Tu trzeba podkreślić, że nie tylko nominacja i nagroda była powodem waszej wizyty w Gdyni. Na ten festiwal jeździcie niemal co roku, by przede wszystkim wybrać najlepsze polskie filmy na organizowany w Augustowie przegląd o nazwie 3xGdynia. Jak oceniasz tegoroczny festiwal?
-Obejrzeliśmy w sumie 14 filmów, oprócz „Piłsudskiego”, „Legionów” i w moim przypadku „Czarnego mercedesa”, Rafałowi udało się ten film obejrzeć. Z punktu widzenia widza uważam, że wszystkie filmy były dobre. W tym roku na gdyńskim festiwalu nie było kategorii Inne Spojrzenie i słusznie kilkoro jurorów nie było z tego faktu zadowolonych, ponieważ było kilka produkcji, które można było nagrodzić właśnie w tej kategorii, a tak te filmy nie zdobyły nagród. Mamy już jednak mniej więcej plan w głowie na to, co pokażemy na naszym grudniowym przeglądzie 3x Gdynia. Myślę, że będzie co oglądać. Już zapraszamy na to wydarzenie.
Tak jak powiedziałeś, za sukcesem Dyskusyjnego Klubu Filmowego „Kinochłon” stoi nie tylko sama jego rada programowa, ale także mnóstwo innych osób. Może chciałbyś przy okazji tej rozmowy złożyć podziękowania?
-Dziękuję naszemu przyjacielowi Grzegorzowi Fortunie, on już wie za co. W Polsce jest ponad 120 DKF-ów i żeby klub mógł stawać w szranki o tę nagrodę musi zostać zgłoszony przez inną instytucję. I to właśnie związana z Grzegorzem Fortuną instytucja nas zgłosiła, a potem kapituła konkursu spośród wszystkich zgłoszeń wybrała ścisłą trójkę nominowanych. Dziękuję również naszym mecenatom, którymi są Augustowskie Placówki Kultury, a szczególnie jej dyrektorce Annie Jastrzębskiej i kinu Iskra. Wielkie podziękowania partnerowi strategicznemu firmie Brunswick Marine in Poland oraz pozostałym partnerom, w tym oczyśćcie redakcji Przeglądu Powiatowego. Dziękuję radzie programowej i przede wszystkim naszej widowni
Czy siedem lat temu, jak zakładałeś Dyskusyjny Klub Filmowy w Augustowie, pomyślałeś, że tak daleko on zajdzie, że osiągnie taki sukces, że stanie się on miejscem spotkań tak wielu augustowian?
-Nie myślałem, że tak daleko zajdzie nasz DKF. Cieszę się, że to się tak rozwinęło, bo dzięki temu możemy promować Augustów, możemy robić fajne rzeczy, jeździć do Gdyni i poznawać fantastycznych ludzi. Muszę powiedzieć, że nigdy, nawet w najskrytszych marzeniach nie myślałem, że będzie mi dane rozmawiać z Marianem Dziędzielem, słuchać pochwał z ust pani Danuty Szaflarskiej, spotkać się z Januszem Gajosem czy Robertem Więckiewiczem, ale tak jak powiedziałem odbierając pierwszy raz nagrodę w 2015 roku, zawsze można zrobić więcej i zawsze można zrobić lepiej. Niech to zdanie będzie puentą tej rozmowy.
Wielkimi krokami zbliżają się siódme urodziny Kinochłona. Będą one trwały trzy dni.
Napisz komentarz
Komentarze