Koronawirus sparaliżował biznesy
Epidemia koronawirusa przyniosła mnóstwo negatywnych skutków nie tylko zdrowotnych, ale również gospodarczych. Zamknięcie lub znaczne ograniczenie działalności różnych branż spowodowało ogromne problemy finansowe dla przedsiębiorców oraz pracowników, których przyszłość stanęła pod znakiem zapytania. Pomoc rządowa jest niewystarczająca. Poza tym zapowiedzi sprzed kilkunastu tygodni o przywracaniu w Polsce podziałów na strefy zielone, żółte i czerwone ciągle nie doczekały się realizacji. Coraz więcej polskich przedsiębiorców w akcie desperacji uruchamia swoje biznesy mimo zakazów, ponieważ perspektywa powrotu do normalności jest odległa i niedoprecyzowana. Niedawno rząd przedstawił plan stopniowego łagodzenia restrykcji i odmrażania działalności niektórych branż. Jednak cały czas trudno jest mówić o wielkich powodach to optymizmu, dlatego nieoceniona może być pomoc samorządu.
Opozycja pierwsza złożyła projekt
Klub Koalicji Obywatelskiej w augustowskiej radzie miejskiej od października dopominał się o wsparcie dla przedsiębiorców. W grudniu radni KO przedstawili najpierw na spotkaniu komisji, a później podczas sesji autorski projekt uchwały o zwolnieniu z podatku od nieruchomości firm dotkniętych kryzysem. Ale w ferworze dyskusji skarbnik miejski oceniał przedłożony dokument, jako bubel prawny, choć w zasadzie nikt nie wykazał wtedy błędów, które miał zawierać projekt KO. Obóz rządzący zaproponował, aby poczekać z projektem wsparcia dla lokalnego biznesu do stycznia, deklarując przygotowanie lepszej wersji uchwały.
Burmistrz pokazał własny pomysł
W trakcie styczniowego posiedzenia komisji ds. budżetu i sesji rady burmistrz zaprezentował projekt uchwały w sprawie zwolnień w podatku od nieruchomości gruntów, budynków oraz budowli związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej przedsiębiorców, dla których płynność finansowa uległa pogorszeniu.
W projekcie uchwały wprowadzono zwolnienie w podatku od nieruchomości za styczeń, luty i marzec 2021 roku grupie przedsiębiorców, których dotyczy ograniczenie bądź zakaz prowadzenia działalności. Zwolnienia obejmują m.in. hotele, restauracje i bary, siłownie, kina i instytucje kultury, fryzjerów, kosmetyczki, usługi lecznictwa uzdrowiskowego. Burmistrz zaproponował też progi do wykazania spadku ze sprzedaży towarów i usług, uprawniające do zwolnienia z podatku. Mirosław Karolczuk określił na 15 proc. łączny spadek obrotów za dwa kolejne miesiące po 30 września 2020 roku do 31 marca 2021 r. i 25 proc. w przypadku obrotów za jeden miesiąc w podobnym okresie. Klub Koalicji Obywatelskiej proponował wyższe progi, kolejno 40 i 50 procent, co później radni tego klubu uzasadnili. Burmistrz uważał, że pomysł opozycji mógłby spowodować, że wyłącznie znikoma część przedsiębiorców otrzyma pomoc.
Mirosław Karolczuk przypomniał, że podobnie jak w ubiegłym roku może również wspierać przedsiębiorców poprzez ulgi indywidualne. Zadeklarował, że jeżeli pojawią się przesłanki, to nie zadrży mu ręka przy podpisywaniu decyzji o przyznaniu ulg. Ponadto możliwe jest także odroczenie, rozłożenie na raty lub umorzenie zaległości podatkowych na wniosek podatnika.
Liberalne progi spadku w uchwale
Koalicja Obywatelska przekonuje, że przedstawiony przez nich projekt dawał szansę na skorzystanie z ulg szerszemu katalogowi odbiorców, nie tylko podmiotom objętym zakazem lub ograniczeniem prowadzenia działalności z powodu obostrzeń. Chodzi tu m.in. o różnych kooperantów współpracujących np. z branżą hotelarską, którzy nie byli wskazani w rządowym rozporządzeniu o zakazie świadczenia usług. Izabela Piasecka uznała również, że progi spadku dochodów przedstawione przez burmistrza mogą być zbyt liberalne. Radna KO zauważyła, że 15 proc. spadek po sezonie wakacyjnym jest mimo wszystko kosmetyczny i nie musi być związany z pandemią. Podobne spadki po okresie letnim nie są zjawiskiem nowym, stąd propozycja klubu KO o podniesieniu progów, jednak przy objęciu ulgami większej grupy odbiorców. I. Piasecka, która sama prowadzi działalność gospodarczą w branży hotelarskiej podkreśliła, że w listopadzie spadek dochodów sięgnął u niej 80 procent. Z rozmów radnej z innymi przedsiębiorcami miało wynikać, że jej przypadek nie był odosobniony i położy się to cieniem na kilka następnych lat. Radna dodała, że KO chciała wydłużyć okres uprawniający do skorzystania z ulg na miesiące od listopada 2020 do marca 2021. Piasecka puentując swoje wystąpienie stwierdziła, że chociaż w projekcie uchwały burmistrza dostrzega uchybienia, to zamierza go poprzeć. Tak też się stało, gdyż uchwałę podjęto jednogłośnie na niedawnej sesji.
Różnice między projektami uchwał
Po posiedzeniu rozmawialiśmy z przewodniczącym klubu KO Leszkiem Cieślikiem. Radny przedstawił nam zasadnicze różnice między propozycją jego klubu a wersją burmistrza.
-Różnica pomiędzy naszym projektem uchwały i zaproponowanym przez burmistrza jest dość znaczna. Po pierwsze, chcieliśmy, by ulgami objęci byli przedsiębiorcy, którzy mogą wykazać 40 procentowy spadek. Dla branż objętych zakazem świadczenia usług byłoby to stosunkowo proste do udowodnienia. Jeżeli hotel jest zamknięty od kilku miesięcy, to przecież nie mógł w tym czasie czerpać dochodów i może wykazać nawet 80 procent straty –komentuje L. Cieślik. -Po drugie, uchwała Koalicji Obywatelskiej nie zawężała grupy przedsiębiorców, którzy mogą ubiegać się o ulgi. Podam przykład. Teoretycznie restauracje są objęte zakazem świadczenia usług, jednak mogą sprzedawać swoje towary na wynos. Jeżeli danej restauracji udało się zawrzeć umowę z jakąś firmą na dowozy cateringu, to spadek jej dochodów wcale nie będzie dramatyczny. Natomiast są branże, które nadal mogły świadczyć usługi, ale nie otrzymywały na nie zleceń. Np. firmy sprzątające lub pralnie wcześniej były ważnymi kooperantami branż hotelowych i gastronomicznych. Po zamknięciu lokali nie mają gdzie sprzątać, ani komu prać pościeli. Takie firmy bez wątpienia poniosły wielkie straty. Mimo, że rząd nie zamknął pralni, ich właściciele mogą być nad przepaścią. Tak samo przedsiębiorcy zajmujący się transportem, bo zamknięte hotele nie organizowały wycieczek. Nam nie chodziło o to, aby uchwała miała charakter rozdawnictwa, ale objęła pomocą naprawdę poszkodowanych. Oczywiście Koalicja Obywatelska poparła projekt burmistrza, bo jednak niektóre osoby skorzystają z tej pomocy. Nie chcieliśmy kopać się z koniem, gdyż jak wiemy jest to nadaremne –uważa szef klubu KO.
*Artykuł ukazał się w 6/2021 numerze "Przeglądu Powiatowego".
Napisz komentarz
Komentarze