Na pewno do niezwykłych koncertów można zaliczyć występ zespołu Mitch&Mitch w Augustowie. Mieszanka muzycznych stylów, do tego okraszona niesamowitą dawką humoru sytuacyjnego, porwała całą, licznie zgromadzoną widownię w Kinie Iskra. Były brawa i salwy śmiechu.
Beata Perzanowska
19.03.2019 09:34
(aktualizacja 14.04.2023 09:05)
Autor: Fot. Radek Nowacki
Beata Perzanowska
W koncercie niezwykłego, dziewięcioosobowego składu instrumentalistów znaleźć można było niemal wszystkie style muzyczne. Począwszy od rocka, jazzu, klasyki, momentami punkowej perkusji, po brzmienia disco z lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, ubiegłego wieku. Do tego koktajlu przypominającego twórczość amerykańskiego gitarzysty Franka Zappy „Mitch&Mitch”, dodali też potężną dawkę humoru.Salwy śmiechu wywołały gesty jednego z artystów, który na widok wychodzących do toalety uczestników koncertu robił miny zdziwienia i pytał po angielsku „What happened (co się stało)? A gdy wychodzący powracali na widownię witał ich brawami, a wręcz owacjami. Artyści z każdej reakcji publiczności tworzyli swoisty performance i wchodzili w zabawną grę z widzami. Zresztą same wykonywanie instrumentalnych utworów, w postaci gestów, mimiki, ruchów ciałem i bogactwa przeróżnych instrumentów, tworzyło niesamowity klimat. Jednym zdaniem zabawa była przednia. „Mitch&Mitch” w nietypowy sposób pożegnał augustowską publiczność. Przy bisach ustalił bowiem z zebranymi, że podczas wykonywania ostatniego utworu publiczność ma sama powoli opuszczać salę. Ten utwór naprawdę trwał długo, gdyż niesforni uczestnicy koncertu wzięli sobie za punkt honoru bycie na widowni do końca występu. Co zaś skutkowało wygnaniem przez muzyków opornych słuchaczy. Po minach i komentarzach wychodzących uczestników koncertu widać było, że zespół kupił ich serca. Niektórzy komentowali, że szczęka boli ich ze śmiechu. Inni zaś jasno podkreślali, że kunszt muzyków był naprawdę na wysokim poziomie i tak wspaniałej muzyki dawno nie słyszeli. Na zakończenie chętni, już w kuluarach, mogli porozmawiać chwilę z zespołem i wziąć od nich autograf. Organizatorem koncertu były Augustowskie Placówki Kultury.
Napisz komentarz
Komentarze