VIII Augustowski Blues Maraton rozpoczął się w augustowskim Kaktusiku od koncertu poświęconego legendzie muzyki bluesowej, rockowej i popowej, a mianowicie zespołowi Rolling Stones. Najpierw zagrała augustowska kapela Pinch of Blue. Potem na scenę wkroczył Robert Cichy ze swoim zespołem, a największe covery Stonesów zaprezentował znany augustowskiej bluesowej publiczności Sosnowski wraz ze wspomnianym Robertem Cichym. Drugi dzień augustowskiego festiwalu dostarczył kolejnych bluesowych wrażeń. W Kaktusiku wystąpił reaktywowany białostocki zespół Bracia i Siostry. Ten wieczór zakończył koncert Free Bird z muzyką zespołu Lynyrd Skynyrd dedykowany pamięci Grzegorza Muchowa. Augustowianina, który przedwcześnie odszedł na skutek choroby. Grzegorz był bardzo znaną postacią w Augustowie, w latach 90-tych ubiegłego wieku prowadził własny klub muzyczny o nazwie HADES. Był też wielkim fanem Lynyrd Skynyrd. Zmarł w 2002 roku, czyli niespełna 20 lat temu, ale pamięć o nim i jego miłości do muzyki żyje w sercach rzeszy augustowian. I rzeczywiście można było się o tym przekonać podczas koncertu Free Bird, na który przyszło mnóstwo przyjaciół i znajomych Grzegorza Muchowa. Jak napisał w zapowiedzi blues maratonu Sławomir Mitros, dyrektor artystyczny augustowskiego festiwalu: „Grzegorz pozostawił po sobie co najmniej kilkudziesięciu fanów blues rockowego brzmienia, których w pewnym sensie muzycznie ukształtował”. Zespół, który zagrał koncert „Free Bird”, został zwołany przez Jana Gałacha, a posłuchać w trakcie jego trwania można było między innymi Sosnowskiego i augustowianina Kacpra Jonika.
Przedostatni koncert Augustowskiego Blues Maratonu odbywał się w sobotę 24 lipca w augustowskim amfiteatrze. Tam królowały hity z lat 70-tych ubiegłego wieku. Pod wodzą znanego już Jana Gałacha zespół muzyków zagrał koncert pod nazwą ABBA FOREVER. I jak nazwa wskazuje muzycy bluesowi zmierzyli się z właśnie z hitami Abby, ale nie tylko, bo usłyszeć można było kultową piosenkę z filmu Dirty Dancing, do której tańczyła para tancerzy. Augustowski Blues Maraton zwieńczył bluesowy rejs statkiem po augustowskich jeziorach. Tegoroczny festiwal przeszedł już do historii i należał do bardzo udanych.
-Festiwal zakończył się sukcesem -mówi Sławomir Mitros, dyrektor artystyczny Augustowskiego Blues Maratonu. -Zarówno koncerty w Kaktusiku jak i w amfiteatrze okazały się sukcesem frekwencyjnym. Ze względu na ograniczenia związane z Covid 19 nie wszyscy chętni dostali się do amfiteatru. Koncert w amfiteatrze środowisko zgromadzone wokół Blues Maratonu traktuje jako prezent mieszkańcom miasta, który na co dzień stronią od bluesa. Ponadto chcieliśmy pokazać, że tematyczny festiwal nie musi sztywno trzymać się jednego rodzaju muzyki. Wzorem dla mnie jest festiwal jazzowy w szwajcarskim Montreaux w ramach którego wystąpili min Deep Purple, James Brown. Festiwal ten pomimo otwierania się na inne rodzaje muzyki nie stracił w żaden sposób swojego charakteru. Zamierzeniem moim i Augustowskich Placówek Kultury było zapewnić uczestnikom festiwalu rozrywkę o dobrym poziomie. Czasy w których żyjemy są ciężkie, dlatego widok uśmiechniętych i zrelaksowanych widzów był dla mnie prawdziwą przyjemnością. Bardzo się cieszę, że od kilku osób usłyszałem, iż sam festiwal i Augustów to dla nich przyjemne zaskoczenie. Podkreślano też dobrą jakość dźwięku i realizacji koncertów, co jest zasługą firmy INEX. Jednak najbardziej ucieszyły mnie wyrazy uznania ze strony Macieja Radziejewskiego, założyciela zespołu Krzak i wieloletniego gitarzystę w zespole Czesława Niemena, który wrócił do Polski do ponad 30 letnim pobycie w USA, gdzie współpracował głównie z muzykami jazzowymi. Jeśli taki człowiek chwali artystyczna stronę festiwalu, a mamy do tego sukces frekwencyjny, to niczego więcej nie mogłem sobie wymarzyć. Pozdrawiam wszystkich uczestników Blues Maratonu licząc na to, że skorzystają z propozycji festiwalowych w 2022- spuentował dyrektor Mitros.
Augustowski Blues Maraton został zorganizowany przez Augustowskie Placówki Kultury. Zapewne wszyscy fani bluesa, ale i nie tylko, z niecierpliwością czekają na przyszłoroczną edycje festiwalu i kolejne muzyczne niespodzianki.
Napisz komentarz
Komentarze