło komentarza: Frekwencja do godziny 17.00Autor komentarza: oolooTreść komentarza: Udanego odpoczynku. Będziemy wspierać po powrocie..Data dodania komentarza: 23.04.2024, 15:40Źródło komentarza: Zasłużony urlop redakcyjnyAutor komentarza: Augustów to jego mieszkańcyTreść komentarza: Myślę że to tylko Pobożne życzenia i oczekiwania z Twojej strony. Przecież gazetka miejska której sprzeciwiał się za poprzednika niejaki Chodakowski jest po to aby promować sukces w każdej sferze działań Karolczuka włącznie z przypisywaniem sobie inwestycji innych np. starostwa . O likwidacji etatu drugiego zastępcy nie było mowy więc rozpasania ciąg dalszy nastąpi. Proszę zapytać jeszcze ilu było urzędników za poprzednika w UM a ilu jest teraz . Zapewne też zostanie to bez odpowiedzi. No cóż ale ważna jest teraz rodzina ;-) Nasza rodzina :-) Ciemny lud wszystko kupi a najlepiej jak dostanie za darmo.Data dodania komentarza: 23.04.2024, 14:45Źródło komentarza: Frekwencja do godziny 17.00Autor komentarza: JaTreść komentarza: Alu daj spokój, z jedynki wynik powinien być wyższy, Pan Skubis uzyskał rewelacyjny wynik a startował nie z takiego miasta jak AugustówData dodania komentarza: 23.04.2024, 14:21Źródło komentarza: Frekwencja do godziny 17.00Autor komentarza: Chcemy Jolanty!!Treść komentarza: Tylko Jola na przewodniczącą. To osoba poważna i uczciwa, nieagresywna i wyważona. A że mało głosów to żaden argument, sensu w oddawaniu głosów przez wyborców nie szukaj.Data dodania komentarza: 23.04.2024, 14:04Źródło komentarza: Frekwencja do godziny 17.00Autor komentarza: HerodotTreść komentarza: Andrzeju, Ty nie przegrałeś. Niestety przegrał Augustów. Niestety przegrali mieszkańcy Augustowa.Data dodania komentarza: 23.04.2024, 13:20Źródło komentarza: Andrzej Zarzecki kieruje list do mieszkańcówAutor komentarza: ZygmuntTreść komentarza: Wielki szacunek Andrzeju że podjąłeś próbę zburzenia tego układu który drenuje kasę miejską dla osiągnięcia ich celów i im bliskim towarzyszom. Zabrakło jak sądzę darmowego pączka, kwiatka, ciasteczka ,kawy, bezpłatnej gazetki rozdawanej pod marketami i wrzucanej do skrzynek na listy czy też loterii fantowej za nasze pieniądze że niby bez związku z kampanią i że w czasie wyborów. Nachodzenie mieszkańców w ich domach i mieszkaniach To nic ,to tylko pokazuje jakiego pokroju mamy mieszkańców a zarazem wyborców. W końcu rozpaczliwego apelu zastępcy o poparcie kandydatury jego szefa bo jak mniemam chłopiec by stracił ciepłą posadkę. Miasto pustoszeje i brak jest ludzi młodych wykształconych rozumiejących otaczającą ich rzeczywistość , rozumiejących że nic nie dostaje się za darmo. Pozostają mieszkańcy w starszym wieku którzy nie mają dostępu do internetu lub nie potrafią obsłużyć komputera nie stać ich na kupno gazety w sklepie a jedynym źródłem informacji jest znajomy , sąsiad , kościół, lub darmowej gazetki redagowanej pod egidą i nadzorem burmistrza i jego ekipy która tak licznie zasiliła szeregi obsługi UM. W takiej oto rzeczywistości i udziału zaledwie l ponad 30% uprawnionych do głosowania uzyskałeś bardzo dobry wynik . Jeszcze raz szczere gratulacje i za poświęcony Twój czas prywatny w przeciwieństwie do przeciwników którzy nie rzadko promowali siebie w godzinach pracy .Data dodania komentarza: 23.04.2024, 12:23Źródło komentarza: Andrzej Zarzecki kieruje list do mieszkańcówAutor komentarza: HipokryciTreść komentarza: Po pierwszej turze wyborów ich miastowi zachęcali wszystkich do zdejmowania banerów. Dlaczego jeszcze wisi największy baner z wyciągniętymi rękoma ? Wiem wygrał ale to nadal tylko 3591 głosów na ok. 28 może tysięcy mieszkańców i tylko pięć mandatów do RM . Więc może czas posprzątać po sobie ?Data dodania komentarza: 23.04.2024, 11:17Źródło komentarza: Frekwencja do godziny 17.00Autor komentarza: Magiellos z AugustowaTreść komentarza: Nie mieszkańcy powiatu a jak już to Augustowa. I miała najwyższy wynik nie z racji tego że była najlepsza ale dla tego że startowała z 1 z pisu co dał jej Wnukowski zapewne i najlepszy bo najliczniejszy okręg wyborczy. Kleczkowski nawet jakby startował to zdecydowanie miałby lepszy wynik od niej. Trzeba przypomnieć że ta Pani zdobyła najgorszy wynik ze wszystkich kandydatów do powiatu z list pisu od trzech kadencji.Data dodania komentarza: 23.04.2024, 08:51Źródło komentarza: Frekwencja do godziny 17.00Autor komentarza: tutejszyTreść komentarza: Panie Andrzeju. Odniósł Pan ogromny sukces. Powodzenia.Data dodania komentarza: 23.04.2024, 08:09Źródło komentarza: Andrzej Zarzecki kieruje list do mieszkańcówAutor komentarza: PustostanTreść komentarza: Ty tak na poważnie ? Jola Roszkowski otrzymała zaledwie ponad 60 głosów i ma zostać według Ciebie przewodniczącą RM ? To teraz wiem czemu wygrał Karolczuk.Data dodania komentarza: 23.04.2024, 06:43Źródło komentarza: Frekwencja do godziny 17.00Autor komentarza: DianaTreść komentarza: Miłego wypoczynku. Prosimy nabierać wigoru i ładować baterie, bo serial z Mironem będzie miał, zdaje się, jednak ciąg dalszy... :))Data dodania komentarza: 23.04.2024, 00:45Źródło komentarza: Zasłużony urlop redakcyjny
Reklama