Żołnierzyki starosty Jarosława Szlaszyńskiego
-Zarówno w dzieciństwie jak i obecnie bardzo lubię Święta Bożego Narodzenia. Ze względu na ich szczególny rodzinny klimat, serdeczność, radość, spotkanie z najbliższymi. Z okresu dzieciństwa najbardziej wryły mi się w pamięć te, gdy ponad 40 lat temu przy wigilijnym stole zabrakło dziadka, który zmarł tuż przed świętami. Ponieważ byłem z nim bardzo związany, uczucie radości mącił smutek z powodu jego śmierci. Był pierwszą zmarłą bliską mi osobą –mówi Jarosław Szlaszyński.