Z racji niewielkiej siły jak i znacznemu rozproszeniu opozycja nie istniała i w zasadzie była niezauważalna. Ówczesny burmistrz był człowiekiem, któremu przedstawiano pomysły, a decyzje, jak się okazało, podejmowane były poza murami urzędu. Po trzech latach kadencji Wojciech Walulik zorientował się, że jest manipulowany i w wyrachowany sposób sterowany. Było za późno i był za słaby na wybicie się na samodzielność i stworzenie silnej burmistrzowskiej władzy. W ekipie Naszego Miasta władzę dzierżyła pewna wąska grupa ludzi, natomiast pozostała część stanowiła tylko tło i maszynkę do głosowania. W związku z tym nastąpił bunt burmistrza, czego efektem była dymisja wiceburmistrza, a Nasze Miasto ówczesnego burmistrza wzięło za wroga, za cel obrało jego zniszczenie co im zabrało resztę kadencji. W finale zniszczono miejscowego polityka, działacza, a przede wszystkim człowieka. Stał się kozłem ofiarnym niepowodzeń i nieudanych, niezrealizowanych pomysłów na Augustów. Personalne przepychanki i bezsensowna bratobójcza wojna doprowadziły do stagnacji życia inwestycyjnego w Augustowie, widzieliśmy destrukcyjne działania przeciw rozwojowi miasta. Augustów stał się zakładnikiem władzy „Nasze Miasto”. Niewiele w pierwszej kadencji zrobiono na rzecz rozwoju.
Wystarczy wyliczyć:
- degrengolada w samym systemie urzędniczym miasta (karuzela stanowisk)
- likwidacja straży miejskiej
- likwidacja strefy parkowania
- ruina Atola
-rozwalający się basen
- rozbiórka Postiwu i wyciągu narciarskiego
- nietrafiona inwestycja strefa ekonomiczna
- drogi i nieskończony remont nowego ratusza
- niewyjaśnione finansowanie bazy kajakowej
- zakup dworca PKP i niezrealizowane pomysły co do jego przeznaczenia
-brak dworca autobusowego (tylko PKS korzysta z dworca inni przewoźnicy muszą korzystać z przystanków komunikacji miejskiej)
-brud i bałagan w mieście
- plaża Bielnik wieczny nierozwiązany konflikt
Druga kadencja to wybory wygrane przez M. Karolczuka tylko o 150 głosów. Zaznaczyć należy, że kontrkandydat Wojciech Walulik nie prowadził żadnej kampanii wyborczej, natomiast kampania Naszego Miasta jest ostro finansowana i prowadzona profesjonalnie. Nasze Miasto zdobyło zaledwie 6 mandatów w radzie, co nie dało większości. Spadek zaufania do Naszego Miasta jest jednoznaczny. Nie ma mandatu do rządzenia w mieście. Pomogła kuriozalna koalicja zawarta z PiS, co dało przyczynek do przejęcia władzy. W wyniku destrukcji koalicja się rozpadła, a Nasze Miasto przytuliło 5 radnych z PiS. Druga kadencja to postępująca karuzela stanowisk w urzędzie miasta i spółkach miejskich. Zatrudnianie ludzi spoza Augustowa. Widoczne jest odsunięcie burmistrza od prowadzenia polityki jak i realnych decyzji. Władze dzierży ta sama grupa co w pierwszej kadencji, pozbawiona wizji, wyobraźni, panuje absolutny marazm. Blokowane są wszelkie inicjatywy zewnętrzne jak i wybijanie się pracowników urzędu na samodzielność. Niezależne media jak i osoby sprzeciwiające się władzy narażone są na liczne pozwy sądowe i szykany. Opozycji w sztuczny sposób nie dopuszcza się do głosu i ignoruje się ją mimo tego, że jest tam dużo doświadczonych i kreatywnych osób. Władza nie zajmuje się pracą u podstaw na rzecz miasta, bo niby „Przegląd Powiatowy” i opozycja im w tym przeszkadza. W międzyczasie została wymieniona połowa radnych z ekipy Naszego Miasta. Prawdopodobnie znaczna część byłych radnych nie wytrzymała presji narzucania im decyzji, a pewne osoby musiały dojść do stanowiska radnego.
Katalog działań prorozwojowych wydaje się jasny i znany od lat. Każda ekipa powtarza to samo. Rozwój turystyki i rozbudowa związanej z nią infrastruktury, zaplecze uzdrowiskowe miasta. Można dla przykładu wymienić:
- kładka nad rzeką Nettą
- ciągi pieszo rowerowe ( Mazurska, Rajgrodzka)
- strefa parkowania
- przebudowa parku w centrum miasta (klony zaśmiecająca i siedliska wron dające Hitchcockowy obraz miasta)
- utrzymanie wyciągu narciarskiego i infrastruktury z nim związanej
- uruchomienie nowego urzędu miasta
- remont basenu
- posprzątanie miasta
- budowa stacji paliw na wodzie – niezbędne do utrzymania ruchu żeglownego.
Obecna ekipa nie ma określonego celu i przemyślenia sposobu działania. Celem jest bycie u władzy i gaszenie wszelkich inicjatyw mogących jej zagrozić. Ludzie traktowani są przedmiotowo i są wykorzystywani. Wygląda na to, że wszelkie działania rozwojowe w tej kadencji zostały zakończone, mimo tego, że minęły tylko dwa lata od jej rozpoczęcia. W wyniku rozpętanych wojenek na różnych płaszczyznach czas do końca kadencji zostanie strawiony na wendetty w różnych środowiskach i różnymi ludźmi.
Ulice buduje się w każdym mieście, bo jest to podstawowy wymóg cywilizacji. Obecna władza nie robi ich więcej. Dowodem na to jest rząd zainwestowanych środków na ich budowę. Jest podobna w każdej kadencji i jest to oczko uwagi każdej ekipy rządzącej. Buduje to elektorat wyborczy i jest niezwykle populistyczne. Niestety nijak się ma budowa ulicy Mostowej z ulicą Bocianią. Niewątpliwie propaganda władzy z tym związana jest ogromna. Do gospodarza wchodzi się na podwórko i można o jego gospodarności powiedzieć wszystko. Porządek jest podstawową cechą dobrego gospodarza.
Leszek Czokajło
Napisz komentarz
Komentarze