Kilka dni temu do Polski trafił niezwykły eksponat. Premier Węgier podczas uroczystości na Wawelu przekazał Polsce dziecięcą zbroję króla Zygmunta II Augusta, założyciela Augustowa. Nasz naczelny uważa, że dziś, kiedy dużo miejsca poświęcamy upamiętnianiu osób zasłużonych dla naszego miasta, aż prosi się wykorzystać to niecodzienne zdarzenie. Oczywiście najbardziej ambitnym planem byłoby sprowadzenie oryginalnej zbroi do Augustowa, choć szanse na to są stosunkowo niewielkie. Ale stworzenie repliki cennej pamiątki i znalezienie godnego miejsca w reprezentacyjnym punkcie miasta byłoby niezwykle korzystne. Działałoby również jak magnes na przyjezdnych.
Przypomnijmy, że Zygmunt II August został królem Korony w wieku 11 lat. To z pewnością jest informacja, która działa na wyobraźnię młodych ludzi.
Znany polski polityk oceniając wypowiedź oponenta porównał ją do „kontrfaktyczności”. Ten termin znalazł później stałe miejsce w publicystyce i pozwolił na bardzo obrazowe pokazanie budzących wątpliwość zachowań i wypowiedzi. Dziś również w Augustowie możemy mówić o kontrfaktyczności. Przed rokiem komisje rady miejskiej rozrosły się do niespotykanych w historii naszego samorządu rozmiarów. Mieszkańcy śledzący pracę radnych nie mają złudzeń, jakie były realne przyczyny abordażu na komisje. Ponownie cytując klasyka, jest to oczywista oczywistość. Mimo to nadal są osoby gotowe iść w zaparte i twierdzić, że przejęcie komisji przez rządzącą większość wynikało jedynie z chęci radnych do pracy na rzecz miasta. Trudno się nie uśmiechnąć. Polecamy artykuł z intrygującym tytułem: „Radykalna kontrfaktyczność”.
Szklany budynek Atol na Rynku Zygmunta Augusta jeszcze niedawno służył, jako Centrum Informacji Turystycznej. Od kilku lat obiekt stoi zamknięty i popada w coraz większą ruinę. Kolejną kadencję radni bezradnie debatują nad jego przyszłością. Zrobiono ekspertyzy, znane są ceny potencjalnego remontu i nic się nie dzieje. Niewykluczone, że dalsza zwłoka będzie skutkowała koniecznością rozbiórki, a wtedy problem sam się rozwiąże. Może niektórzy mają taką nadzieję? O tym, że najłatwiej jest rujnować, a dużo trudniej budować, przekonaliśmy się na przykładzie infrastruktury plaży POSTiW. Wokół Atola narosło wiele mitów i legend, ale czołowi krytycy chyba niezbyt dobrze znają genezę wybudowania budynku. Chcąc rozwiać spekulacje rozmawialiśmy z byłym burmistrzem Augustowa Leszkiem Cieślikiem, za którego kadencji zbudowano szklany obiekt. Zapraszamy do lektury artykułu: „Cała prawda o Atolu”.
Oby losu Atola nie musiał podzielić w przyszłości augustowski basen. Niedawno zadzwonił do nas zaniepokojony Czytelnik, określający siebie mianem fachowca od obiektów pływalni. Nasz rozmówca uważa, że powrót basenu do normalnego użytkowania po długiej przerwie w eksploatacji może być bardzo trudny. I nie chodzi tu wcale o zainteresowanie klientów, ale o aspekty techniczne. Przybliżamy sygnał Czytelnika, a do sprawy na pewno wrócimy wkrótce.
W poprzedniej kadencji rady do naszej redakcji zgłosił się radny Dariusz Ostapowicz. Prosił o zajęcie się tematem ścieżki leśnej, wykorzystywanej przez pracowników największego zakładu pracy w mieście. Ostapowicz skarżył się, że rozmawiał na ten temat z przedstawicielami innych redakcji, ale jego prośby o podjęcie tego tematu nie zostały wysłuchane. Krótko po sygnale radnego podjęliśmy rozmowy z Nadleśnictwem Augustów. Dzięki naszej interwencji sprawę udało się szybko i skutecznie załatwić. Po kilku latach od podjęcia przez nas interwencji Dariusz Ostapowicz ostro krytykuje „Przegląd Powiatowy”. Kilka tygodni temu atakował na sesji redaktora naczelnego, niedawno z wyraźną ironią upominał się o napisanie artykułu, dlatego powstał artykuł: „Prowokacja Ostapowicza”.
Mija kolejny miesiąc, a augustowscy radni nadal obradują zdalnie. Twierdzenie, że jedynym powodem takiej sytuacji jest koronawirus jest coraz bardziej wątpliwe. Wiele samorządów ma tradycyjne komisje i sesje na sali obrad. Ale niepokojąca jest jeszcze jedna tendencja. Część z radnych bardzo rzadko uruchamia kamery. Skąd mieszkańcy mają wiedzieć, czym zajmuje się podczas obrad radny, który nie jest widoczny na ekranie? Znów pojawia się bardzo wygodny pretekst o słabym połączeniu internetowym. Bardzo znamienne jest także to, że brak wizji na sesji i komisji dotyczy niemal ciągle tych samych osób. Na pewno: „Trzeba włączyć kamery”.
Inwestycja drogowa polegająca na połączeniu Via Baltici i Via Carpatii wzbudza coraz więcej zainteresowania. Kolejne samorządy gminne przyłączają się do walki o poprowadzenie trasy śladem starej krajowej ósemki od Białegostoku przez Augustów do Suwałk. W artykule „Samorządowcy mówią jednym głosem” Beata Perzanowska przedstawia stanowisko w tej sprawie Rady Gminy Raczki oraz Związku Gmin Wiejskich Województwa Podlaskiego.
Przypominamy zapomniany przez lata Cmentarz Żołnierzy Radzieckich, a dokładnie opisujemy sprawę jego remontu, która była poruszana podczas ostatniej komisji społeczno-oświatowej.
W tym numerze piszemy też o kulturze i sporcie. Poświęcamy szpalty koronowirusowi, działalności szpitala związanej z covidem oraz wykrytej w Augustowie ptasiej grypie.
Publikujemy również ciekawy list do redakcji w sprawie kolekcji lamp naftowych pochodzącego z Augustowa znanego polskiego aktora Janusza Michałowskiego.
Jest co poczytać.
Bartosz Lipiński
Redaktor
Napisz komentarz
Komentarze