-Praktycznie co wieczór ogromne stado gawronów przylatuje i siada na drzewach parku miejskiego. Może nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie to, że ptaki są zbyt głośne i przede wszystkim niemiłosiernie brudzą odchodami ławki a nieraz zdarza się, że także przechodniów –narzekał nam mieszkaniec Rynku Zygmunta Augusta. –Gdy nalatują te stada od razu przypominają mi się kadry z filmu „Ptaki” Alfreda Hitchcocka, na szczęście gawrony nie atakują ludzi tak jak w tym obrazie, ale naprawdę są uprzykrzające. Czy nie można coś z tym zrobić?
Zapytaliśmy kierownika wydziału gospodarki komunalnej augustowskiego magistratu panią Katarzynę Trochimowicz, czy można jakoś temu zaradzić.
-Jakiś czas temu wystosowaliśmy pismo do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Białymstoku o pozwolenie na przepłoszenie gawronów z naszego miejskiego parku. Tydzień temu dostaliśmy już pismo zwrotne, w którym zaznaczono, że mamy pozwolenie nie tylko na odstraszenie ptaków, ale także na usunięcie ich gniazd, bo bez tego cała procedura byłaby bezskuteczna –zapewnia K. Tromichowicz. –W związku z tym wkrótce sukcesywnie będziemy odstraszać gawrony. Także mam nadzieję, że mieszkańcy budynków położonych przy Rynku Zygmunta nieopodal parku w końcu odetchną z ulgą a i też spacerujący po parku augustowianie nie będą musieli omijać ptasich odchodów.
Napisz komentarz
Komentarze