BL: Po ostatnich sytuacjach na sesji trudno sobie wyobrazić, aby ta rada mogła pracować w zgodzie i merytorycznie. Pani ma jeszcze jakiekolwiek złudzenia w tej sprawie?
-Nasze obrady są faktycznie bardzo dynamiczne. Szczególnie ostatnia sesja budziła dużo emocji, zwłaszcza dyskusja nad wnioskiem zarządu województwa podlaskiego. Nasz samorząd chyba pierwszy raz procedował taki wniosek, wysłuchaliśmy obu stron i rada podjęła uchwałę. Strony sporu mogą dochodzić swoich racji w sądach. Wierzę w mądrość radnych. Jesteśmy po to, aby pracować dla dobra Augustowa, dbać i zabezpieczać interes mieszkańców, nawet ponosząc konsekwencje trudnych decyzji. Po to zostaliśmy wybrani. Całe zamieszanie na sesji mogę skwitować słowami: „Nie należy oceniać treści książki po jej tytule”.
Dziękuję za rozmowę.
Napisz komentarz
Komentarze