-Tu jest znacznie lepiej niż mogłem spodziewać się jeszcze rok temu. Niestety, ograniczony czas trwania koncertu nie pozwala zmieścić wszystkich dojrzałych do muzykowania zespołów. Te zaproszone są naprawdę dobre, a kolejne chcielibyśmy pokazać w 2021 roku.
Osobiście bardzo jestem ciekaw występu grupy „Ten Inches”, czyli formacji bluesowej pod wodzą Kacpra Jonika. Słuchałem ich nagrań i mam skojarzenia z wczesnym brzmieniem Kasy Chorych, zwłaszcza w ich własnych kompozycjach instrumentalnych. Dobrze się zapowiadają.
Rockowego brzmienia i mocnych wrażeń ma dostarczyć MUZOPATIA. Znam się osobiście z Jankiem Błaszkiewiczem, który rok temu współorganizował ze mną muzyczny finał WOŚP, oraz z Jarkiem Andraką i wiem, że chłopaki zrobią wszystko, by poderwać publiczność z krzeseł swoją muzyką.W ramach prezentacji dorobku śpiewających augustowian nie może zabraknąć Elżbiety Granackiej z zespołem, tym razem w bardzo ciekawie rozbudowanym składzie: ze smyczkami, chórkami i sekcją rytmiczną. Eli należą się wielkie brawa za kształcenie kolejnych pokoleń młodych adeptów muzyki, za kompozycje, za teksty i za wytrwałość. Miałem przyjemność brać udział w jej autorskim programie, z jej własnymi kompozycjami i uważam, że należna jest mu szersza uwaga.
A czym chciałbyś nas najbardziej zaskoczyć?
-Myślę, że taką niespodzianką może być występ Ani Obrączki. Będzie to wyjątkowa prezentacja śpiewu klasycznego. Utwory Mozarta, czy też Gershwina powinny zelektryzować wszystkich wrażliwców.
Widzę, że koncert jest naszpikowany nowymi propozycjami. Czekam z niecierpliwością na muzyczny finał WOŚP.
-Super! Zatem do zobaczenia na koncercie!
Rozm. Beata Perzanowska
Napisz komentarz
Komentarze