Z przykrością muszę napisać, że w pogodzie będzie źle. Pochmurno, deszczowo, w okolicach zera. Na wychodzenie z domu czas nie najlepszy. Cieszmy się zatem, że możemy trochę czasu spędzić z naszymi najbliższymi, dziadkami, rodzicami, dziećmi, wnukami, osobami które kochamy i które nas kochają.
Święta i koniec roku to czas podsumowań. Rok z dwoma dwudziestkami był przedziwny, dla wielu z nas przedziwny w złym znaczeniu. Upłynął pod znakiem pandemii, która co raz pokazuje kolejne, gorsze oblicze. Dla wielu naszych rodzin to rok, który zechcemy szybko zapomnieć, rok pod znakiem choroby i śmierci.
Z okazji Bożego Narodzenia życzmy sobie, by wróciły nasze normalne, codzienne troski, normalne, raz lepsze, raz gorsze dni. Niech wrócą normalne miesiące, normalne tygodnie, gdy można było zwyczajnie spotkać się z rodziną, przyjaciółmi, pójść na spacer, do kościoła, na lody, do kina, do restauracji, na koncert. Niech wrócą czasy, gdy podawaliśmy sobie na powitanie rękę, a przyjaciół ściskaliśmy, czy całowaliśmy. Życzmy sobie, byśmy przestali tęsknić za normalnością. Na razie nic nie jest jak dawniej, ale normalne czasy wrócą, jestem tego pewien.
Władza kojarzy się nam z urzędami, garniturami, krawatami, oficjalną sztywnością. Jednak musimy pamiętać, że władzę sprawują normalni ludzie, którzy wiele lat temu byli dziećmi, byli Jarkami, Leszkami, Darkami, Michałami, Marcinami, a nie panami przewodniczącymi, kierownikami, starostami. To wcale nie było tak dawno, zaledwie 20, 30, 40, 50 lat temu. Chłopcy wyrośli, ale mam nadzieję, trochę dziecka w sobie zostawili. W tym numerze zaglądamy do dzieciństwa kilku bardzo ważnych osób. Zaglądamy do ich świątecznych kuchni, do salonów. Zapraszam do lektury artykułu „Pokój ludziom dobrej woli”.
Od kilku tygodni wiedzieliśmy o chorobie naszego wicestarosty. Tuż po hospitalizacji Dariusza Szkiłądzia umówiliśmy się, że po powrocie ze szpitala porozmawiamy w imieniu Czytelników. Okazało się, że także poseł Jarosław Zieliński trafił na kilkanaście dni do szpitala. Przeczytajmy o ich przeżyciach w związku z koronawirusem. Artykuł zatytułowany jest „Droga do pełni sił jest trudna”.
Opłata adiacencka zagoniła naszą redakcję na poletko czystej polityki. Fakt, że brak imprez sportowych, kulturalnych, wydarzeń szkolnych spowodował oddanie części naszych łamów lokalnym politykom, gdyż ich aktywność w dobie koronawirusa nie wygasa. Ten numer postanowiliśmy wypełnić życzeniami, spotkaniami z ludźmi, a politykę odsunąć tam, gdzie jej miejsce, czyli na nieodległe, ale rubieże naszego życia. Mamy dwa niewielkie polityczne teksty o problemach technicznych i o echach konfliktu w augustowskim PiS. „Rada z kłopotami technicznymi” i „Publiczny rachunek sumienia” to te dwa anonsowane teksty.
Przed rokiem pisaliśmy wielokrotnie o problemach z oświetleniem wyremontowanej ulicy Wojska Polskiego. Starosta twierdził, że oświetleni spełnia wszelkie normy, że jest nowoczesne. Problem kiepskiej widoczności jednak pozostawał. Proszę sobie wyobrazić, że starosta zamiast podać nas do sądu, bo przecież wszystko jest zgodnie z normami, zamiast rzucać kalumnie, oskarżenia, że gazeta kłamie, zmodernizował oświetlenie, choć ten obowiązek spoczywa na władzach miejskich. Efekty działań starosty opisujemy w artykule „Starosta obiecał i wykonał”.
W tym numerze mamy jeszcze wiele drobnych informacji.
Zapraszam do lektury „Przeglądu Powiatowego”, bo jest co poczytać.
W mediach opłacanych przez burmistrza o tym nie przeczytacie.
Przypominam, że tradycyjnie kolejny „Przegląd Powiatowy” ukaże się dopiero za dwa tygodnie. Trochę od nas odpoczniecie, my trochę za Wami się stęsknimy.
Krzysztof Przekop
Redaktor naczelny
Napisz komentarz
Komentarze