Już w czwartek oddamy w Wasze ręce najnowsze wydanie „Przeglądu Powiatowego”. Warto udać się do kiosku, gdyż najciekawsze teksty zamieszczamy jedynie w wydaniu papierowym. Przy średniej cenie tygodników w Polsce, która oscyluje w granicach 6-7 zł. Cena „Przeglądu Powiatowego” nie wydaje się wygórowana. Miesięcznie na nasz tygodnik wydajemy raptem równowartość jednej paczki papierosów. Zapraszam do lektury.
Krzysztof Przekop
13.02.2018 17:56
(aktualizacja 13.04.2023 10:52)
In-house to obcy termin bardzo dobrze znany samorządowcom. Dwadzieścia kilka lat temu większość gmin wyodrębniała zakłady budżetowe i przekształcała je w spółki prawa handlowego. Spółki wykonywały na rzecz gmin wiele zadań, na przykład transport publiczny, gospodarka śmieciami, woda i kanalizacja, gospodarka nieruchomościami miejskimi i wiele innych. Często zdarzało się tak, że spółka zależna od gminy, by świadczyć na jej rzecz usługi musiała zmierzyć się w przetargu z firmami prywatnymi. O wygranej decydowała cena. Gminy musiały współpracować z firmami obcymi. Pojawiało się pytanie, czy dla dobra mieszkańców i spokoju burmistrza nie lepiej jest zapłacić trochę więcej i mieć lepiej wykonaną usługę. Nikt z nas nie chciałby być zmuszany do kupowania najtańszego mięsa, najtańszego roweru, czy najtańszego samochodu. Chcemy kupować tanio, ale bez przesady. Ten dylemat rozwiązuje procedura in-house. Gmina może powierzyć bez przetargu wykonywanie jakiś usług własnemu podmiotowi. Taki eksperyment mamy w Augustowie w zakresie gospodarki śmieciami. Sprawdziliśmy, jak po kilku tygodniach zmieniła się jakość usług. Opisujemy to piórem Beaty Perzanowskiej w artykule „Śmieciowy In-house”. W tekście tym zawarliśmy też przewodnik „po śmieciach”.
Napisz komentarz
Komentarze
Ben
14.02.2018 16:45
Skoro się nie powsadzali na stołki rządząc miastem od ponad 3 lat to czemu mieli by to robić po wyborach???
prawy
14.02.2018 22:20
Wszyscy próbują wcisnąć młodziaków w te same schematy, w których często działają lokalni politycy. Różnica jest taka, że oni żyją z własnej pracy, a nie z urzędowych, czy spółkowych posad. Dlatego są tak niewygodni. Ale też dlatego mają odwagę wskazywać patologie i reagować. Bo na nich nie ma siły nacisku! A spójrzcie, jak to bywało często do tej pory. Ten radny tu, a stołek ma tam, tamten zatrudnia tego w urzędzie, jeszcze inny w szkole, kolejny w spółce miejskiej i tak w koło Macieju i kruk krukowi oka nie wykole. A tu nagle niezależni i wielu innych ma straszny stresssss, aż miło patrzeć ha ha ha
Set
13.02.2018 18:50
Czy on jest czy nie jest przwodniczacym komisji rewizyjnej,to samo bycie radnym i jednocześnie pracownikiem na kierowniczym stanowisku w spółce miejskiej jest w konflikcie,radny załatwił sobie stołek i to intratny jako radny, właśnie tacy to są radni obecni z PiS i Naszego Miasta i jeszcae jedno czy to prawda że burmistrza żona dostała fuchę w ZUS-e.
Grzegorczyk
13.02.2018 22:01
A który radny NM załatwił sobie lub swoim najbliższym intratny stołek?
Colo
13.02.2018 23:38
Tak na prezesa necka i kodremu! Już sie naszkodzil i burmistrz mu podziekował. I podobno byl karany wczesniej!
Prezes nowy wodociagow mieszka w lesniczowce radnego NM to też pewnie rodzina albo kolega.
Ciekawy
14.02.2018 14:26
U którego radnego? Chodzi o prezesa Szymonika, czy jakiś nowy?
witia
14.02.2018 15:09
Ala to twój stary załatwił na 5 baniek necko
Rotator
14.02.2018 13:13
Poczekaj do wyborów, zobaczymy co dalej.
Filipek
14.02.2018 19:55
Przewodniczący wsadził wujka.
koala
14.02.2018 15:02
Wystarczy przejść na drugą stronę ulicy przy Urzędzie, wejść do biurowca zus-owskiego i zapytać. To takie proste i nie trzeba się domyślać. Po co siać zamęt i prowokować domysły. Podoba to , podobno tamto.....boisz się że prokurator zajmie się toba za pomówienia czy jesteś pieniacze?
Napisz komentarz
Komentarze