A czym wyróżniają się te festiwale na tle innych tego rodzaju imprez? Przede wszystkim niezwykłą atmosferą i klimatem, bo oba festiwale odbywają się na terenie ponad stuletniego gospodarstwa, które kiedyś należało do staroobrzędowców, którzy przyjechali z Rosji na te tereny około 1778 roku i założyli Budę Ruską. Można więc powiedzieć, że to miejsce jest, dosłownie i w przenośni, przesiąknięte magią Wschodu.Festiwal literacki Patrząc na Wschód, jak i Festiwal Powsinóg to imprezy przede wszystkim rodzinne. Na spotkania przychodzą ludzie z dziećmi, przyjeżdżają kamperami, parkują na pobliskiej łące, kto ma psy, ten przychodzi z psami, atmosfera jest bowiem luźna i swobodna.Nikt nikogo do niczego nie zmusza, nikt nie patrzy, jak kto jest ubrany, liczy się słowo, film, obraz, fotografia...
Jak mówią organizatorzy, ludzie polubili te wiejskie imprezy. W roku 2017 w festiwalowych imprezach Patrząc na Wschód udział wzięło 600 osób, a w roku ubiegłym, prawie dwa tysiące osób. Oczywiście wstęp na wszelkie spotkania, pokazy filmów i pokazy slajdów jest bezpłatny.
Oprac. Beata Perzanowska
Napisz komentarz
Komentarze