Po tej części uroczystości przyszedł czas na niespodziankę. Na scenie pojawiła się przedstawicielka pracowników firmy Anna Nowicka.
-Droga szefowo i drogi szefie -zwróciła się do Marianny i Józefa Wiszniewskich. -Nie dalej jak pół roku temu do naszej firmy przyszedł człowiek, który ubiegał się o pracę na stanowisko kierownicze. Wychodząc z gabinetu pana Michała, zapytany o wrażenia na temat Ślepska, powiedział jedno zdanie, które bardzo dobrze zapamiętałam i myślę, że ono dobrze obrazuje naszą firmę. W tym miejscu pozwolę je zacytować „bardzo zdziwił mnie ogrom firmy Ślepska jednocześnie jej zwyczajność”. Te słowa dobrze opisują firmę, jak i jej właściciela Józefa. Szef jest wielkim, a jednocześnie zwyczajnym człowiekiem, który z sercem podchodzi do każdego pracownika, czy to na produkcji czy w biurze. Dla każdego ma zawsze dobre słowo, każdego wysłucha i pomoże w potrzebie. Szef zawsze podkreśla, że największą wartością jest rodzina i to wszyscy bardzo w nim cenimy. Bardzo dziękujemy za ten przykład i za to, że razem możemy świętować 30-lecie i wspólnie tworzyć naszą firmę.
W tym momencie państwu Wiszniewskim wręczono kwiaty i upominek, a zebrani pod sceną pracownicy nagrodzili swoje szefostwo gromkimi brawami i okrzykami. Głos zabrał też sam właściciel Ślepska Józef Wiszniewski żartując, że jest bardzo wstydliwym człowiekiem, co wywołało salwę śmiechu.
-Dziękuje bardzo wszystkim, mojej rodzinie i wam pracownicy, bo bez was nie byłoby Ślepska -podkreślał Józef Wiszniewski. -Obchodzimy 30-lecie powstania, ale prywatną działalność jako Józef Wiszniewski zacząłem już 45 lat temu. Wtedy stawiałem pierwsze kroki w tzw. budowlance i wykonywałem prace remontowe. Nigdy nie było mnie w domu, a żona wychowywała dzieci i za to jej bardzo dziękuje. Pracowałem bardzo ciężko, żeby coś tworzyć i chyba się to udało, bo w obecnej chwili jesteśmy jedną z największych stoczni w Polsce i jedną z większych w Europie. A to wszystko dzięki rodzinie, dzięki temu, że jesteśmy razem. Dziękuje za to, że czasem się spieramy, ale wychodzą z tego bardzo dobre rzeczy.
Jak na urodziny przystało nie zabrakło też tortu. Kulminacją pikniku był muzyczny akcent. Najpierw na scenie zagrał rockowy zespół Cavum, a potem wszyscy czekali na występ gwiazdy disco polo Zenona Martyniuka. Zanim jednak publiczność usłyszała wszystkie hity tego artysty pojawił się jeszcze jeden wzruszający moment jubileuszu. Właściciel Ślepska przedstawił na scenie, całą swoją rodzinę, która razem pracuje na rzecz tej firmy.
Napisz komentarz
Komentarze