Jak skomentuje pan pojawiające się w niektórych środowiskach opinie, że w 2004 roku przystąpiliśmy do innej Unii niż teraz, gdyż obecna wspólnota ideologicznie odbiega od wizji, która towarzyszyła jej ojcom założycielom?
-Ojcom założycielom Unii przyświecał nie tylko rozwój gospodarczy i społeczny kontynentu, by stanowić przeciwwagę dla Stanów Zjednoczonych i Chin. Oczywiście, był to też jeden z celów. Ale przede wszystkim celem był pokój na kontynencie i tolerancja. Tak naprawdę Unię założyła chrześcijańska demokracja, a Robert Schuman niebawem ma być ogłoszony świętym. Jedną z najważniejszych myśli chrześcijaństwa są słowa: „miłuj bliźniego, jak siebie samego”. Jako bliźnich rozumiemy Polaków, Francuzów, Niemców, Żydów, osoby o innej orientacji. Tolerancja wywodzi się właśnie z chrześcijaństwa. Jeżeli chodzi o pokój, to wojny w Europie rozpoczynały przede wszystkim konflikty Niemiec z Francją o Lotaryngię, co dalej rozlewało się na cały kontynent. Dlatego też założeniem gospodarczym Unii było, aby np. Niemcy mogli zakładać swoje przedsiębiorstwa we Francji, a Francuzi w Niemczech, wtedy nie będą między sobą walczyć zbrojnie, bo nie będzie im się to opłacało. Nie będą niszczyć swoich zakładów produkcyjnych czy innych branż biznesowych. To zagwarantowało pokój.
Napisz komentarz
Komentarze