Dieta jest rekompensatą dla radnych
Pracodawca ma obowiązek umożliwić radnemu udział w posiedzeniach, choć za ten czas nie przysługuje mu wynagrodzenie w zakładzie pracy. Działalność radnego nie jest społeczna, bo otrzymuje za nią niemałą dietę, mającą rekompensować utracone dochody. Półtora roku temu w Augustowie wartość diety radnych miejskich została wyraźnie zwiększona. Co ciekawe, w trakcie rozmów nad nową stawką diet przeważnie mówiono o ich obniżeniu, ale to nieprawda.
Dietę obniżono radnym, którzy nie zasiadają w żadnej komisji, jednak takich u nas nie ma. Z kolei inni samorządowcy mogli liczyć na zauważalną podwyżkę. Przewodniczący komisji co miesiąc otrzymują około tysiąca złotych. Wprowadzone zmiany zakładały też potrącenia diety za nieobecność na sesji czy komisji. Dużo kontrowersji powoduje fakt, że diety są wypłacane nawet w miesiącach, gdy nie odbywa się żadne posiedzenie i nie ma możliwości potrąceń. Na taką rzeczywistość zwróciła uwagę m.in. Izabela Piasecka. Kilka tygodni temu radna Koalicji Obywatelskiej zauważyła, że w listopadzie nie odbyła się sesja, a diety wypłacono. Te uwagi nie spodobały się koalicji rządzącej. Magdalena Śleszyńska z Naszego Miasta stwierdziła, że praca radnego to nie tylko oficjalne posiedzenia, ale również odbywanie różnych spotkań. W podobnym tonie wypowiadała się Jolanta Oneta Roszkowska, krytykując opinie I. Piaseckiej. Czy prowadzone spotkania, o których opowiadają rządzący radni, są w miesiącach bez sesji naprawdę tak intensywne, że usprawiedliwiają wypłatę wysokiej diety? Zdania są podzielone.
Obrady online są bardzo wygodne
Od wielu miesięcy obrady rady miejskiej w Augustowie odbywają się w trybie zdalnym. Taka rzeczywistość związana jest oczywiście z epidemią koronawirusa. Jedynym wyjątkiem była czerwcowa sesja, gdy głosowano nad wyborem ławników sądowych. Sesja odbyła się na sali urzędu miasta, bo trzeba było przygotować urnę do głosowania i powołać komisję skrutacyjną do zliczenia głosów. Radni obradowali przestrzegając norm bezpieczeństwa, z maseczkami i z zachowaniem dystansu. Przewodnicząca rady miejskiej Alicja Dobrowolska twierdzi, że jest osobą odpowiedzialną i jako organizator zwołuje sesje online z myślą o bezpieczeństwie. Jednak opozycja w ubiegłym roku niejednokrotnie postulowała o rozważenie powrotu obrad stacjonarnych. Proponowano różne warianty, np. zwołania sesji na sali gimnastycznej jednej z augustowskich szkół. Przedstawiciele opozycji oceniali również na łamach naszej gazety, że koalicji rządzącej jest zdecydowanie wygodniej obradować zdalnie, ponieważ mogą dzięki temu łatwiej przerwać daną dyskusję albo uciszyć adwersarzy władz miasta. Kilka miesięcy temu toczyła się w tej sprawie bardzo emocjonalna dyskusja. Jedną z osób przeciwnych powrotowi do tradycyjnych obrad, była Jolanta Oneta Roszkowska, czyli banitka z klubu PiS.
Gafa szefowej komisji rewizyjnej
Bardzo spektakularna gafa przytrafiła się radnej podczas komisji rozwoju 12 stycznia. Jolanta Oneta Roszkowska przez pierwsze półtorej godziny pięciogodzinnych obrad była widoczna na ekranie, później ograniczała się do komunikatów głosowych w sprawie głosowania. Czujni mieszkańcy odsłuchujący komisję zwrócili uwagę na niecodzienny fragment obrad i podzieli się swoim spostrzeżeniem na forum portalu dziennikpowiatowy.pl. W 3 godzinie 56 minucie i 54 sekundzie nagrania z komisji rozwoju 12 stycznia, nagle słychać dźwięk przypominający drukowanie paragonu. Chwilę po tym słyszymy J. O. Roszkowską mówiącą: „Sześć złotych, proszę bardzo”. Internauci uważali, że radna w trakcie obrad komisji obsługiwała klientów w miejscu pracy. Rozmawialiśmy też z radnymi mającymi podobne odczucia, którzy nie kryją rozbawienia całą sytuacją. Ale ta historia mimo swej absurdalności jest stosunkowo poważna.
Radni powinni uruchamiać kamery
Jest spore grono radnych, którzy podczas obrad zdalnych bardzo rzadko włączają kamery. Jak w takich realiach sprawdzić, czym zajmują się radni, czy na pewno tym, do czego są wybrani, czy nie poświęcają się w tym czasie obowiązkom służbowym, czy zasługują na dietę, czyli na rekompensatę utraconych dochodów w miejscu pracy? Kilka miesięcy temu jeden z radnych poszedł jeszcze dalej w swojej analizie i zastanawiał się, czy wszyscy radni głosują za siebie, kiedy nie widać ich na ekranie i nie można tego zweryfikować. Sprawa z radną Roszkowską może być dobrym momentem do poważnej dyskusji o powrocie obrad stacjonarnych. Ostatnia wpadka radnej każe zadać pytanie, czy jedynym powodem trwania przy obradach online jest koronawirus? Może chodzi o coś innego, chociażby o możliwość połączenia pracy w radzie z działalnością zawodową, co jest fatalnie odbierane przez wyborców. Powodem może być też to, że koalicja rządząca ma ledwie jeden głos przewagi nad opozycją, a w przypadku sesji na sali znacznie trudniej jest o stuprocentową frekwencję. J. O. Roszkowska przyczyniła się do tego, że oficjalna narracja rządzących o sesjach zdalnych zrobiła się obecnie bardzo wątpliwa.
Czy jest to pora do powrotu na salę?
Oczywiście rządzący mogą próbować usprawiedliwiać się tym, że radni opozycji na obradach online też byli widywani w miejscach pracy. To prawda, ale to właśnie radni opozycji wbrew koalicyjnej większości niejednokrotnie prosili o powrót tradycyjnych posiedzeń i zderzali się z murem. Bardzo możliwe, że opozycja byłaby nadal skłonna wrócić na salę, ale obóz władzy zapewne miałby w tej sprawie odmienne zdanie. Jeżeli w radzie powiatu augustowskiego czy w innych polskich samorządach sesje zwoływane są w trybie stacjonarnym, to logicznym jest, że w augustowskiej radzie miejskiej może być podobnie. Nie można wiecznie słuchać teorii, że powrót na salę jest możliwy, kiedy nowy ratusz na ul. Młyńskiej będzie oddany do użytku.
Link do komisji rozwoju z 12 stycznia (przywołany fragment posiedzenia z radną J. O. Roszkowska: 3 godzina 56 minuta 54 sekunda nagrania): https://esesja.tv/transmisja/12338/xxxiii-komisja-rozwoju-rady-miejskiej-w-augustowie-12012021-napisy-wkrotce.htm
Komentarze forumowiczów portalu dziennikpowiatowy.pl (pisownia oryginalna):
„Uwaga - tego jeszcze nie grali. Jak chcecie pęknąć ze śmiechu, posłuchajcie z poniższego linku godzina 3:56:51. Oneta podczas trwania komisji (ro)zwoju jednocześnie głosuje i obsługuje klientów na kasie fiskalnej. "6 złotych proszę". Czy to jest legalne?? Bo czy etyczne, to nie ma wątpliwości.”
„Proponuję konkurs. Co może robić w Augustowie nasza ulubiona radna w czasie posiedzeń komisji? Moja propozycja: siekać cebulę gorzko płacząc i twierdząc że tak ja wzruszył los miasta...”
„To chyba tylko w Augustowie jest możliwe, żeby radny jednocześnie sprzedawał w sklepie i uczestniczył w posiedzeniu komisji rady miejskiej??? Dostaje dietę za to, że nie jest w pracy tylko z pełnym zaangażowaniem bierze udział w komisjach i sesjach. Po co się zapisała do 6 komisji? Taka z niej specjalistka? Czy żeby tylko głosować? I ona powiedziała żeby "przewietrzyć salę" kuriozuuuuuuuuum!!!!!”
„To jest absolutny skandal!!!! Tak decyduje się o sprawach mieszkańców. Między wydawaniem reszty a smażeniem kotleta. Niepoważne, bulwersujące, żenujące, a przede wszystkim niebezpieczne. Poprosimy o wyjasnienia. Może jakieś oświadczenie???”
*Artykuł ukazał się w 4/2021 numerze "Przeglądu Powiatowego".
Napisz komentarz
Komentarze