Na ostatniej sesji Dariusz Szkiłądź dopytywał o głośną kwestię pełnomocnika starosty, na jaką powołany został Tomasz Dobkowski z ugrupowania Nasze Miasto.
-Otrzymałem odpowiedź na interpelację w zakresie powołania pełnomocnika. Moi wyborcy pytają o szczegóły. Pan Tomasz Dobkowski nie jest zatrudniony w starostwie, ale ma zakres czynności i określone zadania. Pan Tomasz Dobkowski w ramach stanowiska pełnomocnika ma prowadzić zadania w szczególności obejmujące: rozpoznawanie i rozwiązywanie problemów społeczno-gospodarczych w środowisku przedsiębiorców Ziemi Augustowskiej, inicjowanie i podejmowanie działań służących rozwojowi gospodarczemu tych terenów, wspieranie inicjatyw osób rozpoczynających działania gospodarcze -mówił Szkiłądź.
Mecenas przerwała komentarz radnego
Wypowiedź byłego wicestarosty przerwała Beata Kornelius-Wnukowska, prawnik starostwa.
-Proszę nie używać imienia i nazwiska osoby, która nie jest osobą publiczną -pouczył radnego przewodniczący Michał Kotarski.
Okazuje się, że Beata Kornelius-Wnukowska posiada zaskakująco dużą wiedzę na temat pisma, jakie w grudniu złożył do starostwa Szkiłądź. Twierdzi, że dokument nie był interpelacją, ale wnioskiem do starosty.
-Jesteśmy na wizji. Publikacja w Gazecie Prawnej mówi o tym, w jakich przypadkach i kiedy można używać danych osobowych zgodnie z RODO. Uczulam, że interpelację składa się do przewodniczącego. Nie ma potrzeby odczytywania odpowiedzi w trakcie wystąpień. W szczególności, gdy mówimy o danych osobowych, które być może nie podlegają upublicznieniu, jeżeli nie dotyczą osób pełniących funkcji publicznych -pouczała pani mecenas.
Dariusz Szkiłądź zapowiedział złożenie nowej interpelacji.
-Chciałbym wiedzieć, jakie jest umocowanie. Ponieważ z pełnomocnikiem nie została zawarta umowa o pracę. Czy jest to umowa zlecenie, skoro pełnomocnik ma jakieś obowiązki i zadania? Mieszkańcy dopytują też, czy pełnomocnik otrzymuje wynagrodzenie? -kontynuował Szkiłądź.
Powyższa historia jest ciekawa z kilku powodów. Nigdy nie zdarzyło się, aby np. pełnomocnik burmistrza do spraw zwierząt był obejmowany RODO. Zawsze podczas publicznych dyskusji padały dane personalne takiego pełnomocnika i nie przeszkadzało to pani mecenas. Należy też przypomnieć, że Beata Kornelius-Wnukowska broniła Tomasza Dobkowskiego jak niepodległości, gdy rada miasta poprzedniej kadencji rozpatrywała wniosek o pozbawienie go mandatu radnego (co finalnie się stało -przyp.). W końcu pani mecenas prywatnie jest małżonką polityka, o którego potencjalne pełnomocnictwo w urzędzie miasta pytają radni i mieszkańcy. Tym samym trudno zarzucać jej nadmierny obiektywizm w tym temacie.
Zapytaliśmy ekspertów, kto ma rację w tym sporze. Oto odpowiedź.
Czy RODO chroni lokalnego polityka, szefa ugrupowania rządzącego miastem i powiatem, zatrudnionego jako pełnomocnik starosty?
Przepisy RODO (Rozporządzenie o Ochronie Danych Osobowych – GDPR) chronią dane osobowe wszystkich osób fizycznych, w tym także osób pełniących funkcje publiczne. Jednak ochrona ta nie jest absolutna – dla polityków i osób pełniących funkcje publiczne obowiązują szczególne zasady dotyczące zakresu prywatności.
1. RODO a osoby publiczne – mają ograniczoną ochronę?
🔹 Osoby publiczne (np. politycy) mają ograniczoną ochronę danych osobowych, jeśli dane dotyczą ich działalności publicznej.
🔹 Politycy i urzędnicy muszą liczyć się z większą jawnością niż zwykli obywatele – ochrona danych osobowych nie może ograniczać debaty publicznej.
🔹 Publikowanie informacji o działalności politycznej, decyzjach i funkcjach publicznych jest dozwolone – to istotna zasada wynikająca z prawa do informacji publicznej.
📌 Podstawa prawna:
- RODO (art. 6 ust. 1 lit. e) – przetwarzanie danych jest zgodne z prawem, jeśli jest niezbędne do realizacji zadania publicznego.
- Ustawa o dostępie do informacji publicznej – umożliwia ujawnianie informacji o osobach pełniących funkcje publiczne.
💡 Wniosek:
➡️ Dane osobowe polityka, dotyczące jego działalności publicznej (np. jego funkcji, decyzji, działań w administracji), nie są objęte pełną ochroną RODO.
➡️ Jednak jego dane prywatne (np. adres zamieszkania, numer PESEL, szczegóły życia rodzinnego) podlegają pełnej ochronie.
2. Czy funkcja pełnomocnika starosty jest objęta ochroną RODO?
🔹 Pełnomocnik starosty pełni funkcję w administracji publicznej, a więc jego nazwisko, stanowisko i zakres obowiązków są informacją publiczną.
🔹 Wszelkie informacje związane z wykonywaniem tej funkcji mogą być publikowane w mediach i debacie publicznej.
🔹 RODO nie chroni danych związanych z funkcją publiczną – tylko dane prywatne.
✅ Dane, które mogą być ujawniane bez zgody:
- Imię i nazwisko,
- Pełniona funkcja (pełnomocnik starosty),
- Decyzje podejmowane w ramach pełnionej funkcji,
- Informacje o działalności politycznej.
❌ Dane, które są objęte ochroną RODO:
- Adres zamieszkania,
- PESEL,
- Dane rodzinne i prywatne,
- Dane o stanie zdrowia,
- Dane finansowe, jeśli nie są związane z pełnioną funkcją publiczną.
💡 Wniosek:
➡️ Nazwisko i działalność polityczna pełnomocnika starosty są jawne – RODO ich nie chroni.
➡️ Nie można jednak bez zgody publikować jego prywatnych danych, np. adresu czy szczegółów życia osobistego.
3. Czy można publikować informacje o działalności politycznej tej osoby?
✅ TAK, ponieważ politycy podlegają większej jawności publicznej.
- Media, dziennikarze i obywatele mogą komentować i publikować informacje o działalności politycznej lokalnego polityka, o ile nie naruszają jego dóbr osobistych (np. nie publikują nieprawdziwych, oszczerczych informacji).
📌 Podstawa prawna:
- Art. 61 Konstytucji RP – zapewnia obywatelom prawo do informacji o działalności organów władzy publicznej.
- Ustawa o dostępie do informacji publicznej (art. 5 ust. 2) – informacje o osobach publicznych mogą być ujawniane, jeśli dotyczą ich działalności publicznej.
💡 Wniosek:
➡️ Działalność polityczna i publiczna pełnomocnika starosty może być komentowana i opisywana w mediach.
➡️ RODO nie chroni informacji o jego działaniach jako polityka i urzędnika.
4. Kiedy RODO może być podstawą do roszczeń?
🔴 RODO może być naruszone, jeśli:
❌ Opublikowane zostaną dane prywatne, np. adres, numer telefonu, PESEL.
❌ Podane zostaną informacje o życiu prywatnym polityka, które nie mają związku z jego działalnością publiczną.
❌ Naruszona zostanie tajemnica zawodowa lub przetwarzanie danych nastąpi bez podstawy prawnej.
🟢 RODO NIE BĘDZIE naruszone, jeśli:
✔️ Publikowane są informacje o działalności publicznej tej osoby.
✔️ Krytyka dotyczy jego działań jako polityka i urzędnika, a nie życia prywatnego.
✔️ Media i dziennikarze działają w interesie publicznym, podając informacje o jego decyzjach i funkcji.
Podsumowanie: Czy RODO chroni tego polityka?
✔️ Nie – jeśli chodzi o jego działalność publiczną.
✔️ Tak – jeśli chodzi o jego życie prywatne i dane osobowe niezwiązane z funkcją publiczną.
📌 Co można publikować?
✅ Imię, nazwisko i stanowisko,
✅ Informacje o decyzjach administracyjnych,
✅ Działania jako polityka i urzędnika,
✅ Publiczne wystąpienia i decyzje polityczne.
📌 Czego nie można publikować bez zgody?
❌ Adresu, PESEL-u, prywatnego numeru telefonu,
❌ Danych o życiu rodzinnym i prywatnym,
❌ Danych wrażliwych (np. zdrowie, sytuacja finansowa, wyznanie).
💡 Wniosek:
➡️ RODO nie chroni tej osoby przed debatą publiczną i ujawnianiem informacji o jej działalności politycznej.
➡️ RODO chroni go tylko w zakresie życia prywatnego i wrażliwych danych osobowych.
➡️ Dziennikarze, obywatele i media mogą komentować jego działania publiczne bez ryzyka naruszenia RODO.
Napisz komentarz
Komentarze