Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 26 kwietnia 2025 09:34
Reklama

Volkswagen, Karzeł i Afryka

Podziel się
Oceń

Wywiad z Łukaszem Orbitowskim - autorem m.in. ,,Innej duszy'' oraz ,,Exodusa''. Rozmowę przeprowadził Maciek Trojanowski, uczeń pierwszej klasy I Liceum Ogólnokształcącego im. Grzegorza Piramowicza podczas spotkania z cyklu „Lektura Obowiązkowa”. Maciek prowadzi literackiego bloga pod tytułem „Czytanie Jest Spoko”.
Volkswagen, Karzeł i Afryka

Zapytam najpierw o pana nagrody. Paszport Polityki, Zajdl, dwukrotna nominacja do Nagrody Nike, to tylko niektóre z pana wyróżnień. Czy taka kolekcja nie zaczyna nudzić?

 

-Pieszczoty mają tę cechę, że się nie nudzą. Kiedy krytyka mnie pieści, to wywracam się na plecy i pokazuję brzuszek. Mówiąc szczerze, to w życiu dostałem dwie ważne nagrody. Były to Paszport Polityki i nagroda Zajdla. To są nagrody, z których jestem bardzo dumny. W kwestii nominacji powiem, że fajnie jest je dostawać, ale lubię dostać nagrodę, a nie nominację. Nie jest jednak tak, że żyję od nagrody do nagrody, nie denerwuję się też, że mi jej nie dali. Opowiem taką anegdotkę.

Byłem nominowany do pewnej nagrody, pomińmy już, do jakiej, (szeptem) Gdynia. Tak się złożyło, że na galę przyjechałem ze swoją dziewczyną i rozdzielili nas, to znaczy ja musiałem jechać jednym autem, a ona drugim. Rozdzielili nas na kawał czasu, powiedzmy na dwie godziny. Klaudia przysłuchiwała się rozmowom, a nikt nie wiedział kim ona jest, no jakaś baba se siedzi (śmiech). Ktoś powiedział wtedy, że Orbitowski nie powinien dostać tej nagrody, bo on sobie zawsze poradzi. A ja kiedy słyszę takie rzeczy, to już żadne nagrody nie są mi potrzebne.


,,Exodus'' to powieść drogi. Czy była jakaś szczególna grupa, powiedzmy wiekowa, do której chciał pan dotrzeć?

 

-Wydaje mi się, że akurat tę książkę mogą przeżyć i zrozumieć w szczególności ludzie, którzy mają dzieci. Jest to książka o dziecku, o ojcostwu, o rodzicielstwie. Jeżeli ktoś nie ma takiego doświadczenia, to tutaj wskazana jest empatia, która nie zawsze się pojawia, ale wydaje mi się, że ta książka, tak jak inne jest adresowana do ludzi inteligentnych i wrażliwych. To są te dwa warunki, które trzeba spełnić, chcąc ją przeczytać (śmiech).


Postacie przez pana wykreowane mają zwykle powyżej trzydziestki. Jest pan jakoś szczególnie zżyty z tym pokoleniem, a może była to kwestia przypadku?

 

-Tak, jestem, bo to moje pokolenie. Umiem pisać o ludziach starszych, myślę, że pisałem o nich już kilka razy, jestem jednak depozytariuszem pewnego losu, który jest też losem mojej grupy rówieśniczej. Jestem czterdziestolatkiem, więc piszę o trzydziestoparolatkach. Gdy wiem już, co to znaczy mieć trzydzieści parę lat, jak będę mieć pięćdziesiąt lat, i dożyję, to może będę pisał o czterdziestoparolatkach. A jeśli los dorzuci mi kolejne lata, to pójdziemy dalej.


Wobec tego dla jakiej grupy wiekowej jest pana proza?

 

Wydaje mi się, że dla każdego, bo skoro pan mnie czyta, a jest pan wyraźnie młodszy, to i inni w pana wieku sobie poradzą. Było tutaj dużo osób starszych ode mnie, które odnosiły się do mojej twórczości, czyli, jak wspomniałem, inteligencja i wrażliwość są wystarczające do czytania moich książek.

 

 


,,Zapiski nosorożca'' od początku miały obalać Afrykańskie mity i legendy, czy może planował pan zwykły dziennik z podróży?

 

-Nie, było to tak, żeśmy wybrali się do tej Afryki kompletnie na rympał. Dwójka głupich Polaków wynajęła Volkswagena Polo, który, no wiadomo, nie ma cech auta terenowego i zaczęliśmy rozbijać się po tej Afryce. Nasi bliscy myśleli, że zostaniemy tam zabici, wobec tego obiecałem, że każdego dnia będę wysyłał maile, takie krótkie notatki, mówiące, że żyjemy i ogólnie co tam u nas. Okazało się jednak, że wieczorem, zmrok zapadał tam około szóstej, siadałem, otwierałem wino i zaczynałem pisać tą notatkę, po czym okazywało się, że dzień po dniu mam dziesięć-piętnaście tysięcy znaków i tak powstała ta książka, to były maile.


Skąd pomysł na wynajęcie akurat Volgswagena Polo?

 

-To był samochód, na który było nas stać, a ponieważ jechaliśmy na rympał, nie wiedzieliśmy, z jakimi drogami przyjdzie się nam tam mierzyć, bo my w Polsce narzekamy na nasze drogi, że są dziurawe, fakt, że są, ale zdarzyło mi się parę razy jechać po drodze, która w ogóle nie była drogą, to znaczy była kawałkiem w miarę równego, aczkolwiek kamienistego gruntu, który kończył się na przykład kupą gruzu, albo jakimiś głazami, a niekiedy na końcu były drzewa i trzeba było zawracać. Tak więc mam mnóstwo miłych przeżyć związanych z tym samochodem i jazdą nim.

Pamiętam na przykład, jak się zgubiliśmy gdzieś w Zrulandzie. Byliśmy wtedy naprawdę przestraszeni. Była wtedy mgła, a z tej mgły wyłaniały się całe tabuny wysokich, milczących ludzi. Bałem się wtedy, że nas zabiją. Oczywiście nie groziło nam tam żadne niebezpieczeństwo. Przeciwnie, przez całą Afrykę spotkałem się tylko z ludzką życzliwością.


Mam nadzieję, że nie obrazi się pan za takie porównanie, ale czy uważa się pan za prekursora opisywania podróży inaczej, tak jak robią to teraz Kuba Ćwiek (Stany PopŚwiadomości), albo podróżnik Tony (Bunkrów Nie Ma)?

 

-Nie czytałem ich książek, ale są podobne do Nosorożca? Nie znam literatury podróżniczej. Nie miałem ambicji uprawiania takiego gatunku, bo ta książka [,,Zapiski Nosorożca''] się po prostu zdarzyła i to wszystko. Nie napiszę takiej kolejnej, raczej, także była to jednorazowa wycieczka w kierunku podróżnictwa i pisania o nim, w konsekwencji czego trudno ocenić mi wpływ mojej książki na literaturę podróżniczą, natomiast uważam, że nie jest on zbyt duży.


Pana książki to głównie opisy, zawierają bardzo mało dialogów, jednak mimo to się przez nie płynie. Jaki jest pana sekret, że tak się dzieje?

 

-Brak dialogów (śmiech), a tak poważnie to nie umiem mądrze odpowiedzieć na to pytanie. Dziewięćdziesiąt procent umiejętności pisarskiej to są rzeczy wypracowane, ale jakaś zdolność do gawędy, do snucia zajmującej opowieści to coś, co ja po prostu wyniosłem, co mam, znalazłem, dostałem. Nie ma na to recepty. To jest jak słuch muzyczny. Z tym przychodzimy na świat, albo wykształca się to w nas w bardzo młodym wieku i pora w tym miejscu na inną anegdotkę.

Planowałem opowiadanie do takiej antologii ,,NieObcy'', która była poświęcona może trochę naszemu stosunkowi do uchodźców, a tak naprawdę do inności. Wymyśliłem sobie taką historyjkę o karle, bo wiadomo, karzeł też jest inny niż ja czy pan, bo jest karłem, a wiadomo, my nie jesteśmy. Opowiedziałem o tym opowiadaniu Jackowi Dukajowi. Miałem taki właśnie świeży pomysł i postanowiłem się nim podzielić. Jacek się strasznie z tego śmiał. Wysłałem mu potem to opowiadanie, na co on mi mówi: Słuchaj Łukasz, fajne opowiadanie, ale jak o tym mówiłeś, to było to piękniejsze. I właśnie w jakiś sposób jestem facetem, który powinien siedzieć i opowiadać historie słuchaczom, ale nie ma na to zapotrzebowania, więc piszę.

 

 

Pozostając w temacie tych właśnie historii, to na Orbitowski.pl publikuje pan mnóstwo różnorakich opowiadań. Są to przeżycia pana? Przyjaciół? Czy może czysta fikcja?

-Wszystko co jest na blogu, to prawda. Są tam oczywiście jakieś próby utworzenia fikcji literackiej, ale jest to wyraźnie oddzielone od reszty, no i blog jest dedykowany temu, co mi się przytrafiło. Nazywa się Orbitowski.pl i jest o Orbitowskim.


Opisując ,,Łaźnie Węgierskie'' użył pan określenia, iż jest to jedyne miejsce wolne od klikalności. Unika pan wobec tego nowoczesnych technologii?

 

-Nie, nie unikam ich. Jestem wręcz uzależniony. Skończyło się spotkanie i poszedłem sprawdzić komórkę. Także klikam, sprawdzam, mam Facebooka, Instagram, śledzę różnego rodzaju wydarzenia, oglądam kanały na YouTubie. Jestem bardzo, bardzo zacietrzewiony, aczkolwiek pamiętam jeszcze czasy sprzed sieci i znam momenty, kiedy klikanie przeszkadza, na przykład podczas oglądania filmu ludzie dalej patrzą w telefony. Po co? Trzeba oglądać film. Podobnie nie klikamy, kiedy ze sobą rozmawiamy. Są jednak momenty, kiedy klikać trzeba. Nie możemy zasnąć - klikamy. Jesteśmy w autobusie - klikamy.


Na koniec spytam, co Łukasz Orbitowski robi, kiedy nie pisze i nie podróżuje po świecie? Są jakieś przyzwyczajenia, rutyny?

 

-Robię zwykłe rzeczy. Wiodę zupełnie zwykłe życie, to znaczy drapię się po d*pie, jem obiad, gram na konsoli, chodzę na siłkę, spędzam czas z rodziną. Piję wódkę z kumplami... Po prostu robię to, co wszyscy. Nie mam jakiegoś niezwykłego życia. Mało tego, cieszę się właśnie tym, że mam zwykłe życie.

 

Bardzo dziękuję, że mimo późnej pory zgodził się pan poświęcić mi trochę czasu.

 

***

 

Wywiad odbył się po spotkaniu z Łukaszem Orbitowskim w Augustowie, Dn. 19.01.2018r.

Zdjęcia: Beata Dylnicka

 



Napisz komentarz

Komentarze

Maria Z. 05.02.2018 12:43
Ten wywiad to mistrzostwo swiata! Roznej masci dziennikarze mogliby sie uczyc od chlopaka jak nalezy przygotowywac sie do wywiadu (a nie tylko "jakie pan ma plany" i "jak zaczela sie pana przygoda z pisaniem"). Jaka znajomosc tworczosci, dociekliwosc, jezyk! Jesli oni tam w I LO maja takich uczniow juz w pierwszej klasie to nie mam pytan i wiem gdzie swego dzieciaka posle :))

Ola 06.02.2018 15:11
Jest szansa ze mu tam ferii z IPN nie zrobia :)))

pochmurnie

Temperatura: 7°C Miasto: Augustów

Ciśnienie: 1025 hPa
Wiatr: 14 km/h

Reklama
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 1
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 2
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 3
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 4
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 5
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 6
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 7
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 8
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 9
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 10
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 11
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 12
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 13
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 14
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 15
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 16
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 17
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 18
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 19
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 20
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 21
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 22
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 23
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 24
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 1Strona nr 1
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 2Strona nr 2
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 3Strona nr 3
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 4Strona nr 4
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 5Strona nr 5
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 6Strona nr 6
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 7Strona nr 7
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 8Strona nr 8
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 9Strona nr 9
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 10Strona nr 10
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 11Strona nr 11
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 12Strona nr 12
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 13Strona nr 13
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 14Strona nr 14
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 15Strona nr 15
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 16Strona nr 16
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 17Strona nr 17
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 18Strona nr 18
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 19Strona nr 19
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 20Strona nr 20
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 21Strona nr 21
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 22Strona nr 22
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 23Strona nr 23
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 24Strona nr 24
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: PracownikTreść komentarza: Tak zostanie przeniesione całe starostwo , bo Pawełek i Wojtek muszę jeszcze z 40 swoich ludzi zatrudnić do pracyData dodania komentarza: 26.04.2025, 06:24Źródło komentarza: Pytania o nieruchomość po szkoleAutor komentarza: Ogrody Karolczuka za 600 tys. zł vs zielony dach lokatora bazy kajakarzy za 6 mln złTreść komentarza: Czy szumi też, nomen omen widoczny tylko z lotu ptaka, zielony dach usytuowany na coraz bardziej murszejącej bazie kajakarzy za 6 mln złotych?Data dodania komentarza: 25.04.2025, 22:42Źródło komentarza: 20 tysięcy kwiatów w Augustowie. Radna pyta o koszty, trwałość i sens miejskich nasadzeńAutor komentarza: EmilkaTreść komentarza: Ludzie z CIS za cały miesiąc pracy dostają niecałe 2000 zł. to jest kpina i brak szacunku dla ich pracy jak i ludzi, że też nikt z władz tego nie widzi, co z wami? Jak myślicie jaki standard życiowy mają ci pracujący, na co ich stać? A no na nic ich nie stać bo to głodowe pieniądze.Data dodania komentarza: 25.04.2025, 20:28Źródło komentarza: 20 tysięcy kwiatów w Augustowie. Radna pyta o koszty, trwałość i sens miejskich nasadzeńAutor komentarza: POSTiW, przedszkole na Ogrodowej, szkoła na Tytoniowej itd.Treść komentarza: Jaka tam nieruchomość po szkole? Przecież to jest jakiś bardzo stary i nieocieplony budynek, w którym kiedyś może nawet była stajnia. Sprzedać, zburzyć i Augustów nadal będzie "rozwijać się" z ponaddźwiękową prędkością odzwierciedloną w gazetce pod redakcją burmiszcza Mirosława Karolczuka.Data dodania komentarza: 25.04.2025, 20:26Źródło komentarza: Pytania o nieruchomość po szkoleAutor komentarza: EmilkaTreść komentarza: Ludzie z CIS-u za całomiesięczną wypłatę dostają niecałe 2000 zł. to jest kpina i poniżenie dla tych ludzi i władze tego nie widzą. Będziecie smażyć się w piekle.Data dodania komentarza: 25.04.2025, 20:19Źródło komentarza: 20 tysięcy kwiatów w Augustowie. Radna pyta o koszty, trwałość i sens miejskich nasadzeńAutor komentarza: 20 tys. pięknych kwiatów vs 200 tys. zł drenujących augustowski miejski budżetTreść komentarza: Uważam, iż znacznie lepsze jest wydanie publicznych pieniędzy na dwadzieścia tysięcy kwiatów jednorocznych upiększających Augustów, niż ponad dwieście tysięcy złotych drenujących co roku miejski budżet Augustowa etatem drugiego zastępcy burmiszcza Mirosława Karolczuka.Data dodania komentarza: 25.04.2025, 18:38Źródło komentarza: 20 tysięcy kwiatów w Augustowie. Radna pyta o koszty, trwałość i sens miejskich nasadzeńAutor komentarza: oolooTreść komentarza: Obawiam się, że klika "Ich Miasta" załapała iż po wygranej Pana Rafała wiele się zmieni i skończy się zapewne Eldorado. Dlatego też próbować będą zapewne zawłaszczyć pewne dobra miejskie za symboliczną złotówkę. Tu bym prędzej widział paluchy Jockeya lipskiego lub Szejka naftowego. Przy okazji wyrażam skruchę za nieprzychylne słowa wobec byłego Burmistrza i Posła oraz snuję nadzieję na pewne i skuteczne reakcje zgodne z planami Premiera, ale już po zmianie w Pałacu Prezydenckim..Data dodania komentarza: 25.04.2025, 18:11Źródło komentarza: Pytania o nieruchomość po szkoleAutor komentarza: leśny ludekTreść komentarza: Nie inaczej, rozrośnie się tam osiedle.Data dodania komentarza: 25.04.2025, 16:21Źródło komentarza: Pytania o nieruchomość po szkoleAutor komentarza: JSTreść komentarza: Pani Barbara to naprawdę mega inspirująca osoba.Data dodania komentarza: 25.04.2025, 15:56Źródło komentarza: Fascynacja ukryta w piórachAutor komentarza: JKDTreść komentarza: na razie trzeba wykazać straty i sprzedać za złotówkę odpowiedniej osobieData dodania komentarza: 25.04.2025, 15:49Źródło komentarza: Wypadek na jeziorze w Augustowie: skuter wodny uderzył w wyciąg nart wodnychAutor komentarza: Ochrona konserwatorska zabytkówTreść komentarza: Oby tylko tego budynku nie spotkał smutny los podobny do zburzonego kilka lat temu przedszkola na ulicy Ogrodowej i zabytkowego budynku koszar Ułanów Krechowieckich na ulicy Tytoniowej.Data dodania komentarza: 25.04.2025, 14:34Źródło komentarza: Pytania o nieruchomość po szkoleAutor komentarza: Czy to weźmie deweloper?Treść komentarza: Zespół Szkół Specjalnych albo hospicjum albo zakład dla osób niepełnosprawnych. Jednak obawiam się że zlikwidowali aby sprzedać deweloperowi.Data dodania komentarza: 25.04.2025, 13:36Źródło komentarza: Pytania o nieruchomość po szkoleAutor komentarza: Attention! Danger! ☠️Treść komentarza: XXI wiek jest już od ćwierć wieku, natomiast miejski wyciąg narciarzy wodnych w Augustowie oznaczony jest postrzępionymi szmatkami i zardzewiałymi beczkami, być może po substancjach chemicznych. Czekać tylko, gdy praktycznie wcale nie oznaczone stalowe liny naciągowe masztów przyczynią się do śmiertelnego wypadku. Kto dopuścił do użytkowania ten obiekt użyteczności publicznej, którego oznakowanie jest niebywałą prowizorką i jak wskazują kolejne wypadki w jego pobliżu, po prostu stwarza poważne zagrożenie dla życia i zdrowia użytkowników jednostek pływających po jezorze Necko?Data dodania komentarza: 25.04.2025, 13:00Źródło komentarza: Wypadek na jeziorze w Augustowie: skuter wodny uderzył w wyciąg nart wodnychAutor komentarza: Dobrze by byłoTreść komentarza: Lepiej na głównego dyrektora LiceumData dodania komentarza: 25.04.2025, 10:22Źródło komentarza: Dyrektor augustowskiej szkoły zostanie wicedyrektorem innej placówki?Autor komentarza: KamilTreść komentarza: Ta a w Cisie robią za 2000 złotych to jest wykorzystywanie. Tak maprawde gdzie ido te pieniądze lepiej niech powiedzoData dodania komentarza: 25.04.2025, 07:54Źródło komentarza: 20 tysięcy kwiatów w Augustowie. Radna pyta o koszty, trwałość i sens miejskich nasadzeńAutor komentarza: Leśny LudekTreść komentarza: Augustów powierzchnię ma większą niż Suwałki… ale na papierze. Przecież tych nasadzeń nie robił nikt na wodzie , w lesie ani na użytkach rolnych. Teren zurbanizowany to tylko 10 procent powierzchni miasta.Data dodania komentarza: 25.04.2025, 07:16Źródło komentarza: 20 tysięcy kwiatów w Augustowie. Radna pyta o koszty, trwałość i sens miejskich nasadzeńAutor komentarza: belferTreść komentarza: Za wyludnianie się miasta niż demograficzny oczywiście odpowiedzialny nie jest, bo jeszcze nie zdążył być. Ze wszystkim, co piszesz o obecnych włodarzach miasta i ich polityce rządzenia, zgadzam się w 100%. Ale niż jest faktem niepolitycznym i on po prostu jest. Jeśli zamiast setki dzieci masz 50, to jest to goły fakt, za który wyłączną winę ponoszą niedoszli rodzice. Dla setki dzieci otworzyłbyś cztery oddziały, dla 50 - dwa. I nie przeskoczysz tego, bo tych uczniów PO PROSTU NIE MA. Choćbyś nie wiem jakie perspektywy roztoczył nagle i wybudował piętnaście budynków mieszkalnych, dzieci na dziś nie przybędzie.Data dodania komentarza: 24.04.2025, 21:57Źródło komentarza: Przesądzona przyszłość augustowskiej szkołyAutor komentarza: Ciemno wszędzie, głucho wszędzie - co to będzie?Treść komentarza: Wiadomo może kiedy zostanie otwarty miejski wyciąg narciarzy wodnych w Augustowie? Klimat zauważalnie ociepla się już od kilku lat, mamy w Augustowie piękną pogodę od wielu tygodni, więc może przynajmniej w weekendy od początku kwietnia warto udostępniać narciarzom i wakeboardzistom ten miejski obiekt użyteczności publicznej?Data dodania komentarza: 24.04.2025, 19:00Źródło komentarza: Wypadek na jeziorze w Augustowie: skuter wodny uderzył w wyciąg nart wodnychAutor komentarza: oolooTreść komentarza: A Ogrody Karolczuka za 600 tyś. szumią na Rynku Z.A..Data dodania komentarza: 24.04.2025, 18:34Źródło komentarza: 20 tysięcy kwiatów w Augustowie. Radna pyta o koszty, trwałość i sens miejskich nasadzeńAutor komentarza: pajaceTreść komentarza: I bedzie problem zgłaszał że traktor go nie budzi...Data dodania komentarza: 24.04.2025, 18:18Źródło komentarza: Strzelnica w strefie uzdrowiskowej – mieszkańcy zgłaszają uciążliwy hałas
Reklama