Oto jego relacja z tego wydarzenia:
"Na początku chce podziękować Leszkowi Czajkowskiemu za zasponsoporowanie produktów do wykonania tego projektu. Myślę, że aby w pełni wykorzystać swój potencjał trzeba pozbyć się swoich lęków i wyjść ze strefy komfortu. Pierwsze kontakty z zimnem - mózg człowieka odradza tego typu rzeczy myśl: po co to robisz ? Chodzenie po rozgrzanych węglach - pierwszy kontakt stopy z gorącem i mózg wysyła bodziec mówiąc poparzysz się nie idź! Zrobisz sobie krzywdę. Człowiek pierwotny odczuwał stres i strach to też jest potrzebne ale sztuką jest opanowanie i spójny spokojny umysł. Niczym fakir dalej chce wychodzić po za strefę komfortu. Razem z Mariuszem Kaniuką i Marcinem Żukiem wykonaliśmy łóżko z ponad 1500 gwoździ. Postanowiłem położyć się na nim i do tego poprosić mojego kolegę, żeby stanął mi na plecy jak będę leżał. Nie boję się boku myślę, że mając tyle tatuaży trochę ciało przyzwyczaiłem do bólu ale układ nerwowy odradza, lekki strach zawsze jest. Kolejne wyzwanie zrobione. Co dalej ? Glasswalking, czyli chodzenie po szkle. Łóżko fakirskie chce podarować augustowskiemu domu kultury jako ciekawostkę dla dzieci i młodzieży."
Napisz komentarz
Komentarze