Przed kilkoma miesiącami burmistrz Mirosław Karolczuk złożył konkretną deklarację. Remont na bloku sportowym w Szkole Podstawowej nr 3 w Augustowie miał odbyć się w 2020 roku. Burmistrz wyraził nadzieję, że stanie się to jeszcze przed wakacjami. Dzisiaj wiemy, że zapowiadanych prac nie udało się rozpocząć przed inauguracją nowego roku szkolnego. Pojawiła się jednak szansa pozyskania na ten projekt środków zewnętrznych.
Bardzo głośny i niedoszły remont
Zapowiadany remont w Szkole Podstawowej nr 3 był jednym z najgłośniej komentowanych projektów inwestycyjnych w ubiegłym roku. Pierwszy raz długa debata w tej sprawie odbyła się w maju 2019 r. Początkowo modernizacja miała dotyczyć tylko sali gimnastycznej, gdzie stan parkietu pozostawia wiele do życzenia. W budżecie miejskim były też środki na ten cel w wysokości 200 tys. zł. Radni zgodzili się odłożyć prace w czasie, gdyż pojawiła się niezwykle interesująca i zadowalająca wszystkie strony propozycja. Władze miejskie po konsultacjach z dyrektorem szkoły przedstawiły koncepcję kompleksowego remontu, obejmującego cały blok sportowy łącznie z szatniami. Padły wówczas konkretne deklaracje, że to zadanie będzie ujęte w projekcie budżetu miasta na rok 2020. Tym większe było zdziwienie w grudniu po analizie planów inwestycji miasta na kolejne dwanaście miesięcy, bo robót w trójce nie uwzględniono.
Nieujęcie remontu w projekcie budżetu pomimo zdecydowanych zapowiedzi nie podobało się części radnym. Opozycja zarzuciła władzom miasta niedotrzymanie słowa. Szczególnie nad tą sytuacją ubolewała radna PiS Aleksandra Sigillewska. Ówczesna szefowa komisji społeczno-oświatowej przez wiele miesięcy podnosiła pilną potrzebę przeprowadzenia prac w szatniach bloku sportowego szkoły, które urągają standardom XXI wieku. Miasto podkreślało, że celem jest pozyskanie środków zewnętrznych na tę inwestycję. Radna Sigillewska zawnioskowała o poprawkę do budżetu i wygospodarowanie 250 tys. zł na modernizację szatni. Wniosek został pozytywnie zaopiniowany przez członków komisji, ale poprawki finalnie nie uwzględniono. Burmistrz Mirosław Karolczuk przypomniał, że w szkole przy ulicy Mickiewicza jest obecnie trzech konserwatorów, którzy mogliby wykonać pewne prace np. przykleić klepki w parkiecie sali gimnastycznej lub wymienić wieszaki w szatni. Burmistrz oceniał, że życie nauczyło go ważyć słowa zanim coś obieca, ale pomimo tego złożył deklarację. Zapowiedział, że pozyska środki i zrealizuje remont bloku sportowego w trójce w 2020 roku. Wyraził nadzieję, że stanie się to jeszcze przed wakacjami. Czas płynie, ale realizacja zapowiedzi się nie urzeczywistniła.
Miasto liczy na środki zewnętrzne
Ten temat powrócił niedawno ze zdwojoną siłą. Po pierwsze, brak odpowiednich standardów w szatni bloku sportowego szkoły był jednym z argumentów wymienionych w negatywnej ocenie cząstkowej wystawionej przez miasto dyrektor Wiesławie Chrulskiej. Radni opozycji byli tym faktem zbulwersowani. Zgodnie twierdzili, że obwinianie dyrektora za brak remontu to „odwracanie kota ogonem” przez organ prowadzący i usprawiedliwianie własnych błędów.
Ale pojawiło się też światełko w tunelu. Podczas wspólnego posiedzenia komisji ds. budżetu i komisji rozwoju rady miejskiej z lipca, burmistrz poinformował o możliwości pozyskania na modernizacje w szkole środków zewnętrznych z programu transgranicznego Interreg Litwa-Polska. Burmistrz przyznał, że pozytywne rozpatrzenie wniosku pozwoliłoby miastu nie tylko na odrestaurowanie całego bloku sportowego, ale dałoby możliwość przeprowadzenia innych inwestycji w obrębie placówki. Aby móc aplikować o środki radni miejscy musieli podjąć w tej sprawie uchwałę intencyjną. Samorządowcy z wszystkich opcji byli zgodni, że inicjatywa zdobycia pieniędzy z programu Interreg to ruch w dobrym kierunku i kibicują burmistrzowi w osiągnięciu sukcesu. Szeroka dyskusja połączonych komisji obfitowała również w inne wątki.
Przewodniczący augustowskiego PiS Marcin Kleczkowski poprosił burmistrza o wyjaśnienie, dlaczego brak remontu zaplecza sportowego był jednym z zarzutów, które zawarto w ocenie cząstkowej dyrektor Chrulskiej. M. Kleczkowski nie potrafił zrozumieć, że kwestia ta stała się jednym z argumentów warunkujących fatalną ocenę, kiedy samo miasto dopiero teraz podjęło w tej materii działania. Radny zaznaczył, że nie ma pewności, czy uda się pozyskać fundusze.
Burmistrz przekonywał, że istnieje widoczny związek w tej sprawie, bo ktoś powinien remont przeprowadzić. Zdaniem M. Karolczuka dyrektor mając do dyspozycji trzech konserwatorów mogła korzystać z ich pracy w dużo większym stopniu i pewne prace wykonać. Kleczkowski przypomniał o dyskusjach na ten temat sprzed roku i obietnicach władz miasta. Zauważył też, że dyrektor już wiele miesięcy temu zabiegała na forum rady o przeprowadzenie remontu oraz dodawała, że szkoła nie jest w stanie zrobić tego własnymi siłami. W ocenie Kleczkowskiego miasto nie dotrzymało obietnicy, a dziś przerzuca odpowiedzialność na kogoś innego. Lider klubu Koalicji Obywatelskiej Leszek Cieślik również stwierdził, że obarczanie dyrektor winą w tej sprawie jest niepoważne. L. Cieślik zauważył, że o każdej złotówce wydanej na szkołę decydują radni na wniosek burmistrza i w ramach własnej aktywności szkoła może najwyżej „pozamiatać”, a nie silić się na poważne remonty za kilkadziesiąt czy kilkaset tysięcy złotych.
Burmistrz początkowo polemizował z opiniami radnych dotyczącymi składanych przez niego deklaracji, ale w końcu przyznał, że będzie musiał ponownie odsłuchać swoich wypowiedzi z ubiegłego roku. M. Karolczuk poinformował, że faktycznie prowadził w ostatnich miesiącach rozmowy z potencjalnymi sponsorami, ale nie zakończyły się tak, jakby sobie tego życzył. A. Sigillewska dopytywała, co dokładnie obejmie projekt, jeżeli miastu uda się pozyskać środki z programu transgranicznego. Radna podpowiadała kilka rozwiązań, które warto wziąć pod uwagę m.in. parkingi dla rowerów pod szkołą, siłownię bądź zewnętrzne stoły do ping-ponga. Wyraziła także wolę do współpracy przy podejmowaniu przez miasto decyzji w tym zakresie.
Jakie zapisy pojawiły się w uchwale?
W uchwale dotyczącej wykonania robót remontowo-budowlanych bloku sportowego oraz zagospodarowania terenu wokół Szkoły Podstawowej nr 3 w Augustowie w ramach programu Interreg V-A Litwa-Polska pojawia się sporo konkretów. Realizacja projektu obejmuje okres od 2021 do 2022 roku. Szacunkowy koszt projektu określono na kwotę ponad 1 mln 900 tys. zł. Warunkiem realizacji projektu jest uzyskanie z programu środków w wysokości ponad 1 mln 630 tys. zł, co stanowi 85 procent kosztów przedsięwzięcia. Natomiast wkład miasta ma wynieść blisko 290 tys. zł. Z uchwały dowiadujemy się też o wielu zamierzeniach, które mają być realizowane po skutecznych staraniach o środki zewnętrzne. Drobiazgowo podano szereg prac naprawczych na bloku sportowym, szatniach i sali gimnastycznej (naprawa dachów nad klatkami schodowymi, wymiana podłóg w hali i na korytarzach, remont z przebudową toalet i przebieralni, wymiana instalacji elektrycznej i systemu ogrzewania, etc.). Ciekawie brzmi też koncepcja dotycząca zagospodarowania terenów wokół szkoły. Projekt ten ma zakładać m.in. przebudowę dziedzińca, modernizację i powiększenie parkingu od strony hali sportowej oraz zapewnienie dostępu dla osób niepełnosprawnych. Dziś czekamy na pomyślny efekt aplikacji.
Napisz komentarz
Komentarze