-To oczywiste, ale tu dochodzimy do spraw najprzyjemniejszych. Skompletowałem grono muzyków, którzy dostarczą słuchaczom wielogatunkowych smaków muzycznych. Będzie muzyka bluesowa, klasyczna, jazzowa, rockowa, ballada, a nawet rap.
Powiedz, proszę, czym program tegorocznego koncertu będzie się różnił od tego, czego mogliśmy posłuchać w ubiegłym roku?
-Będzie znacznie więcej naszych lokalnych artystów, bo właśnie taki stawialiśmy sobie cel. Gramy u siebie, a zatem angażujemy przede wszystkim artystów z naszego regionu. Zbieramy przecież do puszek augustowskiego sztabu WOŚP. Pojawiły się nowe zespoły na augustowskiej scenie i na pewno warto je pokazać. Reprezentują one już wysoki poziom wykonawczy, więc ich wspólny występ z gwiazdami będzie kolejnym krokiem w rozwoju kariery muzycznej.
Super, w takim razie powiedz kto zagra 12 stycznia?
-Gwiazdą naszego koncertu będzie Bart Sosnowski porównywany w Polsce do takich artystów jak Joe Cocker czy Tom Waits. Został nagrodzony m.in. Offensywną „Szczotą” radiowej Trójki za pozamiatanie muzycznej sceny w 2018 roku. Jego muzyka jest połączeniem roots rocka, bluesa, bluegrassu, a nawet country. Sosnowski grał już w Augustowie na Maratonie Bluesowym na zaproszenie Sławka Mitrosa i to znacząco ułatwiło sfinalizowanie jego udziału w augustowskim finale WOŚP. Niespodzianką zapewne będzie zestaw Cantabile & Sentimental Journey. Cantabile to żeński sekstet wokalny śpiewający znane standardy polskiej i amerykańskiej muzyki rozrywkowej. Do tego duży skład instrumentalny pod kierownictwem Mariana Szaryńskiego, wieloletniego promotora jazzu na Suwalszczyźnie. Jestem też bardzo ciekaw jak zostanie odebrany występ Lazarusa czyli Kuby Kacprzaka, który dał się już poznać mieszkańcom Augustowa latem 2017 roku, kiedy to w ramach akcji charytatywnej "Walka Życia" obiegał Polskę dookoła. Tym razem jednak wystąpi nie jako podróżnik a jako raper –Lazarus, prezentujący własne utwory z debiutanckiego albumu pt. "Antyrap". Jak to zabrzmi? Przyjdźcie i posłuchajcie.
Wiem już jakie są Twoje plany dotyczące gwiazd, a nasze lokalne zespoły?
Napisz komentarz
Komentarze