Wracając do spraw lokalnych. Gdyby był pan doradcą burmistrza, to podjęcie jakich kroków by mu pan zasugerował?
-Na miejscu burmistrza przede wszystkim zaprosiłbym teraz właścicieli tzw. ruin w mieście. Mam na myśli oczywiście stare, zaniedbane, zniszczone, straszące swoim wyglądem budynki. Wiele z nich znajduje się w ścisłym centrum, a to wszystko jest wizytówką naszego miasta. Należy zacząć rozmawiać, wybrać koncepcję przebudowy, remontu, a może i usunięcia tych ruin. Na początku wystarczy naprawić fasadę i przywrócić im zewnętrzny wizerunek. Jeżeli właściciele nie są w stanie tego zrobić, to miasto powinno wszelkimi środkami w tym pomóc. Augustów powinien kojarzyć się z uśmiechem, kolorem i kwiatami, a nie ze zdewastowanym budownictwem. Tylko wtedy będziemy mogli aspirować do miana letniej stolicy Polski. Tak kiedyś było, dziś jest niestety znacznie gorzej. Naszą markę zabiera nam z całą pewnością np. Giżycko, Węgorzewo, Gołdap, a nawet Olecko. Przecież to wszystko malutkie miasta. Już nie wspominam o Ełku. Przypomnę, że były takie lata, kiedy to inni musieli się na nas wzorować.
Dziękuję za rozmowę.
Napisz komentarz
Komentarze