Wieczór z Adamem Granackim rozpoczął się od przeczytania jego utworów przez kilku aktorów Teatru Pneumatycznego w Augustowie. Potem przyszedł czas na zwierzenia, rozmowy o życiu, twórczości, pisaniu, czytaniu i kolejnych planach wydawniczych. Rozmowę z augustowskim poetą prowadził Maciej Białous z Uniwersytetu w Białymstoku. Adam Granacki zdradził, że jego pierwsze wiersze powstały ponad 20 lat temu, a na nowo pisać poezję zaczął kilka lat temu. Podkreślał, że poezją zainteresował się jeszcze jako uczeń podstawówki i jego ulubionymi poetami są twórcy amerykańscy.
-Jeśli chodzi o polskich poetów to najbardziej sobie cenię Józefa Czechowicza. Uważam, że jest genialnym poetą. Z amerykańskich poetów najbliższy mi jest Cummings. Nie czytam jego wierszy w oryginale, ale w przekładzie Barańczaka. Miałem kiedyś nawet taki pomysł, żeby jeden z moich wierszy dać do przetłumaczenia na przykład na język angielski, a później z angielskiego ponownie przetłumaczyć na język polski. Myślę, że na pewno coś by się zmieniło. I tak zrobić kilka razy. Efekt tego eksperymentu byłby naprawdę interesujący -zdradził augustowski poeta. -Myślę, że moja poezja jest przetłumaczalna na inne języki. Moje wiersze są proste, nazywam je eschatologicznymi i myślę, że zrozumiałe dla czytelników.
Na pytanie prowadzącego spotkanie o to czym dla bohatera „Lektury obowiązkowej” są wiersze i ich pisanie autor odpowiedział, że poezja to coś nieuchwytnego.
-Nie chciałbym być podmiotem lirycznym swojej poezji, jestem Adamem Granackim w stu procentach i niczego nie udaje. A czym dla mnie poezja? Jest nienamacalna i nieuchwytna. Najłatwiej jest napisać, że na przykład kogoś kocham. Obecny tu na sali Andrzej Kosiorek, któremu zawdzięczam ogromną pomoc w tworzeniu, powiedział mi, że nie należy wprost pisać kocham Cię, ale o uczuciach w wierszach mówić, opisywać je, a nie od razu z piąchy pisać miłość. Czytelnik musi sam do tego dojść czy to jest miłość, jakiś lęk, niepokój czy cokolwiek innego -podkreślał Adam Granacki.
Podczas spotkania autor cały czas podkreślał, że pracuje nad nowym tomikiem, w którym w przeciwieństwie do debiutu wiersze będą miały tytuły i będą bardziej rozbudowane w treści.
-Postanowiłem, że w drugim tomiku nie będę dawał czytelnikom forów tylko wiersze będą pisane ciągiem. Co będzie pewnie trudniejsze w odbiorze, ale myślę, że dzięki temu będzie większa frajda w znajdywaniu ważnych istotnych słów, w odnajdywaniu tego, na co chciałbym zwrócić uwagę. Zapewniam nie będzie łatwo -dodał Adam Granacki. -Lubię gry z czytelnikami i myślę, że to właśnie na tym polega żeby czytelnik miał z tego jakąś radochę.
Zdradził, że wiersze pisze głównie w telefonie, a potem przesyła je do swoich przyjaciół i znajomych messengerem lub smsem. Augustowski poeta dodał też, że jego wiersze są bardzo osobiste i intymne. Maciej Białous, prowadzący spotkanie poezję Adama Granackiego nazwał wierszami z podszewką i odniósł się do tytułu tomiku.
-Wiersze są podszyte świadomością odchodzenia, takim głosem memento mori, który szepcze z tyłu. Te wiersze są o przemijaniu, śmierci, ale w nich jest też takie uczucie ulgi, że żyjemy i póki co jest poezja i możemy o tym wszystkim piękne mówić. Czy to jest właśnie ta „Teoria tego brzegu”, że to wszystko jest podszyte czymś zupełnie innym niż wydaje się na pozór? -zapytał autora prowadzący.
Na co Adam Granacki odpowiedział, że on cieszy się z tego brzegu w którym obecnie jest i dodał, że nie wie czy jest gdzieś drugi brzeg.
-Jeżeli jest, to ja go nie widzę, ja jestem tu i teraz. Ten tomik jest o tym jak bardzo kocham, jak bardzo boję się odchodzić, o tym, że trzeba być tu i teraz i bardzo się z tego cieszyć, bo więcej nam się to nie przydarzy -podsumował augustowski poeta.
Podczas wieczoru nie zabrakło też pytań od publiczności. Na zakończenie spotkania Adam Granacki otrzymał kwiaty, prezent w postaci uszytej przez Izabelę Cembor z firmy „Wypchaj się” swojej lalkowej podobizny i własny portret. Uczestnicy „Lektury Obowiązkowej” gratulowali książki, podchodzili do autora i rozmawiali z nim i oczywiście prosili o dedykację.
Tomik Adama Granackiego można kupić w augustowskiej księgarni Atena. Warto też dodać, że okładkę pierwszej książki augustowskiego poety zaprojektował inny augustowianin Radek Bućko.
Napisz komentarz
Komentarze