Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 27 sierpnia 2025 11:37
Reklama
Reklama

Moja Ciocia Marychna – opowieść o Marii Kłoczko

Podziel się
Oceń

Dla niektórych była Marysią, dla innych Panią Marią, a dla mnie i mojej rodziny zawsze Marychną. Maria Irena Kłoczko urodziła się 18 stycznia 1926 roku w Augustowie. Była córką Franciszka Pietrzaka, wielkiego patrioty – hallerczyka, zastępcy dowódcy Armii Krajowej w regionie Ostrów Mazowiecka, inżyniera leśnika, rodem z Pabianic (notabene najstarszego brata mojej babci Gieni) i Marii z Halickich, zacnej augustowskiej rodziny. Słynna kamienica przy ulicy 3 Maja, w której mieści się obecnie bank BGŻ, to jej rodzinny dom.
Moja Ciocia Marychna – opowieść o Marii Kłoczko

Dzieciństwo i lata młodości spędziła w Antonowie, k. Broku, gdzie ojciec był nadleśniczym. Rodzinny dom ukształtował charakter nastoletniej Marii. W czasie II wojny światowej wstąpiła w szeregi Armii Krajowej i służyła jako łączniczka. Wraz z przyjaciółką Lilką działała na terenie Puszczy Białej w okolicach Ostrowi Mazowieckiej.

Pomimo wielu trudnych momentów uważała, że ma w życiu wiele szczęścia. Często wspominała jak w czasie wojny przewoziły z Lilką tzw. „bibułę”, zawsze we dwie, zawsze parami. Dokumenty miała przy sobie raz jedna, raz druga, żeby zmniejszyć ryzyko w razie kontroli. Pewnego dnia, gdy spełniały swój patriotyczny obowiązek, Lilka poprosiła, żeby Marychna pierwsza wzięła „bibułę”. I pech chciał, że natknęły się na patrol. Ale do panny Marii uśmiechnęło się też szczęście. Okazało się, że dowódcą patrolu był znany panience z leśniczówki tzw. lokalny „patriota”, który przed wojną na weselu wspólnych znajomych „smalił do niej cholewki”. Ten rzekomy patriota w czasie okupacji podpisał folkslistę. Z uwagi na starą znajomość puścił ją wolno, a Lilkę zatrzymał do szczegółowej rewizji. Gdyby nie to, obie pewnie straciłyby życie. Losy łączniczek i jedyne zdjęcie z tego okresu, są opisane w książeczce Mieczysława Bartniczaka pt. Od Andrzejewa do Pecynki 1939-1944. Zresztą za to zdjęcie Marychna otrzymała burę od rodziców, bo ujawnienie osób związanych z partyzantką groziło śmiercią.

W 1944 roku nagle zabrakło ojca. Marychna została sama z chorą matką i młodszym rodzeństwem – Hanią i Jarkiem. Nikt nie wiedział czy ojciec żyje czy nie. Ślad po nim zaginął. Cała odpowiedzialność za rodzinę spadła na nią. W nadleśnictwie nie mogli zostać. Musiała podjąć decyzję o powrocie do rodzinnego miasta matki, gdzie był dom i rodzina. Pietrzakowie, jak wiele innych w kraju, nie miała kapitału, żeby wynająć wagon i zabrać cały dobytek. I znowu uśmiechnęło się do nastoletniej Marychny szczęście. Ale chyba nie tylko szczęście. Już jako młoda panna pokazała, że jest człowiekiem prawym, człowiekiem, który w swoim życiu kieruje się zasadą uczciwości i praworządności. Środowisko, w którym się obracała to również byli ludzie, którzy w tamtych czasach zdali egzamin z bycia człowiekiem. Nie pozostali obojętni na los rodziny i we wszelki możliwy sposób pomagali Marychnie w transporcie. Część pamiątek i dobytku musiała sprzedać, żeby mieć środki na przeprowadzkę. I znowu przypomniało mi się, jak opowiadała mi historię z tego okresu.

Otóż rodzina Pietrzaków utrzymywała bliskie stosunki z proboszczem, niejakim Antonim Falkowskim. Ów ksiądz zaproponował Marychnie, że odkupi pianino, które po pierwsze trudno było przetransportować, a po wtóre i najważniejsze pozwoliło zakończyć zbiórkę pieniędzy na transport. Żeby było jasne, ksiądz Falkowski też nie miał pieniędzy. Pianino kupił za pieniądze pożyczone od własnej rodziny. W czasie wojny raczej tego pianina nie potrzebował, ale była to jedna z tych zacnych osób, która również miała ogromny wpływ na kształtowanie się młodej panny Pietrzakówny. Ksiądz Falkowski był jednym ze Sprawiedliwych wśród Narodów Świata. Ukrywał u siebie Żyda, ale też i Pawła Jasienicę. Konsekwencją tego była kara ponad roku, którą odbywał w więzieniu UB w Białymstoku.

Nie byłoby może w tym nic takiego, że to pianino kupił. Ale najciekawsze jest to, że po wielu latach, już w wolnej Polsce, kiedy dzieci mojej cioci były już dorosłe i urządzały swoje życie, uznał, że instrument powinien wrócić do właścicieli. Nie chciał wziąć za to ani złotówki. Jedynym jego komentarzem było, że potrzebuje mniejszego pianina, bo ten instrument nie mieści się na plebanii. I tak pianino wróciło do rodziny, jest i przypomina nam o tym człowieku. Nigdy tego nie zapomnimy.

Tym sposobem Marychna, z mamą i młodszym rodzeństwem, wrócili do Augustowa i zamieszkali w kamienicy. O ojcu w dalszym ciągu nie było wieści. Marychna wyjechała do Warszawy, żeby przez rok pobierać nauki i zdać maturę. Jej wielkim marzeniem były studia medyczne, ale niestety los pokierował inaczej jej ścieżkami. Powojenna sytuacja zmusiła ją do podjęcia pracy w charakterze nauczycielki. Był to doskonały wybór. Jak zwykle włożyła w pracę całe swoje serce, zaangażowanie, energię i wiedzę. Dokształcała się przez wiele lat. Skończyła studia wyższe, potem podyplomowe, żeby jak najlepiej wypełniać swoją misję niesienia kaganka oświaty. Wykształciła kilka pokoleń młodych Polaków. Przez wielu z nich wspominana jako sumienna i rzetelna pedagog, która miała doskonały kontakt z młodzieżą. Jeszcze do niedawna spotykała się z wychowankami, np. ulubionym uczniem, księdzem biskupem Romualdem Kamińskim.

Ale zanim to się wydarzyło dorosła Maria wraca do Augustowa i podejmuje pracę w nowoutworzonej szkole zawodowej. Rok 1947 jest niezwykle ważny w życiu Marychny. W jej rodzinnym domu pojawia się (wówczas jeszcze nie rozpoznany przez UB) August Emil Fieldorf, ps. „Nil”. Generał Wojska Polskiego, organizator i dowódca Kedywu Armii Krajowej, zastępca Komendanta Głównego AK, pośmiertnie odznaczony Orderem Orła Białego. Człowiek legenda, stracony przez władze komunistyczne 24 lutego 1953 r. w więzieniu przy Rakowieckiej w Warszawie. „Nil” przynosi informacje o ojcu – Franciszku Pietrzaku. Żyje, wraca do domu!!! Ogromna radość, gdy już nie było nadziei.

Na życiowej drodze Marychny staje też młody pedagog. Były więzień Muthausen-Gusen, założyciel owej szkoły z internatem, w której Maria podejmuje pracę i jej pierwszy dyrektor - Jan Kłoczko. Absolwent seminarium nauczycielskiego w Augustowie. Jan pochodzi z Jaśk, podaugustowskiej wsi. Szkoła powstaje w 1947 roku. Jest spełnieniem marzeń Jana o możliwości edukacji dla wiejskiej młodzieży. Marychna jest tam jedną z pierwszych nauczycieli i pracuje w niej aż do emerytury. W szkole wykłada historię. A w życiu prywatnym jej los splata się z Janem. Ślub biorą w 1949 roku i od tego momentu wspólnie tworzą piękny kawałek historii Augustowa.

I znowu przypomina się zwariowana cząstka duszy mojej cioci. Zgadnijcie o jakim prezencie ślubnym zamarzyła sobie szanowna Pani Dyrektorowa Maria Kłoczko. W czasach kiedy brakowało tak naprawdę na wszystko i niczego nie było, ona marzyła nie o sukience, butach czy innej praktycznej rzeczy. Myślę, że to trudna zagadka, ale ktoś kto ją znał nie będzie zdziwiony. Otóż poprosiła męża o … kajak. I dostała. Cała rodzina augustowska i pabianicka korzystała z niego przez wiele lat.

Życie w rodzinie Pietrzaków i teraz Kłoczków wraca powoli do normy. Rodzą się dzieci.

Najstarszy Janusz, realizuje marzenia Marychny. Jest uznanym na świecie profesorem medycyny, ze specjalizacją z hematologii. Leczy m.in. białaczki. Był kiedy i ja go potrzebowałam. Karma?

Marek – inżynier elektronik, ale też ekonomista, tłumacz, specjalista i ekspert w sprawach gospodarki i polityk, wieloletni dyrektor i prezes Krajowej Izby Gospodarczej. Wielki przyjaciel Augustowa. Nigdy nie odmawia pomocy i rady kolejnym włodarzom, jak jest taka potrzeba.

Maria – tłumaczka, z długim stażem w Budimex-ie i Zofia – najmłodsza, spełniona w pracy zawodowej, najpierw w branży turystycznej, a potem, przez wiele lat na kierowniczym stanowisku w Ministerstwie Gospodarki, później Rozwoju.

Potem kolejne pokolenie – wnuki i inne przystawki rodzinne. Uwielbiałam nasze spotkania przy okazji świat, gdzie każdy miał coś do powiedzenia przy okrągłym stole i buchającym kaflowym piecu. Wokół otaczały nas wielkie, sięgające sufitu regały z książkami. Na stole pysznił się pasztet domowej roboty i faszerowane jajka – bez tego nie było żadnych świąt. Pod stołem niezliczona ilość wnuków, potem prawnuków i zawsze, ale to zawsze psów. Psy towarzyszą nam od kiedy pamiętam - najpierw był Aza, Pekuś, Cyguś, Arma, potem Figa, Szadok, Ama i Maczo.

I chociaż wszyscy mieszkają poza Augustowem to zaszczepiona przez rodzicieli miłość do Augustowa powoduje, że cała progenitura wraz z przydatkami ? często bywa w rodzinnym mieście. Są wielkimi przyjaciółmi naszego królewskiego grodu.

W ciągu kolejnych lat Maria Kłoczko realizuje swoje pasje. Robi uprawnienia przewodnika turystycznego PTTK i z ogromnym zaangażowaniem przekazuje swoją wiedzę pokoleniom - turystom, młodzieży i młodszym kolegom. Promuje ziemię augustowską wszędzie, gdzie bywa. A bywa w wielu miejscach, ale o tym będzie dalej. Zamiłowanie Marychny do rodzinnej ziemi jest zaraźliwe. Wiele osób, w tym i ja, poszło jej śladem.

Kolejna miłość, miłość do wody zaszczepiła w jej sercu moja babcia, która małą Marysię nauczyła pływać, kiedy przyjeżdżała do swego brata do Antonowa. Bratanica najpierw pokochała nurt Bugu, a potem augustowskie jeziora. I wiecie już skąd ta prośba o kajak na prezent ślubny? Wiele osób pamięta starszą już Panią Profesor, której nie straszne były nawet chłodne dni. Pływała codziennie, od pierwszych ciepłych promieni lata do wczesnej jesieni. Całe życie.

Po przejściu na emeryturę zupełnie nie traci energii, angażuje się w rozmaite inicjatywy społeczne, jest działaczką Ligi Kobiet, ZNP, Związku Emerytów, Uniwersytetu III Wieku. Jest osobą powszechnie szanowaną i lubianą. Miałam z nią doskonały kontakt. Myślę, że było między nami pokrewieństwo dusz.

Zawsze niezwykle pogodna, odporna na ciosy od losu, musi uporać się z ogromną stratą – śmiercią partnera życiowego - męża Jana, którego życie naznaczone było zarówno wielkim cierpieniem, ale też wyzwaniami i zaszczytami. Był posłem na sejm w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku (po odwilży październikowej, ze względu na pierwszą interpelację poselską w sprawie wyjaśnienia tzw. Obławy Augustowskiej, nie został więcej dopuszczony do głosu w parlamencie ani do dalszej współpracy w charakterze posła).

Okres żałoby trwa długo, ale i z tego Marychna podnosi się i wraca do świata. Oddaje się znowu swoim pasjom podróżniczym. Przez całe życie lubiła podróżować i po Polsce i po Europie, ale już po ukończeniu 80 roku życia, w towarzystwie dzieci i wnuków, odwiedza Japonię, Chiny, Argentynę i Egipt. Znowu jest tą dziewczyną z lat 60-tych, która jako pierwsza w Augustowie założyła spodnie i z wiatrem we włosach pędziła po ścieżkach Puszczy Augustowskiej na swoim motocyklu. Czas wypełnia jej obcowanie ze sztuką, uwielbia też wyjazdy do teatru. Do późnych godzin nocnych, a często i wczesnych porannych, nie gaśnie światło w jej oknach. Tak jak w latach młodości, wtedy na stryszku leśniczówki przy blasku księżyca, tak teraz przy świetle lampy, ucieka w magię książek.

Żeby tego było mało, niewiele przed 70-tką zdecydowała się na aktualizację prawa jazdy, po 50 latach od egzaminu. Kupiła poloneza i oddała się swej motoryzacyjnej pasji. Sunęła dostojnie swoją limuzyną po augustowskich uliczkach. Przyznał mi się niedawno Pan Starosta, że miał kiedyś okazję skorzystać z uprzejmości podwiezienia. Mniemam, iż było to wielkie wyzwanie i nie każdy miał tyle odwagi, żeby towarzyszyć jej w podróżach ?. Trudno było przekonać ciocię do pożegnania się z samochodem. Była upartą osóbką i lubiła postawić na swoim.

I ostatni etap życia to choroba, która powoli zabiera wspomnienia, gasi ogień, odbiera energię. Marychna powolutku, ale w otoczeniu najbliższych, szykuje się do najdłuższej podróży. Może gdzieś po drodze spotka tych, których kochała.

Maria Irena Kłoczko za swoje zasługi została wyróżniona wieloma odznaczeniami, m.in. Krzyżem Partyzanckim, Medalem Zwycięstwa i Wolności 1945 r., Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Krzyżem Armii Krajowej, Odznaką Weterana Walk o Niepodległość, ale też Medalem za Zasługi dla Miasta Augustowa i wieloma innymi, związanymi z różnymi obszarami życia zawodowego i społecznego.

Była Moją Ukochaną Ciocią. Będzie mi jej brakowało, ale w moim sercu jest zawsze.

Izabela Piasecka


 


 



Napisz komentarz

Komentarze

Mieszkaniec Augustowa 27.03.2020 21:20
Sprostowanie: ksiądz Falkowski miał na imię STANISŁAW, spoczywa na cmentarzu w Klukowie, powiat Wysokie Mazowieckie. Pozdrawiam.

zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 19°C Miasto: Augustów

Ciśnienie: 1016 hPa
Wiatr: 8 km/h

Reklama
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 1
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 2
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 3
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 4
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 5
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 6
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 7
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 8
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 9
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 10
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 11
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 12
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 13
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 14
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 15
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 16
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 17
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 18
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 19
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 20
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 21
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 22
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 23
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 24
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 1Strona nr 1
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 2Strona nr 2
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 3Strona nr 3
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 4Strona nr 4
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 5Strona nr 5
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 6Strona nr 6
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 7Strona nr 7
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 8Strona nr 8
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 9Strona nr 9
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 10Strona nr 10
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 11Strona nr 11
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 12Strona nr 12
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 13Strona nr 13
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 14Strona nr 14
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 15Strona nr 15
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 16Strona nr 16
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 17Strona nr 17
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 18Strona nr 18
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 19Strona nr 19
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 20Strona nr 20
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 21Strona nr 21
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 22Strona nr 22
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 23Strona nr 23
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 24Strona nr 24
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Prospołeczne działania vs byzneso-kumoterkaTreść komentarza: Suwałki są otwarte na rozwój i prospołeczne działania realizowane przez samorządowców z krwi i kości, a nie pisowski zaścianek i insrybutorowojabłonkową byzneso-kumoterkę.Data dodania komentarza: 26.08.2025, 11:41Źródło komentarza: Teoria spiskowa zastępcy burmistrzaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Obstawiam że nikt go tam nie chce , nasz urząd miasta wszystkich z Suwałk przyjmuje , którzy tam już kariery nie zrobiąData dodania komentarza: 25.08.2025, 22:17Źródło komentarza: Teoria spiskowa zastępcy burmistrzaAutor komentarza: Urząd Pracy w SuwałkachTreść komentarza: Szekspir od razu mi się nasuwa na myśl .. to go or not to go to Suwalki pytanie czy tam go ktoś chce?Data dodania komentarza: 25.08.2025, 13:14Źródło komentarza: Teoria spiskowa zastępcy burmistrzaAutor komentarza: Symptomatyczny karp ratuszowego kabotynaTreść komentarza: Czy mieszkańcy Augustowa, w tym augustowscy przedsiębiorcy z branży HoReCa mogą liczyć jeszcze w tym roku na co najmniej kilka powtórek z rozrywki Mistrzostw Polski w berka plażowego gromadzącego rzesze zawodników i kibiców tegoż berka plażowego rozsławiającego Augustów na całą Polskę à la populistyczno-propagandowa gazetka pod redakcją burmistrza Karolczuka? Podobno dzięki organizacji w Augustowie Mistrzostw Polski berka plażowego Augustów odwiedziło dziesiątki tysięcy spragnionych bollywoodzkich wrażeń w wersji specyficznie widowiskowego i nietuzinkowo popularnego berka na plaży.Data dodania komentarza: 25.08.2025, 11:07Źródło komentarza: Teoria spiskowa zastępcy burmistrzaAutor komentarza: Ratuszowy berek naszomiastowopisowskich gamoniTreść komentarza: Ok, może rzeczywiście Augustów jest potęgą w berku plażowym, ale moim zdaniem jest jeszcze większą potęgą w naszomiastowopisowskim berku kumoterstwa i niegospodarności ćwiczonych przez trójcę ratuszowych gamoni: figuranta-popychadło, fejśbukowego makiawelistoinfantylistę i zamiejscowego egotykowulgarystę.Data dodania komentarza: 25.08.2025, 09:25Źródło komentarza: Teoria spiskowa zastępcy burmistrzaAutor komentarza: Augustowskie Mistrzostwa Polski w "berka plażowego"Treść komentarza: Uwaga! W ubiegłą sobotę odbyły się w Augustowie Mistrzostwa Polski w "berka plażowego", jak to określił w wywiadzie dla lokalnych mediów dyrektor augustowskiego CSiR Michał Paruch. Niebywałe, ale okazało się, że augustowskie ekipy żeńskie i męskie zdominowały rywalizację na Mistrzostwach Polski w cytowanego powyżej berka plażowego. Może w związku z tak spektakularnymi osiągnięciami augustowskich adeptów berka plażowego burmistrzowie Karolczuk, Chodkiewicz i Sieczkowski wygospodarują na prędce w miejskim budżecie kilka milionów na sfinansowanie budowy w Augustowie całorocznej bazy berka plażowego i halowego, co najmniej takiej jak wybudowana została kilka lat temu baza kajakarzy? Wygląda na to, że osiągnięcia augustowskich zawodniczek i zawodników berka plażowego są znacznie lepsze niż kajakarzy, więc jak najbardziej zasadne jest zbudowanie całorocznej, nowoczesnej i dobrze wyposażonej bazy berka dla augustowskich mistrzyń i mistrzów berka plażowego i niebawem zapewne berka halowego.Data dodania komentarza: 25.08.2025, 07:43Źródło komentarza: Teoria spiskowa zastępcy burmistrzaAutor komentarza: Augustów "potęgą" nie tylko dwóch zastępców burmistrza KarolczukaTreść komentarza: Szanowna redakcjo, w minioną sobotę okazało się, iż Augustów jest słynny na całą Polskę nie tylko przez trójcę burmistrzów Karolczuka, Chodkiewicza i Sieczkowskiego dojmująco drenujących swoimi uposażeniami miejski budżet Augustowa oraz przez ich niebywałą indolencję w pozyskiwaniu dla Augustowa i jego mieszkańców milionów złotych z Funduszy Norweskich i Szwajcarskich. Dlaczego na łamach Dziennika Powiatowego nie ma żadnej informacji odnośnie Mistrzostw Polski w Kabbadduddi, skoro okazuje się, że Augustów jest potęgą w tej dyscyplinie prosto z ojczyzny Bollywood. Bardzo proszę o zamieszczenie epickiej fotki z wręczenia nagrody za I miejsce przez burmistrza Karolczuka w trakcie tego wydarzenia, nomen omen imprezy sportowej rangi szczebla krajowego.Data dodania komentarza: 24.08.2025, 20:06Źródło komentarza: Teoria spiskowa zastępcy burmistrzaAutor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: Niech zastępca wraca szybko do Suwałk , jego nikt tutaj nie chce , tylko obciąża nasz budżet miasta swoją nie skromna wypłataData dodania komentarza: 23.08.2025, 21:28Źródło komentarza: Teoria spiskowa zastępcy burmistrzaAutor komentarza: Priorytety burmiszcza Karolczuka i ekipy Nasze Miasto-PiS☝️🤡💪🚀🛸🛰👺🫵💸💰💰💰🥸🤑🤝👏🤑Treść komentarza: Radny Andrzeju Zarzecki, być może niebawem trójca naszomiastowopisowskich burmiszczów zrzuci odpowiedzialność na pana, że od czasu odejścia pana z CSiR nie odbywają się w Augustowie zawody triathlonowe, które były organizowane przede wszystkim dzięki pana inicjatywie, gdy był pan dyrektorem CSiR w Augustowie. Nadmienię, że te zawody ściągały do Augustowa rzesze zawodniczek i zawodników z różnych regionów Polski, a nawet Europy dzięki czemu Augustów poza aspektem stricte sportowym zyskiwał wizerunkowo oraz w pewnym stopniu wspierał lokalnych przedsiębiorców z branży HoReCa. Poza tym organizacja tego typu dużych wydarzeń sportowych stanowi doskonały marketing dla Augustowa jako miasta przyjaznego sportowcom i turystom. Jednak "Samorządowcy"-burmistrzowie Karolczuk i Chodkiewicz zamiast wspierać pańską inicjatywę oddziaływującą na rzecz Augustowa i jego mieszkańców, niestety wybrali naszomiastowopisowski kierunek "rozwoju" Augustowa zmaterializowany między innymi w utworzeniu etatu drugiego zastępcy burmistrza Augustowa Mirosława Karolczuka, którym to etatem nadal bezczelnie drenują każdego roku setkami tysięcy złotych miejski budżet Augustowa.Data dodania komentarza: 23.08.2025, 19:59Źródło komentarza: Teoria spiskowa zastępcy burmistrzaAutor komentarza: Nasze Miasto-PiS, czyli "Teraz naszomiastowa rodzina"☝️👉🤡🛸🚀🥸🫵💸💰💰💰👺🤑👈🤝👏Treść komentarza: Zastępca burmistrza Karolczuka mgr Sławomir Sieczkowski insynuuje jakimś bliżej nieokreślonym działaczom "blokowanie czynności i utrudnianie dla miasta". Moim zdaniem należy zapobiegać patologiom w przestrzeni publicznej, także patologii kolesiostwa i kumoterstwa ćwiczonego przez urzędników państwowych i samorządowych. Dotychczasowe wydrenowanie miejskiego budżetu kwotą blisko miliona złotych przez burmistrza Karolczuka poprzez historycznie niegospodarne utworzenie w urzędzie miejskim w Augustowie etatu drugiego zastępcy burmistrza dodatkowo prawdopodobnie skutkujące pozyskaniem dla Augustowa zera złotych z Funduszy Norweskich i Szwajcarskich, świadczy o specyficznej indolencji kierownika urzędu miejskiego w Augustowie Mirosława Karolczuka, bądź o celowym kumoterstwie, którego efektem jest permanentnie uszczuplanie miejskiego budżetu kwotami znacznych rozmiarów.Data dodania komentarza: 23.08.2025, 16:05Źródło komentarza: Teoria spiskowa zastępcy burmistrzaAutor komentarza: Gazetkowo-fejsbukowa ekipa Nasze Miasto-PiS☝️💪👉🤡🚀🛸🛰🥸💰💰💰👺💸🤝👏💩Treść komentarza: Trójca augustowskich burmiszczów spod znaku Nasze Miasto-PiS, czyli Karolczuk, Chodkiewicz i Sieczkowski tak symptomatycznie i ponaszomiastowopisowskiemu "zarządzają" miastem, iż Augustów wyludnia się w coraz szybszym tempie. Nieprzemyślane, populistyczne, quasi-rozwojowe decyzje ww. towarzystwa wzajemnej adoracji niechybnie skutkują zapaścią Augustowa oraz tym, iż rekrutacja pracowników przez przedsiębiorców coraz bardziej zaczyna przypominać szukanie igły w stogu siana.Data dodania komentarza: 23.08.2025, 12:19Źródło komentarza: Biznes na Wschodzie 2025 – konferencja o przyszłości przedsiębiorczości w Polsce WschodniejAutor komentarza: oolooTreść komentarza: A może wzorem Zakopanego czy też Makowa Mazowieckiego intronizować Chrystusa na Króla Powiatu? Może coś pomoże? Ja się nie śmieję, staram się tylko pomóc 😁😂..Data dodania komentarza: 23.08.2025, 04:54Źródło komentarza: Teoria spiskowa zastępcy burmistrzaAutor komentarza: oolooTreść komentarza: Mam prośbę aby wreszcie w przestrzeni publicznej zacząć zadawać pytania do pisowców i konpederastów o weto ustawy wiatrakowej przez Alfonsa, o szczegóły przekrętów z KPO, o odwracanie kota ogonem, o sianie fermentu i wreszcie o rozliczenie kościoła. Pani Dobrowolska i Roszkowska mają teraz okazję wytłumaczyć się z kłamliwej agitacji Batyra. Ament..Data dodania komentarza: 23.08.2025, 04:03Źródło komentarza: KPO w Augustowie. Fakty zamiast manipulacjiAutor komentarza: Chyba że ilością burmistrzów.Treść komentarza: Augustów nie ma się czym pochwalić.Data dodania komentarza: 22.08.2025, 22:45Źródło komentarza: Biznes na Wschodzie 2025 – konferencja o przyszłości przedsiębiorczości w Polsce WschodniejAutor komentarza: gratulacjeTreść komentarza: Chyba Nasze Miasto jej nie lubiData dodania komentarza: 22.08.2025, 22:40Źródło komentarza: Ciekawa koncepcja augustowskiej radnejAutor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: plan to oni raczej mają na siebie.. mają wywalone na mieszkańców, chyba najwyższy czas to zrozumieć. Jak się zarabia prawie 30 tys. miesięcznie z podatków mieszkańców to można oczekiwać więcej ale nie od nich. Zero pomysłów na rozwój, zero pomysłów na ograniczenie kosztów -energia, śmieci ,woda itd.. zero aktywności w kierunku depopulacji miasta, aby tylko im było dobrze,,,Data dodania komentarza: 22.08.2025, 13:45Źródło komentarza: Teoria spiskowa zastępcy burmistrzaAutor komentarza: ☝️💪👉🤡👺🚀🛸🛰🥸💰💰💰💸🤑👈👍🤝👏Treść komentarza: Czy burmiszcz Karolczuk wraz ze swoimi dwoma zastępcami i ekipą Nasze Miasto-PiS z przewodniczącymi Wnukowskim i Dobkowskim na czele poinformują wreszcie mieszkańców Augustowa w gazetce pod redakcją burmiszcza Mirosława Karolczuka, kiedy uruchomione zostaną farmy wiatrowe i fotowoltaiczne, na które Urząd Miejski w Augustowie pod kierownictwem mgr. Mirosława Karolczuka pozyskał podobno z Funduszy Norweskich blisko 200 mln zł? Ta niezwykle potrzebna miejska inwestycja na pewno spowoduje, że mieszkańcy Augustowa będą mieli 66% tańszy prąd niż ma to miejsce obecnie. Zresztą nomen omen tak jak osobiście kilka miesięcy temu obiecywał nie tylko mieszkańcom Augustowa doktur Karol Nawrocki vel Tadeusz Batyr.Data dodania komentarza: 22.08.2025, 13:42Źródło komentarza: Teoria spiskowa zastępcy burmistrzaAutor komentarza: Nasze Miasto-PiS, czyli "Teraz naszomiastowopisowska rodzina"☝️👉🤡🛸🚀🥸🫵💸💰💰💰👺🤑👈🤝👏Treść komentarza: Kiedy przewodniczący ugrupowania Nasze Miasto Tomasz Dobkowski wreszcie zobliguje swojego dwukrotnego kandydata na burmistrza Augustowa mgr. Mirosława Karolczuka do likwidacji etatu drugiego zastępcy burmistrza Augustowa, którym to etatem już od czterech lat z inicjatywy ww. kandydata Nasze Miasto-PiS drenowany jest miejski budżet Augustowa. Przypomnę przewodniczącemu Dobkowskiemu, iż uposażenie drugiego zastępcy burmistrza Augustowa Mirosława Karolczuka po czterech latach wydrenowało miejski budżet kwotą około 1 mln złotych.Data dodania komentarza: 22.08.2025, 11:38Źródło komentarza: Teoria spiskowa zastępcy burmistrzaAutor komentarza: Nasze Miasto-PiS, czyli "Teraz rodzina na swoim"☝️👉🤡🛸🚀🥸🫵💸💰💰💰👺🤑👈🤝👏Treść komentarza: Naszomiastowopisowskie towarzystwo wzajemnej adoracji przecież nie po to usadziło na ratuszowej grzędzie zupełnie bezwolne popychadło i żalośnie nieporadnego figuranta-lokaja w jednym, żeby zajmować się żywotnymi sprawami miasta, lecz przede bez jakichkolwiek ograniczeń i zahamowań załatwiać swoje interesy i rozwijać rodzinne biznesy.Data dodania komentarza: 22.08.2025, 07:56Źródło komentarza: Teoria spiskowa zastępcy burmistrzaAutor komentarza: Augustów programem "Teraz naszomiastowa rodzina" brnie ku całkowitej zapaściTreść komentarza: Czy burmistrz Karolczuk i jego dwóch "drogocennych" zastępców mają jakiś inny plan na zapobieżenie wyludniania się Augustowa i tym samym jego zapaści poza zwiększanie liczby zastępców burmistrza Karolczuka i "naszomiastowe zarządzanie" miastem na zasadzie "płyń barko moja" lub "Teraz naszomiastowopisowska rodzina" w miejskich i powiatowych jednostkach organizacyjnych?Data dodania komentarza: 21.08.2025, 15:35Źródło komentarza: Teoria spiskowa zastępcy burmistrza
Reklama