-Powiem tak: nauczyciel wyrwany ze środowiska zawodowego, sam żyć nie potrafi. W trakcie pracy zawodowej najczęściej zawiązuje przyjaźnie w swoim nauczycielskim, więc my tu wszyscy się znamy i robimy wszystko, by nasi emeryci nie pozostawali samotni -informuje Maria Wierzbicka. -Wyciągamy ich tu i tam, żeby być razem. Dlatego organizujemy wieczorki taneczne, spotkania wigilijne i wielkanocne. Świętujemy Dzień Nauczyciela, Andrzejki, Dzień Kobiet i Mężczyzn.
Anna Szałwińska dodaje, że w szczególny sposób obchodzą 1 września, czyli rozpoczęcie roku szkolnego.
-Każdy z nas tego dnia szedł po wakacjach do szkoły i tego zwyczajnie nam brakuje, więc świętujemy ten dzień. Bawimy się przy ognisku, wspominamy dawne czasy. Również uroczyście kończymy rok szkolny. Tradycją stały się już czerwcowe spotkania w Studzienicznej -wyjaśnia Anna Szałwińska.
Moje rozmówczynie dodają, że ich zadaniem nie jest tylko organizowanie czasu wolnego, ale przede wszystkim nadal czują się nauczycielami odpowiedzialnymi za stan polskiej oświaty.
-Staramy się kontaktować i współpracować z tymi szkołami, z których odeszliśmy. W ramach ścieżki międzypokoleniowej wymieniamy się doświadczeniami z młodszymi nauczycielami. Zapraszamy do nas młodzież na różne uroczystości. Jesteśmy też zapraszani na różne spotkania w szkołach -podkreśla Maria Wierzbicka. -I co ciekawe, nadal się sami uczymy. Uczestniczyliśmy w kursie komputerowym i poznawaliśmy nowe technologie. Tak więc nadal się rozwijamy i przede wszystkim nie stoimy w miejscu.
Augustowska sekcja emerytowanych nauczycieli stawia też na integrację. I tak spotyka się z innymi sekcjami z całego Okręgu- z Białegostoku, Grajewa, Hajnówki. Współpracuje z Miejską Radą Seniorów w Augustowie, augustowskim Uniwersytetem Trzeciego Wieku i innymi stowarzyszeniami senioralnymi. Dba też o swoich emerytów.
Napisz komentarz
Komentarze